Megadeth Info Forum

No, nareszcie koniec "pierdolenia w bambus", zaczęły się poważne pojedynki
Flotsam & Jetsam jest zespołem, który poznałem stosunkowo niedawno a album "No place for disgrace" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, ale jednak przegrywa z kopalnią hitów, jaką jest "Among the living". Głos na Anthrax.

_________________

32. Testament

1. Anthrax oczywista.

Flotsam oczywista

_________________

Zdecydowanie No Place, z całym szacunkiem do Anthraxu, według mnie to dzieło Flotsam zjada całą ich dyskografię

Głos na No Place For Disgrace.
W Among The Living jakoś nie mogę się wczuć Zbyt niethrashowy thrash Anthrax po prostu gra

Myślałem, że będę oryginalny głosując na flotsam, ale na szczęście się pomyliłem. Głos na No Place for Disgrace.

A właśnie, w bitwie 32 głos po dłuższym namyśle na Testament, death w wykonaniu Possesed to jeszcze nie ten death jaki uwielbiam, chociaż niektóre riffy są naprawdę potężne

No ja nie będę oryginalny, ale mam to gdzieś Głos na ATL. Niektórzy mogą gadać, że płyta jest przeceniana, że w ogóle Anthrax jest przeceniany, że niezasłużenie jest w Big4 itp, ale dla mnie i tak jest to jedna z najlepszych płyt w metalu ever.

Oba albumy to thrashowe potwory, kapitalne płyty pełne świetnych zagrywek, mocarnych riffów, smacznych solówek... Ciężki to wybór, stawiając na sentyment głos poszedłby na Wąglika, ale technicznie rzecz biorąc bardziej wysmakowaną płytę nagrał Flotsam... Póki co prowadzi Anthrax, więc może dla równowagi i nieco przekornie postawię tym razem na Flotsam And Jetsam.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Anthrax! ATL zjada całą dyskografię Flotsam, aczkolwiek trochę mi się już przyjadł i wolę State Of Euphoria. Mniej przewidywalny.

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

1/16

Bitwa nr.2

Vs.
Megadeth - KIMB Vs. Overkill - Feel The Fire

1/32 zakończona
Bitwa nr.32 Testament - The Legacy Vs. Possessed - Seven Churches 11:3

spóźnialskim przypominam że nadal można głosować (do jutra) na 1 bitwe
aktualny wynik - 7:5 dla wiadomo kogo

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Głos na KIMB. Po prostu lepszy album. Zawsze go ceniłem w dyskografii Mega bardziej niż np. CW, Y czy So Far! Nie wiem co napisac więcej o tym albumie, gdyż wszystkie swoje spostrzeżenia napisałem w pierwszej walce z tym albumem.

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

Jak dobrze, że sobie zapisałam tego posta o KIMB, co się wtedy spóźniłam na głosowanie, bo teraz go wykorzystam
Feel The Fire to świetny album, ale głos stanowczo na KIMB. Płytka w naszym forumowym Megadethowym rankingu miała u mnie 3. miejsce, no bo jednak RIP ani PS nie zdołała pobić. Ale to dla mnie ścisła czołówka Mega, tak wściekłej, drapieżnej muzy Rudy chyba już nigdy później nie stworzył. Nie żeby rzucać sucharem, że skończyli się na Kill 'Em All, oczywiście, ale nawet porównując do ich pozostałych płyt z lat 80. to Killing wydaje mi się tym najbardziej przepełnionym zabójczą energią. I żądzą zemsty na wiadomym zespole. Dave śpiewa na pełnym wkurwie, sypią się ostre jak brzytwa,pokręcone riffy i solówki... no po prostu kocham ten album. Trudno mi też wybrać jakieś ulubione kawałki z tej płyty, bo wszystkie, co do jednego, uwielbiam. Ale pisząc o najlepszych kompozycjach trudno nie wspomnieć o Looking Down The Cross. Coś chyba kiedyś się rozpisywałam tutaj na temat tego kawałka,więc nie będę się powtarzać,no ale utwór miażdży. Zwłaszcza ten moment gdzie cichną gitary i napięcie rośnie i rośnie...
Generalnie słuchając tego albumu nie da się usiedzieć na miejscu. Głowa sama się kiwa i często łapię się na tym, że myślami jestem gdzieś daleko, w USA, za czasów kiedy mnie nawet na świecie nie było, gdzie w jakimś małym klubie gra nowa wówczas kapela z charyzmatycznym rudzielcem na czele, gra szybko, gra wściekle ale melodyjnie, szalone thrashowe kompozycje sączą się z głośników, muza stanowcza, bezkompromisowa...
...no i gdy kawałek się kończy, to powracam do szarej rzeczywistości,ech (ale dobra,nie będę tu offtopa robić ).

