Megadeth Info Forum

Tak, ale to 92, więc sprzed 20 lat. Uważam, że trasa promująca CW była ostatnią, na której Dave śpiewał na wysokim poziomie.

Kurczę, ciekawe co by mogli zrobić, żeby śpiew stał się znośny, bo jakoś nie bardzo mi się podoba to "miauczenie".
Nowy wokalista odpada....

Sprawa jest prosta - diametralna zmiana setlistu. Jest tyle zajebistych kawałków, które Dave śpiewa nisko, a nie grywa ich w ogóle lub wyjątkowo rzadko. Wszystkim znudziło się już jego stękanie i oklepane numery. Jest jeden problem - Rudy ma w dupie, to co myślą fani. Nie jestem w stanie zrozumieć jego podejścia do tej kwestii.
Ostatnio słuchałem sobie sporo bootlegów z tras promujących od CW do trasy TSHF i jest tam sporo znakomitych smaczków. Niektóre setlisty z tamtego okresu wyglądały imponująco. Jednak od tamtej pory sporo się zmieniło i wraz z nadejściem UA zespół grywa cały czas to samo. Zero elementu zaskoczenia, zwrotu ku fanom, którzy ich w końcu żywią. Totalne pójście na łatwiznę i odwalanie trzody. Nie mówiąc już o długości poszczególnych koncertów. Dla mnie to czysty objaw braku szacunku.

Także nie rozumiem działań tego człowieka.Zamiast grać nowe kawałki ciągle te Holi Łors, Hangar, Pis Sels, Łejk Ap Ded i Trast....Rzygam tym już.
Ale co do niższego tonu-masz rację.Zobaczmy jak śpiewa Holy Wars.Miauczy aż słuchać się nie da.A chociażby Symphony Of Destruction śpiewa prawie że idealnie.Ale nie rudy musi być na swoim...

Z tymi setami to prawda. Panowie po prostu idą na łatwiznę - po co grać kawałek (i ponownie się go uczyć) którego nie grało się kilka lat skoro można zagrać coś ogranego co grają już z palcem.. w nosie.

Tu bym się nie zgodził, kilka miechów temu z nudów zobaczyłem sobie na YT jakiś koncert (niestety już nie pamiętam dokładnie jaki, Mustaine był ubrany chyba w koszulkę Motorhead) z 2000 roku i Dave był w tak dobrej formie, że aż byłem zaskoczony

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Zgadza się. Trasa promująca Risk i TWNAH to w zasadzie wciąż dobre czasy dla Dave' a, ale jednak zauważalny jest już spadek formy. Dobre występy przeplatały się z kiepskimi itd. Dlatego właśnie uważam, że trasa CW była ostatnią z charakterystycznym kopem w wokalu Rudolfa i bez miauczenia

Ale tego, co myśli Lars już nie Włączyli do setu My Last Words tuż przed koncertem bo Lars powiedział, że to jego ulubiony kawalek.

To był akurat IMO miły gest

Tak apropo wokalu Dejwa, na Sonisphere udałem się z kilkoma kumplami, którzy wcześniej Megadeth na żywo nie widzieli i byli po koncercie mocno zawiedzeni właśnie poziomem wokalu... Przestrojenie się niżej to chyba jedyny ratunek dla Rudego, żeby w miarę wypadać jeszcze na koncertach, bo inaczej ciężko to widzę...

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

O, to jest też dobry pomysł, zwłaszcza, że wtedy ich muzyka brzmiałaby ciężej.

Nie wiem czy to ten sam koncert, ale pewnie ta sama trasa koncertowa:
http://www.youtube.com/watch?v=QhjnQ7e6 ... re=related

Dave wyszedł genialnie!Gdyby teraz tak śpiewał...

Jestem prawie pewien, że podczas tego koncertu o którym pisałem, Mustaine nosił biało czarny t-shirt Motora, więc to nie ten gig Przed sesją do Risk Rudy brał lekcje śpiewu bodajże i to chyba wtedy zaprocentowało, tak myślę.

Edit:

Niestety, na YT nie ma już tego koncertu o którym pisałem, usunęli dziady.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Kurde faktycznie Dave wypadł świetne! Gdyby teraz tak śpiewał byłbym zadowolony. W ogóle bardzo dobry koncert.

Dawno nie widziałem Dave'a w takiej formie wokalnej jak na tym koncercie we Włoszech:

In maj darkest ałer
http://www.youtube.com/watch?v=a9AwwWzY ... re=related
I genialnie zaśpiewane Holi Łors
http://www.youtube.com/watch?v=cz5s-AWF ... re=related
Peace Sells idealnie prawie jak na płycie:
http://www.youtube.com/watch?v=_2X0oK_X ... re=related


Miazga

Tak, ale to stary zapis sprzed 20 lat. Wtedy Rudolf wymiatał

A nie będzie to ten gig, Marko?
http://youtu.be/O7xKUPtMdNo
Całkiem dobrze sobie tu Dave radzi

_________________

kurcze, tylko zadowolony? ja bym oddał wypłatę by usłyszeć taką setlistę a jeszcze w takiej dyspozycji wokalnej to dołożyłbym drugą
wyśmienity koncert a głos rudego przypomniał mi jak bardzo go kiedyś lubiłem słuchać na żywo, to jak zaśpiewał pierwsze dwa kawałki to po prostu mistrzostwo, czemu teraz tak nie jest.., teraz by się udusił..

Ciekawe czy chodzi do jakiegoś nauczyciela śpiewu - może by mu to pomogło.

Ale to prawda co do setów mega - mają 13 płyt a graja cały czas ten sam materiał zmieniajac co najwyzej 2-3 utwory...

O kurde, to chyba wychodzi na to, że namieszałem ... bo wszystko wskazuje na to, że to ten gig! Możliwe, że tylko sobie wkręciłem, że to było z 2000 roku w składzie z Pitrellim, sam już nie wiem, jestem zaskoczony... No ale, tak czy owak, świetnie Mustaine wypadł tu wokalnie, więc teoria Mateusza zyskała dodatkowe potwierdzenie

Edit:

Posłuchajcie chociażby takiego Reckoning Day od 7:35, miał chłopak w tych czasach parę

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Jestem skłonny zaryzykować zdaniem, że na tej trasie śpiewał lepiej RD niż 2 i 3 lata wcześniej, podczas Y tour.