Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Sob Lis 23, 2024 05:40

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 233 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna

Najlepszy utwór z Super Collider to:
Kingmaker 9%  9%  [ 4 ]
Super Collider 0%  0%  [ 0 ]
Burn! 5%  5%  [ 2 ]
Built For War 2%  2%  [ 1 ]
Off The Edge 5%  5%  [ 2 ]
Dance In The Rain 51%  51%  [ 22 ]
Beginning Of Sorrow 2%  2%  [ 1 ]
The Blackest Crow 2%  2%  [ 1 ]
Forget To Remember 5%  5%  [ 2 ]
Don't Turn Your Back... 9%  9%  [ 4 ]
Cold Sweat 5%  5%  [ 2 ]
All I Want 2%  2%  [ 1 ]
A House Divided 2%  2%  [ 1 ]
Razem głosów : 43
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Wto Cze 18, 2013 19:36 
Offline
Angry Again
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Paź 31, 2009 01:52
Posty: 413
Miejscowość: Landsberg :: Posen :: Breslau
To też mam podobnie.

Szczególnie mam tak z Burn! gdzie miałem go za mega tandetny utwór a dziś jeden z moich ulubionych. Z albumem jest podobnie jak z Riskiem. Nie można go kojarzyć z poprzednią twórczością ale jak się do niego podejdzie jako do płyty po prostu to bardzo ładnie wchodzi.

No i moja panna, która nie mogła nigdy słuchać tego co ja (zupełnie nie jej świat) wkręciła się w ten album a zaczęło się od FTR. Płytka w radiu w samochodzie i lata w kółko :)

Jedynie drażni mnie straszliwie BFW. Nie podoba mi się ani trochę. To przejście woooo-ooo gdyby pociągnęło do końca utworu i gdyby Rudy coś z tym jeszcze zrobił to było by dużo lepiej. A tak wygląda jak doklejone nie wiadomo co do utworu, znika i dalej poprzedni utwór. Pomysł może i dobry ale źle zrobiony. Tak jak DITR przechodzi w pewnym momencie w inny motyw i na tym motywie kończy utwór.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Wto Cze 18, 2013 21:49 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
Dobra, wypadałoby w końcu coś napisać o tej płycie. Nieco już ochłonąłem po początkowym rozczarowaniu, osłuchałem się i mogę w miarę obiektywnie ocenić Super Collidera w naszej rankingowej skali.

Kingmaker - Prosty, ale dobry riff otwierający zaostrza apetyt, później jednak w uszy mocno kują nawiązania do wiadomego numeru Sabbathów. Mi się takie coś nie podoba, trzeba było po prostu sieknąć cover Panie Mustaine, a nie robić jakieś mniej lub bardziej zakamuflowane rimejki. W sumie jednak jako otwieracz całkiem nieźle się sprawdza. 5/10

Super Collider - Pierwsze wrażenie miałem masakryczne. Teraz uważam, że da się tego słuchać... pytanie tylko - po co? Numery tego typu z CW i Riska brzmiały bardziej przekonująco, chyba szczerzej, no... lepiej po prostu. 2/10

Burn - Potężny, mroczny wstęp... Czyżby wycieczka w stronę klimatów z dwóch pierwszych płyt? Po chwili nadzieja na tego typu rozwinięcie umiera bezpowrotnie... Perfidna zżyna z Burning Bridges i tyle. Refren skrojony na chwytliwość, choć mnie jakoś specjalnie nie porwał. 3/10

Built For War - Główny riff jest całkiem niezły, jednak ostatecznie ten powtarzany w nieskończoność, krzyczany refren mnie niemiłosiernie irytuje. Zwrotki nużące, naprawdę kiepskie... Początek solówki za to bardzo epicki, a późniejsze "oooo oooo" i melodia w tle to dla mnie oczywiste nawiązanie do muzyki Ennio Morricone i jego ścieżek dźwiękowych tworzonych do spaghetti westernów - bardzo podobny klimat, tyle że zagrany na metalowo. Za to plus. 3/10

Off The Edge - No i tutaj, pewnie niektórych zaskoczę, pojawia się pierwszy kawałek z tej płyty, który naprawdę mi się spodobał ;) Galopujący riff w zwrotkach, ciężkie wiosła w refrenie i dużo melodii... Ten refren za mną chodzi i z przyjemnością przytupuję do niego nóżką. Przebojowy Mustaine jakiego lubię. 7/10

