Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Sob Lis 23, 2024 11:42

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 427 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 22  Następna

Jaką mieliście najdłuższą przerwe w słuchaniu Megadeth ?
słucham codziennie 26%  26%  [ 12 ]
kilka dni 26%  26%  [ 12 ]
kilka tygodni 26%  26%  [ 12 ]
kilka miechów 21%  21%  [ 10 ]
słucham "raz na rok" 2%  2%  [ 1 ]
Razem głosów : 47
Autor Wiadomość
PostWysłany: Czw Lut 10, 2011 19:54 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Maciej napisał(a):
Złapał się zębami gzymsu.


wtedy nie ma mowy o samobójstwie, po prostu chciał złapać nieco świerzego powietrza ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Lut 11, 2011 08:23 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Sty 09, 2009 05:46
Posty: 1288
Miejscowość: Warszawa
No i kwestia okładki rozwiązana :D


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 17, 2011 20:00 
Offline
Droogie
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 09, 2011 20:39
Posty: 18
A ja tam uwarzam, że wieje wiatr i go znosi na prawą strone przy spadaniu. :?

_________________
I fathered the lie, twist what you say, speak not the truth
I am insidious, impartial, deep inside your chromosomes
I take what you love, and leave you in tears


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 17, 2011 21:47 
Offline
The Disintegrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 29, 2011 15:39
Posty: 200
Lahatiela napisał(a):
A ja tam uwarzam, że wieje wiatr i go znosi na prawą strone przy spadaniu. :?

To musisz uwaŻać, że mocny jest ten wiatr, no nie? ;)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lut 17, 2011 23:21 
Offline
Droogie
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 09, 2011 20:39
Posty: 18
Lanek napisał(a):
Lahatiela napisał(a):
A ja tam uwarzam, że wieje wiatr i go znosi na prawą strone przy spadaniu. :?

To musisz uwaŻać, że mocny jest ten wiatr, no nie? ;)


A ja wiem? Nie wiem, zawsze może trzymac rozłożoną parasolke która wiatr popycha :roll:

_________________
I fathered the lie, twist what you say, speak not the truth
I am insidious, impartial, deep inside your chromosomes
I take what you love, and leave you in tears


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Lut 18, 2011 00:44 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
Szykuje się do lądowania telemarkiem... Dobra, zmieńcie lepiej temat ;)

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Mar 30, 2011 20:05 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
z nudów przeglądałem overkill i wlazłem na historię metallici, chciałem zobaczyć rudego od strony fanów mety.., doczytałem do pewnego momentu i aż się zagotowałem mianowicie

Cytuj:
...W czasie podróży na Wschodnie Wybrzeże doszło do szeregu kłótni, a nawet wypadku, spowodowanych pijaństwem Mustaine'a. Towarzystwo gitarzysty stawało się dla reszty zespołu nie do wytrzymania. Rzadko zdarzało się, żeby był trzeźwy, a i jego umiejętności nie były zachwycające...


staram się patrzeć obiektywnie ale to przesada, jebane tępaki..


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Mar 30, 2011 21:15 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
pewnie chodzi oto że po pijaku grał gorzej niż na trzezwo

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Mar 31, 2011 08:23 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Sty 09, 2009 05:46
Posty: 1288
Miejscowość: Warszawa
W którymś z dokumentów zresztą Rudy wspominał o tym, że kiedy wychodził na scenę pijany do chrzanił dokumentnie wszystko co mógł. Więc skoro sam tak stwierdził to coś w tym musi być :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Kwi 10, 2011 15:34 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
o macie pipki wywiadzik z Larsen dotyczący Megadeth

Cytuj:
Revolver: Jak dużo uwagi poświęcałeś Megadeth na początku ich działalności?
Lars: Nie pamiętam, abym zainteresował się pierwszym albumem, ale gdy pojawił się "Peace Sells" w ’86, to mnie po prostu rozwalił. Byli zgodni z moimi ścieżkami, to dosłownie był najlepszy dla mnie album przez dłuższy czas. Dave przyjeżdżał i często grał w San Francisco. Zawsze go odnajdowałem, dużo razem piliśmy, braliśmy sporo narkotyków i po prostu spędzaliśmy czas razem. W tamtych latach, ’84 i ’85, dość szybko radziliśmy sobie z naszymi kłótniami. Pamiętam, że na trasie "...And Justice For All", gdy graliśmy w Irvine Meadows [okolice Los Angeles] Dave wpadł do nas i razem imprezowaliśmy na ostatnich koncertach tej trasy. To było jakoś w ’89 i po prostu spędzaliśmy wtedy ze sobą czas. Pamiętam, że gdy skończyliśmy nagrywanie albumu "...And Justice For All" w L.A., w lecie ’88, poszedłem do niego i puszczałem mu go do 5 nad ranem. Siedzieliśmy tam, graliśmy Blackened i trochę innych kawałków, aby tylko nie zasnąć. Ja i Dave mamy ze sobą swego rodzaju przyjaźń i fajnie było niemal do końca lat 80-tych.
Nie było już tak, gdy obie kapele zaczęły stawać się większe niż wszystko inne i zaczęliśmy pojawiać się w prasie, zaczęło wtedy być nieco inaczej między nami. Były jakby dwie wzajemne relacje. Prasa uwielbiała całą te Megadeth-Metallico rywalizację. I zaczęło to nieco żyć własnym życiem. W pewien sposób można było się kłócić o to, co ukazywało się w prasie, o to co pisano o naszych zespołach, ostatecznie zaczęło to wykraczać poza prasę i wpływać na nasze osobiste relacje i chyba stało się zbyt wielkie w latach 90-tych, były to dość mroźne lata. Wiesz o co mi chodzi?

