Tutaj po polsku:
Cytuj:
O powodach swojego odejścia z Megadeth:
Cóż, to nie będzie tak ekscytujące jak ktoś mógłby oczekiwać. To żaden wielki dramat, czy cokolwiek w tym rodzaju. To było tylko kwestią czasu [aż odejdę]. Byłem w Megadeth przez 7 lat i naprawdę chciałem mieć kreatywną wolność pisania, czego tylko zechcę, możliwości pójścia z tym dalej dokądkolwiek i niejako iść własnym torem.
Myślę o tym w podobny sposób co szef kuchni, pracujący w restauracji, który postanawia otworzyć własną restraurację, albo może prawnik, który chce otworzyć swoją firmę, czy coś w tym rodzaju. To był świetny moment, żeby pójść dalej. Myślę, po rozmowach z Shawnem, że Shawn był w dokładnie tym samym miejscu. Rozmawialiśmy o tym i myśleliśmy o tym przez jakiś czas. I kiedy Shawn odszedł, pomyślałem „Zaraz! Co się stało?” Tzn., wiedziałem, że o tym gadaliśmy, ale on to zrobił; on naprawdę odszedł z zespołu…
Shawn i ja rozmawiamy cały czas, wiedziałem więc, że o tym myślał i ja też o tym myślałem. Ale jak tylko odszedł, wiedziałem że podjął właściwą decyzję. Bo Megadeth zaczyna szykować się do kolejnego cyklu nagraniowego i jeśli czujesz trwogę przed staniem się częścią czegoś, to nie chcesz zagłębić się w ten proces, proces pisania, a potem ich wystawić do wiatru. Więc kiedy Shawn odszedł to od razu stało się dla mnie jasne. Odbyłem więc rozmowę z Ellefsonem, a potem poszedłem pomówić z Jackson Guitars, moim wsparciem, i z Fractal Audio Systems, i wszyscy bardzo mnie wspierali. Mówili, „Chłopie, trzymamy z tobą. Rób co musisz robić.” Postanowiłęm więc następnego wieczora po odejściu Shawna, „To JEST właściwy moment”, bo Megadeth przygotowuje się do wejścia w następny cykl nagraniowy. Tzn., jeśli jest jakiś dobry czas na odejście, to właśnie teraz.
O reakcji Dave’a Mustaine’a:
Był zdecydowanie zawiedziony. To było w sposób oczywisty… To nie jest coś, co chciał usłyszeć, czy cokolwiek takiego. Co jednak musicie wiedzieć to że, na pewien sposób, byliśmy tylko najemnikami, więc…
O tym, czy spodziewał się być w Megadeth na długo, gdy dołączył do zespołu:
Kiedy zacząłem, nie wiedziałem czego oczekiwać. Wchodzisz w coś z otwartym umysłem i po prostu działasz. I było wspaniale, było super, to było świetne dla mojej kariery. Dane mi było zagrać koncerty „Wielkiej Czwórki”. Grałem na całym świecie, to w tamtym czasie było świetne. Ale przyszedł moment, w którym chcę być muzycznie kreatywny i to w istocie jest to, czego szukałem.
O swojej muzycznej przyszłości:
Cóż, jedną z rzeczy, jaką zawsze chciałem zrobić, był solowy album. Z pewnością nad tym będę pracował w 2015r. Ale jedną z rzeczy, która ostatnio bardzo mnie ekscytuje jest to, o czym rozmawialiśmy z Shawnem Droverem, rozmawialiśmy o tym całym materiale, który nigdy nie ujrzał światła dziennego, wszystkich tych zabójczych, ciężkich riffach, które napisaliśmy itd., i zdecydowaliśmy, „Hej, dlaczego by tego nie wydać? Dlaczego nie stworzyć zespołu i nie wypuścić tych zabójczych riffów, żeby zobaczyć, co ludzie na to?” Stworzyliśmy więc zespół, pracujemy z zabójczym wokalistą – jest świetny – i napłynęły dobre oferty ze strony wytwórni nagraniowych, jesteśmy więc bardzo podekscytowani tym, dokąd zmierzamy.
O nazwie swojego nowego zespołu:
To zabawna sprawa: mamy wiele nazw. Problem dziś jest taki, że istnieje tyle kapel, że pierwszą rzeczą, jaką musimy zrobić, to zarejestrować znak handlowy i upewnić się, że dostaniemy… Nie chcemy problemu pokroju „Ghost” i „Ghost B.C.”, prawda?! Dlatego sprawdzamy zarejestrowane znaki i nazwy i bardzo chciałbym ci je wyjawić, ale chcemy zachować co nieco na nasze oficjalne oświadczenie prasowe, wtedy też pomówimy o naszym wokaliście i będziemy już mieli wytwórnię na pokładzie.
O tym, czy ich materiał to niewykorzystane przez Megadeth pomysły, czy zupełnie nowe kompozycje:
Część z nich została zaprezentowana [w Megadeth], ale niektóre z nich to… Rzeczy, o których pomyślałem, „Oh, to nie jest odpowiednie do brzmienia Megadeth”. Mam tendencję do pisania bardzo skomplikowanych rzeczy, więc muszę uważać, kiedy piszę i wysyłam coś do Megadeth przy takim… Chcę mieć pewność, że coś nie jest zbyt złożone, zbyt zwariowane i że nie jest tego wszystkiego za dużo. Tak więc są to też rzeczy, które zatrzymałem dla siebie.
http://heavyrock.eu/blog/chris-broderic ... -droverem/