Dance In The Rain - Na pewno jeden z najlepszych numerów na albumie. Interesujące, melancholijne nieco melodie zapadają w pamięć, ale refren wydaje mi się trochę za słodki. Końcówka brzmi nieco jak lekko koślawe Ministry, nie pasuje mi do pierwszej części kawałka, ale można się w sumie przyzwyczaić. Tak czy owak, geniuszu nie stwierdziłem, jeno przebłyski czegoś ambitniejszego. 7/10

Beginning of Sorrow - Dużo dobrych melodii, fajne riffy... Nastrojowy kawałek, choć refren nie do końca mnie porywa, z czasem trochę nuży. Ogólnie jednak nie jest źle. W pewnych momentach słyszę tu nawet Coronera z Mental Vortex (tak od 1:57). 6/10

The Blackest Crow - Bardzo ciekawy kawałek. O oryginalności (w skali Megadeth oczywiście) wspominać chyba nie muszę. Naprawdę dobry refren, podoba mi się jego klimat. Dla mnie, w tej chwili, chyba numer 1 z tej płyty, brakuje mi tu tylko jakiegoś zapadającego w pamięci sola. 7/10

Forget To Remember - Nie wiem, gdzie tu niektórzy słyszą Nickelbacka, to numer utrzymany w zupełnie innym klimacie. Początkowo myślałem, że to coś w stylu jakiejś kolejnej przeróbki numerów typu Smalltown Boy (http://www.youtube.com/watch?v=f9XiD_2K7-Q), itp... W sumie niezły rockowy numer, kojarzył mi się momentami z Paradajsami z tego ich najbardziej rockowego okresu. Miłe dla ucha, przebojowe granie. 6/10

Don't Turn Your Back... - Co to, Hendrix?! Po tego typu inspiracje Mustaine chyba jeszcze nie sięgał, trochę mnie to zaskoczyło, oczywiście in plus. Intro i outro jest jednak mylące, reszta kawałka to całkiem znośne, przebojowe wymiatanie. Nie ma wstydu, refren git. 6/10

Cold Sweat - całkiem udany cover. 6/10

All I Want - Dziwny numer, niby z punkowym feelingiem, ale czegoś tu brakuje. Taki wypełniacz trochę, choć ma fajne zakończenie. 4/10

A House Divided - Trąbki, gimnazjalne riffy i podniosły refren. Groch z kapustą, przy czym kilka fragmentów jest całkiem ciekawych. 4/10

Uważam, że Mustaine jako wymiatacz się nieco wypalił. Gdy próbuje nagrywać mocniejsze numery, to albo ucieka się do zżynek z innych lub plagiatowania samego siebie, albo też nagrywa numery, których za bardzo się nie chce słuchać i które nie wytrzymują porównania z konkurencją... Dave najlepiej w tym momencie odnajduje się w megadethowym, przebojowym heavy metalu, ale warto zauważyć, że jednocześnie nie boi się jednak eksperymentować i wykraczać nieco (ostrożnie bo ostrożnie, ale jednak), poza ramy brzmienia typowego dla Megadeth. Płyta z potencjałem, wymagająca kilku dobrych podejść i bardziej otwartego niż zwykle umysłu, co jednak nie zmienia faktu, że daleko jej do najlepszych osiągnięć tego bandu.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Śro Cze 19, 2013 15:03 
Offline
Psychotron
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Lut 16, 2013 15:19
Posty: 376
Miejscowość: Disco Polo Land
Ciekawe, Super Collider zsadził z podium nowy album Alice in Chains na liście billboard Hard Rock Album. "Koliber" na razie zajmuje 3 miejsce.
Dziwne trochę, bo to raczej "Alicja" może się pochwalić lepszą sprzedażą po reaktywacji i to tylko jednym albumem.

_________________
"I am the table!"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Śro Cze 19, 2013 20:45 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
dobra to jeśli chodzi o mnie to ja już dziękuje za uwage w tym temacie ;)
notki rankingowe oddałem w odpowiednim temacie i każdy może sobie popatrzeć ;)
co prawda mógłbym je skomentować ale tak naprawde to szkoda mi czasu bo i tak za dużo go poświęciłem jak na taki album ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Czw Cze 20, 2013 23:36 
Offline
Angry Again
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Paź 31, 2009 01:52
Posty: 413
Miejscowość: Landsberg :: Posen :: Breslau
Podpowiedzcie mi gdzie można kupić wersję de luxe tego albumu...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pią Cze 21, 2013 07:06 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Proszę, i to nawet z CTE live: http://allegro.pl/megadeth-super-collid ... 70700.html
Wydanie japońskie: http://allegro.pl/megadeth-super-collid ... 81899.html


