Megadeth Info Forum

Muszę przyznać, że te sample narobiły mi apetytu Już od dawna nie spodziewałem się thrashu może dlatego sample wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Myślałem, że będzie gorzej, na plus- Built for war, Dance in the rain i Beginning fo sorrow.

Z pewnością można powiedzieć, że Risk 2 to nie będzie. Po singlach miałem obawy że całość będzie po prostu słaba, ale teraz widzę, że będzie co najmniej dobrze Dance in The Rain się najlepiej zapowiada

Ja mam tylko nadzieję, że nie skończy się na odgrywaniu dwóch utworów z nowej płyty, zwłaszcza, że najpewniej mogą to być katastrofalny SC i wieśniacki Kingmaker.

Średnio mi się to wszystko podoba, trochę męczy mnie wokal Mustaine'a... Refren "Forget to remember" kojarzy mi się nieco z Motorheadem. Poczekam chyba na całość, nie będę męczył tych sampli.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Jestem zawiedziony.Po prostu zawiedziony.

Spodziewałem się czegoś bardziej thrashowego, były zapowiedzi o porządnym albumie, a na razie tylko Dance In The Rain mi się podoba, reszta nijaka, riffy męczące, wokal też szału nie robi.RUDY, DLACZEGO!?

Od razu słychać, że Dance in the rain będzie najlepszy na płycie, bo jakoś się wybija, a reszta utworów brzmi tak samo. Niestety, cały krążek ma katastrofalne brzmienie!!! Wokale są najgorzej nagrane z tego wszystkiego, już pal licho zdolności wokalne...

Mnie też się nie podoba sposób zmixowania wokali. Zbyt wyraźne i wszystkie mankamenty są przez to obnażone.

Szkoda, że nie ma próbek tych bonusowych kawałków.

Nie sugerowałbym się brzmieniem, zapewne nie wrzucili sampli w najlepszej jakości.

Zresztą ostatnio doszedłem do wniosku, że zdecydowana większość tych nowych albumów (nie mówię tu tylko o Megadeth) ma zbyt wypolerowane brzmienie, brakuje mi w tym trochę takiego produkcyjnego brudu, przez co znacznie tracą na klimacie. Niech przykładem będzie Endgame, teoretycznie najlepiej wyprodukowana płyta Megadeth w XXI wieku. Gdyby "klimatem brzmienia" stała na poziomie RIP, to w moich notowaniach też byłaby nieco wyżej.

Co do wokalu Rudego w tych samplach: ja jestem bardzo zadowolony, zawsze wolałem go śpiewającego niżej. Jak dla mnie, po samych samplach, zobaczymy co będzie dalej, najlepiej zaśpiewany album od Risk.

_________________
hyhy : P

Dokładnie.Wrażenie jest takie jakby to roboty grały na Endgame, nie ludzie.Przez brzmienie nie słucham tej płyty w ogóle.

Dance In The Rain najlepsze, zapowiada się kozacko, to jest właśnie ten riff, który najbardziej zwrócił moją uwagę na filmikach ze studia, podoba mi się też bardzo Forget To Remember. Don't Turn Your Back też może być niezłe i ciekawa jestem reszty The Blackest Crow, bo utwór dość nietypowy (kojarzy mi się z jakimś Dzikim Zachodem ). Poza tym to mogłoby być więcej szybkich kawałków (o thrashu już nie wspominam, bo jak już pisałam nie liczyłam na to,że pojawi się na tej płycie).

_________________

Czyżby?



Ewidentnie wyróżniasz System kosztem późniejszych płyt, których przeciez nie musiałeś wymieniać. Niby nie zapomniałeś o Endgame ale piszesz, że po Systemie było coraz gorzej, i że byle odbębnić piosenkę (no właśnie - piosenkę!), byle specjalnie się nie wysilać i nie nadwyrężać łepetyny.

I wygłupiłes się tym tekstem bo jest to bzdura. Na UA jest przeciez Sleepwalker, na Endgame szereg wysmakowanych kompozycyjnie utworów (śmiem twierdzić, że Head Crusher oraz Endgame to jedne z bardziej zakręconych i wyszukanych numerów Mega w ogóle), czego nie można powiedzieć o piosenkowym Systemie. Rudy wcale nie popadł w rutynę. Uważam zresztą, że najbardziej oklepany sznyt utworów był na płytach od Countdown To Extinction (ta płyta ma oczywiście kilka zacnych wyjątków) do Cryptica, z apogeum piosenkowości na Youthanasii (na której tylko w tytułowym nagraniu jest coś wiecej niz zwrotka - refren). I jakoś nikt się nie czepia, że na tych albumach Rudy drastycznie przeciez uprościł granie. Przy tych płytach Endgame jest niezwykle wysmakowana kompozycyjnie. Wydaje mi się, że chyba tylko RIP i PS są bardziej ambitne kompozytorsko.

Zaraz będziesz coś stękał, że aż tak chce mi się rozwodzić - a jak inaczej mam Ci udowodnić - jeśli nie podając przykłady płyt i utworów - że sie mylisz?



A skąd wiesz, że w Kingmakarze tez nie ma celowego nawiązania? Poza tym plagiat w Kingu jest faktycznie drobnostką przy zerżnięciu motywów na When.

No, to się zaraz zacznie Tylko od razu zaznaczam, że przenieście rozmowę do "luźnych debat o Megadeth".

Burn! fajny "Burn baby Burn" taki do pośpiewania
Built For War może być ciekawe
reszta póki co nijakie jakieś

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

biorę popcorn


idealny kawałek do klubu fitness - Burn, baby burn! - podobnie krzyczy jeda z trenerek, której filmy są na YT. Burn! już zawsze będzie mi się tak kojarzyć


Dance in the rain najlepsze!

Beginning of Sorrow troche kojarzy mi się z refrenem Promises a Off The End ma taki sam riff jak Public Enemy . Ogólnie brzmi to dla mnie ciekawie jednak Mgadeth potrafi jeszcze zaskoczyć fanów

Tak jak mówiłem, Megadeth chyba robi te albumy pod trasy rocznicowe, w sensie, że album zrobią w takim stylu w jakim został zrobiony album, którego 20 lecie przyjdzie im świętować.
Dostaliśmy Endgame potem trase RiP, później 13 album lżejszy, żeby pasował do lżejszego Countdown, a teraz SC - Youthanasia jak na razie pasuje, jeśli rzeczywiście tak jest, że Rudy próbuje robić albumy, które stylowo będą pasować do kolejnych tras, to co dostaniemy po SC ..Mam nadzieje, że się mylę.

A co do samplÓW, to gdzie jest utwór z tym riffem http://www.youtube.com/watch?v=m_mpFUz3Xkc
Dance in Rain chyba najlepsze z sampli, bo całych utworów nie znam, szkoda, że nie dali fragmentu z Draimanem o ile on tam wgle coś śpiewał.
Cover wygląda na lepszy niż sobie go wyobrażałem, ciekawe czy ten "inny" vocal to też Dave-a.

He, ile było płaczu, bo jak się kawałek może nazywać Dance In The Rain, a teraz wszyscy go chwalą/ Mówiłem, aby nie oceniać po samym tytule.

_________________

Są jeszcze 2 kawałki bonusowe All I Want oraz A House Divided wiec niewykluczone że ów riff wchodzi w skład któregoś z nich

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Dokładnie tak samo jak było na '13. Jako single wydali kawałki, które w albumowej hierarchii są na miejscach 5-8.

Szczerze to po wydaniu tych singli tak przeczuwałem, że lepsze kawałki jeszcze nie zostały odkryte.

Świetny riff! Może był zbyt thrashowy na SC