Megadeth Info Forum

Świetne widowisko!
Pierwszy raz widziałem koncert w takiej formie i zrobił na mnie wielkieee wrażenie!
Do minusów można (a nawet TRZEBA ) zaliczyć kwestię piwną. Narzekałem na Gojirze na cenę, ale za to dostałem dobre piwo, tu gdy zobaczyłem markę i cenę to zrezygnowałem. Szkoda gadać.
Waters śpiewał dobrze, pierwszy kawałek chyba aż za dobrze Nie ma pretensji o wspomaganie się taśmą bo całość wypadła bardzo dobrze, zaskoczyła mnie ruchliwość dziadka Rodża
Jeśli chodzi o efekty to ja nie mam słów, najwyższy światowy poziom. Chociaż mogli cały ten wielki mur zburzyć a nie tylko tą wyrwę co zbudowali
No i gitarzysta powinien zostać zmieniony, nieco spartaczył moje Hey You, w Comfortably też niestety nie zbliżył się do poziomu Gilmoura, poza tym podczas solówki zlewały się wszystkie dźwięki, ale ogólnie nagłośnienie według mnie bardzo dobre, na trybunie D20 wszystko było pięknie słychać, szczególnie bębny cudownie brzmiały, czasem przy wysokich partiach wokalnych trochę uszy bolały, bo było naprawdę głośno
No i aspekt historyczny, warto zobaczyć Floyda live, będzie się czym wnukom chwalić!
Dla mnie póki co koncert roku, czy życia to nie wiem, musiałbym się zastanowić, w każdym razie jestem zadowolony. Teraz czekam na Rush!

Nie wiem co Wy macie do nagłośnienia bo dla nas było znakomite. Może gdybym nie wspomagał się znieczulaczem w postaci piwa to bym odczuł jakiś problem ale wszystko było tak jak trzeba. Łacznie z miejscówka - też prawie na wprost sceny. Przeszedłem sie na chwilkę na boczny sektor - bez porównania gorszy widok.
Ciesze sie najbardziej z Don't Leave Me Now, które Roger zaśpiewał własnymi siłami, widać było, że niedomaga ale przynajmniej było na żywo a nie z taśmy. To moj ulubiony utwór z The Wall.
A oprawa czyli ten spektakl - no sami wiecie Nie wiadomo było na czym wzrok zawiesić.

Fajnie było Was spotkać, ludziki

Różne są opinie. Ja będę psioczył. Nawet na tym video, które Przemek wrzucił z tego koncertu słychać, że coś jest nie tak.

Na bank

Wzajemnie Myśl o Sabbs.

jeszcze nie czytałem recenzji koncertu z narodowego na którym byłby dobry dzwięk
strasznie dużo osób na to stęka
byłem na Depeche Mode, dzwiek idealny nie był ale może poza 2-3 kawałkami (na ponad 20 które zagrali) słyszałem raczej bez większych zastrzeżeń
watpie aby wszystkie koncerty były słabo nagłośnione wiec pewnie coś spartolili (jak zwykle), do tego pewnie ma jeszcze wpływ dach, na Depeszach był akurat zasunięty (nie wiem po co bo pogoda była super)

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Ogólnie to nie miałem problemu by rozróżnić słowa, instrumenty itd., ale czasem potrafiło tak zacharczeć, że łeb eksplodował. Od strony audio po prostu wszystko było przesterowane.

Tutaj też był zasunięty (nawet kilka ptaków zostało uwięzionych. Te to musiały mieć odlot ) i na McCartney'u również.

Szkoda tylko, że tak krótko..

Za całą aferę z biletami odpowiada Eventim. Z ciekawości poczytałam trochę opinii o tej firmie. Jest sporo negatywnych. Trzeba uważać.

A ja myślę, że głównym winowajcą jest zapewne organizator koncertu, który czegoś tam nie przewidział albo nagle coś się komuś odmieniło. Firmy typu Eventim czy Livenations sprzedają tylko bilety, a że te rozprowadza się już na kilka miesięcy przed imprezą, to co można było zrobić.
No chyba że te ich tłumaczenia z rozmieszczeniem reflektorów to była tylko taka ściema, a w rzeczywistości np. sprzedali partię biletów na miejsca już zajęte.

Patrząc na te wszystkie negatywne opinie stawiałabym na to, że to jednak oni