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pią Cze 21, 2013 14:34 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
ciekawe czy wersji deluxe dali u nas tak mało czy tak się na nią rzucili :P
w każdym razie na sprzedaż płyty nie wpływa to wcale ponieważ po tygodniu wypadła z listy :P

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Sob Cze 22, 2013 01:15 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 13, 2009 14:32
Posty: 1239
Miejscowość: Baniocha
Żułek napisał(a):
ciekawe czy wersji deluxe dali u nas tak mało czy tak się na nią rzucili :P
w każdym razie na sprzedaż płyty nie wpływa to wcale ponieważ po tygodniu wypadła z listy :P



nie drwij Żułek, z Twoją bezczelnością czy bez, Rudemu i tak pęcznieją sakiewki :P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Nie Cze 23, 2013 15:20 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
Rudy po raz kolejny o SC

http://www.youtube.com/watch?v=kpN4NGWWKk4

http://www.youtube.com/watch?v=yV2LIjoNOlM

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Cze 24, 2013 17:04 
Offline
Hook In Mouth
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Maj 27, 2013 18:56
Posty: 26
Teraz już naprawdę po całym miesiącu katowania wystawiłem opinię :D

Cytuj:
Słowem wstępu : Megadeth jest zespołem o statusie legendy. Czy taki status może spowodować, że zespół spocznie na laurach? Kto zna tą wesołą paczkę doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że lider zespołu – Dave Mustaine nie chętnie dopuszcza do grona kompozytorskiego innych. Dla laika oznaczało by to, że zespół zawsze trzyma równy poziom skoro jedna osoba trzyma stery. (nie)stety zespół wpadł w cykl wydawniczy i co mniej więcej dwa lata jesteśmy raczeni nowymi wypocinami rudego kompozytora. Jak więc ma się rudy kompozytor po świetnym ''Endgame'' i trochę gorszej ''13''Czy dalej towarzyszy mu spadek formy?

Płytę otwiera ''Kingmaker''. Zostajemy czule przywitani niepokojącym basem, który zamienia się w szybki riff będący jak strzał. Utwór w zasadzie jest prosty, klimatyczny (aż nadto bo linia wokalna przypomina ''Children Of The Grave'' Black Sabbath), ma po prostu cechy utworu który powinien otwierać płytę. Szkoda tylko, że ciche akustyczne zagranie na samym końcu jest ledwo słyszalne i brzmi jak oderwane od reszty. Owy fragment przechodzi nam w utwór tytułowy (z utworami tytułowymi Megadeth zawsze jest ciekawie. Raz jest to ballada, inny z kolei jest thrash metalowym wałkiem, którego wstęp używa MTV przez paręnaście lat, a jeszcze innym razem jest to utwór, który ma brzmieć groźnie a ma cukierkowy refren). Zdecydowanie spokojny utwór gdzie jedynym przyspieszeniem są solówki. (W zasadzie spokojny to złe słowo, bo kiedy ogląda się wykonania na żywo tegoż utworu można odnieść wrażenie, że zespół się nudzi , no może poza Dave’m ) . Towarzyszy nam też charakterystyczne ''kocie wycie'' wokalisty. Brzmi to lekko katastrofalnie i mam wrażenie, że bardzo się męczył nagrywając swoje linie. Główną solówka gdzieś już chyba była… albo przynajmniej jej część. Ostatecznie utwór został wybrany na pierwszy singiel, i było to błędem, ponieważ na płycie znajdują się kawałki, które sprawdzają się w tej roli o wiele lepiej, ale o nich za chwile.

Znudzony powolnym poprzednikiem Chris Broderick rozpoczyna ''Burn!'' rozpędzającym się do super szybkości motywem. Jest dobrze, i tutaj pojawia się pukający riff. Puka nas by przypomnieć nam, że czerpie on z ''Burning Bridges''(może w zamyśle miała to być kontynuacja?). Kawałek trzyma poziom. Dobrze wypada fragment gdzie myślimy, że to już koniec, ale jednak jeszcze dostajemy trochę grania. Po właściwym końcu dostajemy ''Built for War'' – kawałek, przy którym jest więcej nazwisk niż Mustaine’a. Jak to wypada? Nie zachwyca mnie w tym utworze nic poza fragmentem gdzie słychać chóralne ''oOoOoO'' przypominające ''Back In The Day'' z 2003r. Następne jest ''Off The Edge'' dla mnie najgorszy na płycie. Utwór jest silnie bezpłciowy, zresztą to trzecia płyta z rzędu, na której możemy usłyszeć ten sam charakterystyczny galop z jednym utworze – jest to już po prostu nudne. Jesteśmy już po zdecydowanie gorszej części płyty.

