Megadeth Info Forum

Nie mów hop, dopóki nie skoczysz.

O tym przekonamy się na następnej płycie...

_________________
Auschwitz, the meaning of pain
The way that I want you to die
Slow death, immense decay
Showers that cleanse you of your life

Ja bym chciał żeby na nowym albumie było dużo basu, Junior mógłby się popisać jakimiś ciekawymi zagrywkami. Ale z tego co widzę, chyba nie ma na co liczyć. W ogóle po tych kawałkach obstawiam, że nowy album będzie w podobnym stylu jak trzynastka nie nastawiałbym się na coś szybszego\lepszego

Taa, czas niestety niezbyt łaskawie obchodzi się z Davem. Mam nadzieję, że tyczy się to jednak tylko strony wizualnej.

po tym co on ze sobą robił za czasów "starego, dobrego Megadeth" to się nie co dziwić, że tak wygląda.

Dave na swoim Twitterze

David & Shawn have tracked 10 songs for our new album so far, and we are doing the last track tonight. Check it out!

https://twitter.com/DaveMustaine/status ... 4712295424

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Czyli wynika że będzie 11 nowych kawałków.
Ciekawe czy wszystkie wejdą na płytę, czy będą odrzuty na bonusy.

Ja się bardzo cieszę, że jest mniej utworów. Mam nawet nadzieję, że na album wejdzie góra 9. Zatęskniłem za taką starą formą zapełniania płyt, gdzie było 8-9 utworów i wszystkie niemal robiły wrażenie. Nie pisze tu już o samym Megadeth, ale ogólnie.

Byłoby świetnie, gdyby właśnie dali priorytet na jakość, a nie ilość. Chociaż akurat w przypadku Mega jakoś nigdy specjalnie nie narzekałem na taką przypadłość. Z tym, że obecnie coś co rudemu może wydawać się bardzo dobre nam nie koniecznie musi pod pasować, bo obecnie Megadave ma dość "niespotykane w tym gatunku źródło inspiracji"

Junior na swoim Facebooku odnośnie brzmienia nowego albumu

Having a great week here at Vic's Garage laying down bass on the new songs. Really some great, great songs taking shape at this point in the recording process. I told Dave today that one of them totally reminded me of the earliest stuff back when we first met. Fast, ripppin' and fully bringing the REAL old-school MEGADETH sound!!!"

Oby to niebyły tylko "marketingowy blef"

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

pierdu pierdu, na poprzedniej miało być Black Friday niby i co z tego wyszło ? Guns, Drugs & Money

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

O ja, zniszczyło mnie to

Przydałby się taki właśnie album, składający się z kilku dopieszczonych kawałków z old-schoolowym brzmieniem.
Znając życie jest to niestety gadka - szmatka i "marketingowy blef" jak to ujął Argo. Pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję

Ponoć Rudy podpisał już nowy kontrakt płytowy i lada dzień najprawdopodobniej już podczas NAMM ujawni więcej informacji odnośnie nowego albumu

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Twój pierwszy od dawna zabawny post, jaki czytałem : P.

Może i warto w to uwierzyć, a 13 była tylko przetarciem po powrocie Juniora do składu? Napisali stosunkowo mało utworów (chociaż na 13 prawdę mówiąc trochę mniej if you know what I mean), David mówi (pisze) takie rzeczy, więc coś musi być na rzeczy.

Nie ma co narzekać, ten zespół nie wydał słabego albumu od 1999 roku, liczę na kontynuację dobrej serii.

_________________
hyhy : P

Nie byłem obecny na forum podczas prac na 13, nie byłem nawet specjalnie zorientowany w metalowych klimatach, bo byłem podczas "ewolucji", ale jednak album sprawia wrażenie, jakby na siłę chcieli upchnąć tam te trzynaście kawałków, żeby tytuł ostatniego utworu był taki jak jego numer ścieżki na płycie Te wszystkie odgrzewane kotleciki, jakieś bonusy z poprzednich płyt po przeróbce. No nie wiem. A obecnie mimo wszystko mam nieodparte wrażenie, że przy pracach nad nowym albumem nie próbują nic robić na siłę. Ciężko pracują i sprawia im to przyjemność.

Moja teoria pewnie zostanie potwierdzona/obalona jak dostaniemy do posłuchania jakichś konkretów

Jeśli dobrze pamiętam, to wytwórnia naciskała na szybkie skończenie 13. A tu mają spokój i robią to wszystko własnym kosztem, także nikt ich nie pogania i nie mówi co mają robić.

Mam tylko nadzieję, że wśród autorów kawałków nie będzie Johnego K, jakoś dziwnie, trochę inaczej odbierałem Trzynastkę po tym jak dowiedziałem się, że jest współautorem niektórych piosenek.

_________________
hyhy : P

Ja również wolałbym, żeby kawałków było mniej, ale za to żeby były lepsze jakościowo, bardziej dopracowane, dłuższe, ciekawsze, bez wypełniaczy itp...

Szkoda, że tylko "one of them"

co ty nie powiesz

może wyszło zabawnie ale prawdziwie niestety
od czasów System słysze ciągle to samo bla bla bla, o ile w innych kapelach chociaż cześć z tego co mówią jest prawdą to w przypadku Megadeth jest w 100% odwrotnie (no może przesadzam ale tylko troszke)

nawet nie wiem czy jestem bardziej zawiedziony postawą Megadeth czy wkurzony na Argo (nic osobistego, podejrzewam że większość osób tylko czeka aż coś wytwitujesz ale akurat nie ja) który wrzuca tutaj te wszystkie fejsy, twity (to jest najgorsze, 1-zdaniowe pierdy o niczym) i inne dziadostwa które jak czytam to mnie aż oczy bolą, szczerze mówiąc wolałbym tego nie wiedzieć, żyć w nieświadomości i liczyć na cud

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Dlatego wolę nie słuchać tego co mówią, lepiej po premierze samemu przesłuchać i ocenić. Zespoły zawsze wychwalają swoje nowe albumy, nieważne jaki by nie były. Nie ma tym nic dziwnego, jakby się nie podobały to by ich nie nagrywały, poza tym nie wiadomo jak się dany album przyjmie. A nawet jeśli jest słaby to chyba nikt nigdy nie powie "nasz nowy album będzie słaby" albo "poprzedni bardziej się nam podobał".

http://www.deathmagnetic.pl/trash-metal ... podpisany/

Ciekawie to brzmi.

_________________
hyhy : P

Nie najlepiej mi się to zapowiada. Tytułem płyty miałaby być nazwa jakiegoś przedmiotu? A okładką zdjęcie tegoż?
To byłby chyba pierwszy taki przypadek, gdzie na okładce jest zwykła fotka (no nie licząc może fotomontażu na Rude Awakening), i zupełnie nie byłoby to w stylu Megadeth.


To już brzmi nieco lepiej