Porcja newsów z deathmagnetic
:
Cytuj:
Jak wiemy z wywiadów, Black Sabbath tworząc nadchodzący album “13″ (premiera 11 czerwca) napisali 16 utworów. 8 z nich trafi do zwykłego obiegu, natomiast z wersją deluxe płyty otrzymamy dodatkowe 3. Tekst jednego z nich (“Methademic”) traktuje o zmorze uzależnienia od amfetaminy.
Poniżej pełna tracklista:
01. End Of The Beginning (8:05)
02. God Is Dead? (8:52)
03. Loner (4:59)
04. Zeitgeist (4:37)
05. Age Of Reason (7:01)
06. Live Forever (4:46)
07. Damaged Soul (7:51)
08. Dear Father (7:20)
Deluxe-edition bonus tracks:
09. Methademic (5:57)
10. Peace Of Mind (3:40)
11. Pariah (5:34)
Cytuj:
Ozzy udzielił wywiadu dla BBC Radio 1 w programie Zane’a Lowe’a dot. tworzenia nowej płyty Black Sabbath – “13″ (premiera 11 czerwca). Rozmowy posłuchać można pod tym linkiem (zaczyna się ok 44. minuty), w dalszej części newsa zaś tłumaczenie wypowiedzi Księcia Ciemności dot. genezy i znaczenia nowego singla, “God Is Dead?” oraz starych-nowych metodach pracy w studio, dzięki którym album brzmi jak przystało na Black Sabbath.
- O tworzeniu nowej płyty:
To szarga ci nerwy, po tak długim czasie wejść do studia… Nie byłem z nimi w studio od 35 lat.
Gdy z początku zaczęliśmy pisać te rzeczy, przychodziły nam stosunkowo łatwo. Bez wysiłku, po prostu z nas wypływały. Tak naprawdę napisaliśmy 16 utworów, więc zostało jeszcze 8 do użycia jako bonusy i in. [3 trafią na wersję deluxe płyty - red.]. Wszystkie z nich to dobre kawałki; wszystkie trzymają poziom.
Rick Rubin zrobił świetną robotę przy produkcji… Chciał powrotu do samych podstaw, do tego jak robiliśmy nasz pierwszy album. Zadawał nam pytania w stylu, “Gdy nagrywaliście ten utwór, czy mieliście to i tamto?”
Przy dzisiejszej technologii możesz brzmieć jak każdy. Ale Rick Rubin niczego nie nakładał, niczego nie zrobił przesadnie, po prostu zrobił to tak jak album na żywo. Robiliśmy utwór dziennie i wiedział, kiedy miał dobre ujęcie. Nam jednak o tym nie mówił. Mówił, “Spróbujcie jeszcze raz. Jeszcze raz.” Tak na wypadek, gdybyśmy zagrali jeszcze lepszą wersję niż myślał, że juz ma. A ja przy tym śpiewałem.
Zauważycie na albumie, że nie śpiewam tego w skali, której nie pociągnę na żywo. W dawnych czasach stosowałem studyjne sztuczki – śpiewałem zwrotkę, po czym robiłem sobie przerwę, a potem refren – a po zmiksowaniu tego [wychodziło tak], że nie potrafiłem tego wykonać na żywo. A każdy z tych kawałków mogę zaśpiewać na żywo na scenie. Rubin kazał mi śpiewać to w skali [dla mnie] komfortowej do śpiewania.
Gdy nagrywałem swoje wokale w niektórych dniach śpiewałem po cztery czy pięć godzin bez przerwy i to była świetna zabawa. Ktoś powie, “No i co? Jesteś wokalistą.” No to idź na jakiś meczy rugby czy piłki nożnej i drzyj się przez pięć godzin, każdy w końcu zedrze sobie gardło. Ale wiesz, mi to nie przeszkadzało.
(…)
[Nagrywanie tej płyty] To był coś naprawdę przyjemnego. Nie mogę się doczekać aż zobaczę, co ludzie pomyślą. Ludzie, którzy już słyszeli album, naprawdę zachwycają się nim. Co jest naprawdę interesujące, bo… Chodzi o to, że… w końcu udało się nam go zrobić, rozumiesz.
- O nowym singlu, “God Is Dead?”
Na ten tytuł wpadłem tak, że byłem w czyimś biurze i na stole leżało pismo, a na okładce było tylko “God Is Dead”. I pomyślałem nagle, że w świetle 11 września i wszystkich tych terrorystycznych zajść w imię religii i tego, jak wielu ludzi zginęło z jej powodu… gdy pomyślisz o tragediach, do jakich doszło na przestrzeni czasu… to po prostu przyszło mi do głowy.
Można by pomyśleć, że teraz już ich Bóg powstrzymałby zabijanie w jego imieniu. Pomyślałem więc po prostu, że ludzie muszą myśleć, że nie ma Boga. Bóg jest martwy. I to mnie uderzyło.
I zacząłem po prostu podśpiewywać “God is dead”, gdy kładłem surowe wokale w studio, a Geezer podał mi do tego tekst. Geezer jest tekściarzem w Black Sabbath; ja napisałem kilka partii, ale on jest głównym tekściarzem. Ja wpadam na pomysły, a on wypełnia w nich puste przestrzenie. Pod koniec utworu nadal pozostaje pewna nadzieja, bo na końcu śpiewam “Nie wierzę, że Bóg jest martwy”.
To po prostu pytanie o to, czy kiedy widzisz coś okropnego jak ludzie zabijający się nawzajem przy pomocy bomb i wysadzający tunele metra albo World Trade Center, myślisz sobie, że ludzie mówią “Boga nie ma”. Ale wiesz, gówno prawda.