Revolver: Kiedy poczułeś, że wasza przyjaźń odradza się na nowo?
Lars: Koleś, ona się odradzała i gasła przez te wszystkie lata. Graliśmy z nimi kilka koncertów w ’93, na końcu trasy "Black Album", gdy grali z nami w Europie, i wtedy znowu byliśmy dość blisko siebie. Imprezowaliśmy razem znowu w, kurwa, chyba ’99 w Milton Keynes w Anglii. I wydaje mi się, że Dave przyszedł, a było to promocyjnej trasie na jego nowego albumu, że przyszedł i był tam z nami na tym koncercie, i pamiętam, że zagrał Risk. Zawsze imprezowaliśmy razem, gdy byliśmy w tym samym mieście.
Okres, kiedy było najchłodniej, kiedy rzecz jasna nastąpiła przerwa w komunikacji, był po ukazaniu się "Some Kind Of Monster". Było to związane z całą tą sceną tam zamieszczoną, do której nie musimy już powracać. To zatrzymało nas na jakieś cztery czy pięć lat, czy jakoś tak. Ale inaczej niż w latach 90-tych, widywaliśmy się nawzajem tu i tam. Spotykaliśmy się. Wszystko było dobrze, były po prostu dwie równoległe trajektorie. Były te wielkie METALLICO-MEGADETH kłótnie w prasie, a poza nimi był Lars i Dave spotykający się, robiący swoje na boku, co czyniło te czasy lekko dziwnymi. Myślałeś: ’Zaraz, powinienem nie lubić tego kolesia bo tak mówi w tym tygodniu Kerrang!”. To było dość dziwne.

Revolver: Rzecz jasna sprawy mają się teraz poprawnie. Jedną z najbardziej poruszających części bonusu dokumentu z DVD Wielkiej Czwórki to to, gdy mówisz Dave’owi jak bardzo twój syn uwielbia jego kapelę.
Lars: Myles, mój najstarszy, jest wielkim fanem Megadeth. Już jakiś czas. Kilka lat temu, w drodze do szkoły, przechodziliśmy przez fazy, czy to Rage Against The Machine, czy też System Of A Down. Potem była faza gdy dużo słuchaliśmy Megadeth. Jego ulubionym kawałkiem był "Hook In Mouth" [z "So Far, So Good... So What!"]. Było to jakieś trzy, cztery lata temu, kiedy to w zasadzie po porannym wstaniu i przy odwożeniu dzieciaków do szkoły o 7:40 rano, zaczynaliśmy dzień od "Hook In Mouth" w drodze do szkoły. [śmiech] Zdecydowanie inna atmosfera niż 15 lat temu.

Revolver: Czym byłoby dla Ciebie zagranie znowu z Mustainem?
Lars: Byłoby wspaniale. Słuchaj, zawsze go podziwiałem. Jest niesamowicie utalentowanym muzykiem. Granie z nim nie jest niezręczne. To jedna z tych chwil, którą chcesz uchwycić. Zajebiście było zobaczyć to znowu gdy oglądałem DVD. Można powiedzieć, że była tam dobra wibracja. I mam nadzieję, że ludzie to czują.

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Kwi 10, 2011 16:30 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
TAKIE TO CIEPŁE ŻE Aż dziwne.. ,wychodzi na to że Dave nie wszysko wspomniał w książce..


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Kwi 10, 2011 16:39 
Offline
The Disintegrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 29, 2011 15:39
Posty: 200
mro-ziak napisał(a):
TAKIE TO CIEPŁE ŻE Aż dziwne.. ,wychodzi na to że Dave nie wszysko wspomniał w książce..

