Cytuj:
argument: na Lulu są nowe dla Mety pomysły; riffy o nie metallikowej strukturze, nowe niespotykane dotąd na innych albumach Mety zagrywki zarówno gitarowe jak perkusyjne, instrumentarium rozbudowane o nowe instrumenty itd. natomiast na 13 same sprawdzone, zgrane do granic możliwości patenty. Ogólnie na Lulu; lepsze brzmienie, lepsze aranżacje, lepsze bardziej pomysłowe kompozycje pomimo tego, że z założenia Meta miała zagrać w tym projekcie tylko podkład pod liryki Reeda. To tak narazie tyle
Ale dlaczego tutaj nie ma słowa o poziomie samej muzyki? Chyba głównie o to chodzi, prawda? Czy sam fakt że coś jest "nowe", albo "dotąd niespotykane" czy też inne, to czy tylko to od razu czyni to coś lepszym, wartościowszym??
Ja osobiście dużo bardziej wolę oklepane, stare, ale zajebiste patenty, niż patenty nowe i beznadziejne.
Ktoś też już wcześniej wspomniał - nawet jeśli przyjmiemy że "Mistress Dream" ma przyzwoity riff (jeden z tych kilku rzekomo dobrych), to jednak katorżnicze uporczywe wałkowanie go przez 6 minut zwyczajnie męczy i irytuje (delikatnie mówiąc). Ja dziękuję za takie patenty i za takie aranżacje.
Poza tym nie wiem, czy chcę mi się i czy powinienem wdawać się w tę dyskusję. Noname, prawda jest taka, że jednek przyszedłeś tu prowokować (a odpór jaki niestety napotkałeś świadczy, że Ci się to trochę udało), a twierdzenia, że to jedynie posiadanie innego niż większość zdania, jest tylko bardzo wygodnickim wybiegiem. Chyba nie powiesz, że do tego Forum przyciągnęło Cię i skłoniło do zarejestrowania, mniejsze lub większe zainteresowanie Megadeth? Mnie się też bardzo wiele rzeczy nie podoba, ale na litość boską, nie rejestruję się tylko z tego powodu na wszelakich forach, żeby się wyżyć.. Naprawdę szkoda na to czasu i nerwów.