Megadeth Info Forum

Argumenty Hanny Kedaj-Smoktunowicz-Lis wręcz powalające "Świetnie zaśpiewane. Podobnie jak hymn przed laty. Kobieta ma głos jak dzwon, a do tego jeszcze wygląda"... To już hoooy, można pomylić text. Byle wyglądać I taka lalunia prowadzi wiadomości... Tatuś PRL-owski agencik już po drugiej stronie światła musi być strasznie z niej dumny... (http://yelita.pl/artykuly/art/kedaj)



Wygrała dla mnie

P.S. Nie macie wrażenia, że poziom dzisiejszych "elit" powoli sięga dna?

To tak z ciekawości, jeśli to nie jest wielki klasyk, to co według ciebie jest?

Choćby cztery pierwsze albumy.

Wczesne płyty Metachy to tez klasyka na skale światową. Tylko, że jest to klasyka dla odbiorców ambitniejszej muzyki, Nothing Else to klasyk dla ludzi, którzy głównie uzywają muzyki jako fajnego tła, czyli dla tak zwanych masówki, a wiec niestety dla wiekszosci.

Bardziej popularne prawie nigdy nie oznacza lepsze, a prawie zawsze mniej wyszukane i nijakie. Dla wiekszosci ludzkosci muzyka to taki chwilowy relaks i krótka piłka, stad też najwieksze przeboje, które "znają i kochają wszyscy" to prawie zawsze cos mniej wyszukanego i ciekawego. Nie przypadkowo Black Sabbath kojarzy się swiatu najbardziej z przecietnego "Paranoid", Purple ze "Smoke On The Water", Floydzi z "Wish You Were here" a Beatlesi z "She Loves You" czy "Yelow Submurine". I na tej samej zasadzie każdy zna "NEM", chociaz nie zawsze interesuje sie nawet muzyka, co dopiero metalem. Nothing jest tak lajtowe wzgledem One czy Fate To Black, że...az pisany był mu masowy sukces. Ja wiem czy to taka zaleta.

Kilka lat temu świat obiegła informacja, że amerykańska armia używa m.in. muzyki Metalliki, a konkretnie “Enter Sandman”, jako techniki mającej złamać więźniów przesłuchiwanych w Guantanamo. Jednym z poddanych tym “torturom” więźniów był Mohammed al-Qahtani – jeden z zamachowców z 11 września, który słuchając otwieracza z Black Albumu właśnie miał się rzekomo popłakać sądząc, że słyszy głos samego Szatana.

Zarówno James jak i Lars podkreślili wtedy, że ich muzyka ma łączyć, a nie dzielić, a zespół chce pozostać możliwie apolityczny, w zw. z czym niekoniecznie aprobują taki stan rzeczy.

Teraz w wywiadzie dla Esquire do sprawy nawiązał komandos NAVY Seals, który zabił Bin Ladena:

“Gdy zaczęliśmy wojnę w Iraku, z początku używaliśmy muzyki Metalliki do zmiękczania ludzi przed ich przesłuchiwaniem. Metallica dowiedziała się o tym i powiedzieli, ‘Hej, prosimy nie wykorzystywać naszej muzyki, bo nie chcemy promować przemocy.’ Pomyślałem, ‘Człowieku, macie album zatytułowany Kill’Em All’.

Ale zaprzestaliśmy używania ich muzyki i wtedy zespół zwany Demon Hunter skontaktował się z nami, stwierdzając, ‘W pełni wspieramy to, co robicie.’ Wysłali nam swoje płyty i naszywki. Nosiłem swoją naszywkę Demon Huntera na każdej misji. Miałem ją na sobie, gdy rozwaliłem Bin Ladena.”

Tortura była nie płyta, a sposób jej puszczania. Puszczali muzykę bardzo głośno na parę sekund, i tak powtarzano. W ten sposób, można im puszczać nawet Bon Jovi

Wydaje mi się, że to bardziej chodziło o brak snu, takiego delikwenta. Czyja muza będzie przy tym, to raczej już mało ważne.

Oglądałem kiedyś jakiś dokument, właśnie o tym. Hamerykanie ustawiali potężne kolumny wokół miejsca w którym byli wrogowie, po czym puszczali na full muzę. Ponoć była tak głośna, że zagłuszała strzały, a osobą przed głośnikami, pękały bębenki.

stąd pewnie 5 lat przerwy między Black Albumem a tymi dwoma krążkami.