_________________

Mój głos oczywiście na KIMB.

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Mój również na KIMB, choć bez "oczywiście"

Oba albumy są świetne jednak bardziej lubię Killing Is My Business. Głos na Megadeth.

mój głos oczywiście na Megadeth, z innym albumem Overkill by przegrał ale debiut miał jednak lepszy

obiecałem małe podsumowanie i oto one:

ilość wszystkich głosów - 394
srednia głosów na bitwe - 12,3

największy pogrom:
Slayer - South Of Heaven Vs. Protector - Urm The Mad 13:0
Megadeth - Peace Sells Vs. Nuclear Assault - Survive 13:0
Metallica - Master Of Puppers Vs. Voivod - Nothingface 13:0

najbardzie wyrównana bitwa:
dogrywka Coroner - Punishment For Decadence Vs. Artillery - Terror Squad 8:5
Sodom - Persecution Mania Vs. Slayer - Hell Awaits 7:8
Morbid Angel - Altars Of Madness Vs. Sacred Reich - Ignorance 4:3
Slayer - Show No Mercy Vs. Dark Angel - Darkness Descends 7:6
Kreator- Pleasure To Kill Vs. Exodus - Fabulous Disaster 6:5
Sepultura - Beneath The Remains Vs. Atheist - Piece Of Time 6:5
wydawałoby się że było ich dużo mniej a jednak do tego jedna dogrywka mogłabyć nawet druga między Sepą i Atheist ale spożniony refleks zrobił swoje

najwięcej oddanych głosów - 16
Slayer - Reign In Blood Vs. Testament - The New Order 10:6

Najmniej oddanych głosów - 7
Morbid Angel - Altars Of Madness Vs. Sacred Reich - Ignorance 4:3

moje wnioski:
Co ciekawe w 1/32 nie było żadnego bratobójczego pojedynku jednak podejrzam że prędzej czy pózniej do takiego dojdzie gdyż do kolejnej rundy przeszły 4 Metalliki, 4 Slayery, 4 Kreatory, 3 Overkille, 2 Megadethy i 2 Coronery.
Natomiast wszystkich przedstawicieli stracił Nuclear Assault (2), Artillery (2), Turbo (2), Destruction (2), Tankard (2) oraz do tego 2/3 albumów stracił Exodus
wg mnie najwięlszą niespodzianką była bitwa nr.4 Sepultura - Schizophrenia Vs. Kat - Oddech Wymarłych Światów 4:10
jest to dla mnie niepojęte

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Wnioski wnioskami a głos na "Killing is my business"

_________________

Mnie również zaskoczył KAT w pojedynku z Sepką. Zaskoczył bardzo pozytywnie, bo to na niego oddałem głos

Rozczarowała mnie porażka The New Order Testamentu ze Slayerem, no cóż, przynajmniej nie był to pogrom.

Nie zgodziłbym się również z paroma wynikami, chociażby porażka Death z Annihilatorem lub Darkness Descends z Show No Mercy, ale to już moje subiektywne odczucia.

Ale odkładając wnioski i przemyślenia na bok, głos na KIMB, który był na mojej liście kandydatów. Uwielbiam to wkurwienie słyszalne na tym albumie, Mój ulubiony album Megadeth z lat 80.

KIMB vs Feel The Fire

Głos na Megadeth.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com