Tą lepszą część otwiera nam ''Dance In The Rain'' – prawdziwa perła tej płyty. Jest dla mnie nieporozumieniem, że ten utwór pojawił się w tak niedoborowym towarzystwie, ponieważ od pierwszego przesłuchania słychać, że miażdży wszystko, co już słyszeliśmy. Jest melodia, jest mówiony tekst, jest riff rodem z debiutu, i przede wszystkim! Klimat! Aż chce się tańczyć. Kiedy burza ustała znów słyszymy znajomy bas. ''Beginning Of Sorrow'', – bo tak nazywa się kolejna kompozycja, również stanowi trzon tej płyty. Ustępuje poprzednikowi tym, że po paru przesłuchaniach, powtarzany w kółko tytułowy wers zaczyna się przejadać (ciekawostka jest, że podobno można tam usłyszeć córkę Dave’a). Następne jest ''The Blackest Crow''. Ten utwór należy chyba do Heavy Country Metal Music, a wszystko za sprawą banjo, slidów i takiego westernowego klimatu, który chyba miał być mroczny, ale jak dla mnie to nie działa. Koniec zdecydowanie lepszy.

Na początku wspominałem, że na tej płycie są utwory nadające się zdecydowanie bardziej na singiel/do radia niż numer tytułowy. Przed państwem ''Forget To Remember''! Prawdziwie pop-rockowe granie wyjęte z czasów niesławnego ''Risk''. Po pierwszym przesłuchaniu zastanawiałem się czy gdzieś w odtwarzaczu nie zbłądził Nickelback. Żeby ochłonąć, dostajemy ''Don’t Turn Your Back…'' ze swoim jamowym początkiem, który nagle przechodzi w łojenie podwójnej stopy, które fani mogli poznać, jako pierwszą zapowiedź płyty. W zasadzie ten kawałek jest płaski jak stół. Nie wybija się dla mnie niczym po za tym wstępem, bo t wszystko gdzieś już zwyczajnie było. Na zakończenie podstawowej wersji płyty dostajemy cover ''Cold Sweat'' zespołu Thin Lizzy. Może lider Megadeth przewidział, że po tej płycie niektórzy będą ścierać taki zimny pot ze swojego czoła? Wykonanie bardzo przyzwoite. Próby naśladowania wokalisty Lizzy bardzo udane.
W wersji deluxe uświadczymy jeszcze dwa bonusowe utwory: ''All I Want'' i ''A House Divided''. O pierwszym można powiedzieć, że dobrze się stało i jest w dobrym miejscu, bo na podstawowej wersji niektórych mógłby doprowadzić do samobójstwa. Charakterystyczną sprawą jest to, że użyto na końcu riffu z początku lat 90. Z wersji demo ''Countdown To extinction''. Drugi utwór w przeciwieństwie do poprzednika powinien jak najbardziej zagrzać miejsce w podstawowej dziesiątce. Widzę go tam zamiast takiego nijakiego ''Built For War''. Trąbki, dobry wstęp, porządne wykonanie. Nie rozumiem, dlaczego popełniono ten grzech i umieszczono go na szarym końcu…

Więc jak to jest z tym ''Super Collider''? : Gdyby nie była to płyta Megadeth, a jakiekolwiek innego zespoliku znanego z radia czy telewizji było by nawet lepiej niż ok. Nie jeden zespół marzy o produkowaniu utworów, chociaż w połowie tak dobrych. Jednak to Megadeth. Oczekiwałem po nim więcej, ale jak mówiłem na samym początku wkradł się tutaj chochlik dwuletniego cyklu wydawniczego, więc potencjalne diamenty nie zostały do końca oszlifowane.
Nie jest też tak tragicznie jak wiele osób mówi, bo po wielu przesłuchaniach płyta może się podobać (w myśl przysłowia: ''z Megadeth jak z wódką. Od razu nie wchodzi'')
Dodatkowo jest to płyta bardziej rockowa niż metalowa. Poważny cios w twarz dla tych, którzy liczą, że jeszcze kiedyś powstanie drugie ''Rust In Peace'' czy ''Endgame''… W jednym z ostatnich wywiadów Dave wspomniał, że ta płyta powstała prosto z jego serca. Także drodzy słuchacze już wiecie jak bije serce rudego muzyka!