Albo Lars kłamie, nie wiadomo. :lol:

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Kwi 10, 2011 16:43 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
nie wiem jak było tuż po wywaleniu rudego w połowie lat 80-tych ale reszta sie zgadza, w koncu są w necie fotki Larsa, Rudego i Slasha z 88/89 bodajże jak grali w Anglii na Donington czy gdzieś tam (Lars przyjechał gościnnie), w 93 były wspolne koncerty, a w 99 grali razem na Woodstock ;) SKOM oczywiście wszyscy wiedzą jak było ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Kwi 10, 2011 22:52 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
Wywiad z kategorii szokujących.
W kazdym razie Larsa coraz bardziej lubie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Kwi 10, 2011 22:55 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
raczej z kategorii "odgrzewany kotlet" ;)
przynajmniej dla tych co siedzą i wiedzą co się dzieje w Metallice ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Kwi 13, 2011 15:22 
Offline
Hook In Mouth

Rejestracja: Nie Kwi 10, 2011 12:45
Posty: 34
Cytuj:
Shawn powinien być najwyżej technicznym Menzy albo DeGrasso
Zastanawia mnie dlaczego Dave go zaangażował

Powiem Wam tak, że szczególną uwagę zwracam na bębny, ale to chyba przez kilkuletni niezwykle przyjemny romans z tym instrumentem;)
Absolutnie najlepszym bębniarzem jaki grał z Rudym był DeGrasso, i też nie mogę sobie go odżałować.
Shawn nie jest zły. Dave szukał chyba kogoś, kto w studiu wymyślić i zagrać potrafi istne cuda (3/4 Endgame) a na koncertach jest IDEALNIE precyzyjny i dokładny, wręcz niezawodny. I Shawn taki właśnie jest. Wielu z Użytkowników było pewnie w Łodzi, Shawn zawstydził, a może nawet upokorzył grą na 2 stopy perusistę deathmetalowego, ten Vaderowy jeśli go słyszał, to chyba jeszcze długo będzie w traumie. Gra Drover trochę zbyt oszczędznie, ale za to praktycznie bez pomyłek, czego o Nicku powiedzieć nie mogę. Megadeth eksponuje gitarowe fajerwerki bardziej niz kiedykolwiek wcześniej. I dlatego właśnie Drover.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Kwi 13, 2011 16:19 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Atomic_steif napisał(a):
Absolutnie najlepszym bębniarzem jaki grał z Rudym był DeGrasso, i też nie mogę sobie go odżałować.

Powiem Ci, że przez wiele lat też tak myślałem, ale w ostatnim czasie zmieniłem zdanie i teraz moim absolutnym fawotytem jest Gar Samuleson.
I nawet nie za grę na Peace Sells co przede wszystkim na KIMB. To jak on tam gra (technika, styl, feeling) są dla mnie niesamowite. I nie ukrywam, że oczy trochę otworzyła mi na to Deluxe Edition - bo generalnie tutaj wszystko się lepiej słyszy ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Kwi 13, 2011 16:29 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
dla mnie to wygląda tak
1.de grasso- zremasterował na rude 9/10 kawałków w sensie że zagrał je lepiej, z pomysłem, dołożył partie perkusji które powinny być od samego początku, ta koncertówka mnie przekonała o jego klasie choć na płytach aż tak mnie nie zachwycał
2.gar -wiecznie zajebane oczy jak to ktoś go nazwał))) jest moim nr2, podoba mi się jego gra i tyle
3.menza-na początku był moim nr jeden, ale już nie jest choć bardzo lubiłem jego agresję w graniu.., i taki spontan (niewiem czy zrozumiecie o co mi chodz)))
4.drover-jest i był kiepski choć na endgame mi się nawet podobał ale na koncerty to on się nie nadaje, ubliżająco przewidywalny a za to jak spiepszył w Atlasie mechanixa to mu nie wybaczę


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Kwi 13, 2011 23:40 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
mro-ziak napisał(a):
2.gar -wiecznie zajebane oczy jak to ktoś go nazwał))) jest moim nr2, podoba mi się jego gra i tyle


To ja jestem autorem tego sformułowania :lol: :twisted: A tak pozostając w temacie - największy sentyment mam jednak do Menzy, bo wiadomo - klasyczny skład, klasyczne płyty, najlepszy okres Megadeth... Co do umiejętności poszczególnych pałkarzy nie będę się wypowiadał, bo myślę, że chociaż każdy z nich się różnił, to jednak wszyscy wnosili do Megadeth coś swojego, a poza tym Rudy by partaczy nie zatrudnił ;)

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Kwi 13, 2011 23:45 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Marko napisał(a):
Co do umiejętności poszczególnych pałkarzy nie będę się wypowiadał, bo myślę, że chociaż każdy z nich się różnił, to jednak wszyscy wnosili do Megadeth coś swojego,


Drover wniósł głownie Chrisa i Juniora :lol:

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 427 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 22  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group