Ocena : 3/6

http://metalrevievs.blogspot.com/2013/0 ... -2013.html


Tak sobie próbuje recenzować :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Cze 24, 2013 21:29 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Back In The Day jest z 2004 ;)

Poza tym recka jest OK, choć mam wrażenie, że pewne zdania w niej zawarte padły na tym forum. Przykład:
Cytuj:
''Dance In The Rain'' – prawdziwa perła tej płyty. Jest dla mnie nieporozumieniem, że ten utwór pojawił się w tak niedoborowym towarzystwie

Lekko zmodyfikowana moja wypowiedź ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Cze 24, 2013 22:17 
Offline
Hook In Mouth
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Maj 27, 2013 18:56
Posty: 26
Tak mi zapadło to w pamięć :D a teledysku do tytułowego dalej nie widać :)...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Cze 24, 2013 22:47 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
I znowu te porównanie do Nickelbacka przy FTR... ;)

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pią Cze 28, 2013 21:56 
Offline
Psychotron
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Lut 16, 2013 15:19
Posty: 376
Miejscowość: Disco Polo Land
Recenzja z Teraz Rock dosyć pozytywnie ocenia Super Collider .Album dostał 3,5/5 gwiazdek. I co lepsza polubili te kawałki które raczej większości z nas się mało podobają czyli Forget to Remember, Off The Edge.
Spotkałem się z opiniami, że ten album dosyć nieźle sprawdza się jako muzyka do jazdy. Może coś w tym jest?

_________________
"I am the table!"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pią Cze 28, 2013 22:16 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
Thunder napisał(a):
Recenzja z Teraz Rock dosyć pozytywnie ocenia Super Collider .Album dostał 3,5/5 gwiazdek. I co lepsza polubili te kawałki które raczej większości z nas się mało podobają czyli Forget to Remember, Off The Edge.


Ja już dość dawno przestałem się sugerować recenzjami TR. Znanym zespołom dają wysokie noty niejako "z urzędu".

Cytuj:
Spotkałem się z opiniami, że ten album dosyć nieźle sprawdza się jako muzyka do jazdy. Może coś w tym jest?


No tak jest chyba z wszystkimi płytami Megadeth ;)

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Lip 01, 2013 14:07 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
To potwierdzone Burn! drugim singlem z SC
I jak się wam podoba okładka? MI ona strasznie przypomina ta z Moto Psycho


Załączniki:
Megadeth - Burn! single promo.jpg
Megadeth - Burn! single promo.jpg [ 153.64 KiB | Obejrzany 9137 razy ]

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."
Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Lip 01, 2013 15:11 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Okładka tak samo beznadziejna jak singiel. Czyli wszystko się zgadza ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Lip 01, 2013 16:31 
Offline
Moto Psycho
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lis 06, 2011 15:58
Posty: 822
Still better than Super Collider ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Pon Lip 01, 2013 21:56 
Offline
Sleepwalker

Rejestracja: Wto Lut 03, 2009 13:33
Posty: 572
płytę mam, na oryginalnym CD... w sumie nie wiem po co mi ona, skoro nie za bardzo mam ochotę słuchać tych dziwadeł Rudego, no ale RISKA tyż mam... b edzie co dzieciakom puszczać w deszczowe dni

Cytuj:
Recenzja z Teraz Rock dosyć pozytywnie ocenia Super Collider .Album dostał 3,5/5 gwiazdek


kazdy ma prawo do własnej oceny... to jedno, ale śmieszą mnie tego typu "zagrywki" (ileż to znakomitych płyt dostało w TR noty 3/5, a taka nie wiadomo co... "kaszana"... ręce opadają), od dawna TR przestał być dla mnie jakimkolwiek odniesieniem do tego, po co warto sięgnąć


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Super Collider
PostWysłany: Śro Lip 03, 2013 10:30 
Offline
Sleepwalker
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Kwi 04, 2013 08:22
Posty: 586
Miejscowość: Hangar 18
Marko napisał(a):
Ja już dość dawno przestałem się sugerować recenzjami TR. Znanym zespołom dają wysokie noty niejako "z urzędu".


Nowa płyta Kultu: 5/5
Nowe Black Sabbath: 4/5
Dziękuję :D

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 233 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group