Od przedwczoraj posiadam ten album w swojej płytotece, i chciałbym się podzielić moją opinią.
Otóż na koncertówce RA urzekł mnie 1000TG, Return to Hangar i DATFM,, potem na jutubie przesłuchałem Recipe.. i dostałem takiej manii na punkcie tych kawałków, że jak najszybciej chciałem dostać płytkę w swoje ręce... Udało się to dopiero niedawno. TWNAH szczerze mówiąc bardzo mnie zaskoczył, czytając recenzje, zupełnie innej muzyki spodziewałem się tu... ale to właściwie dobrze
1.
Disconnect - 8,5/10 - Proste, ale konkretne, jako otwieracz może nie jest najlepszym wyborem, ale najgorszym też nie (najgorszym byłby Promises ;D).
2.
The World Needs a Hero - 7/10 - Nie wiem czemu, ale zwrotka kojarzy mi się z pierwszą częścią Bad Omena, i ona podoba mi się bardzo, refren to, jak to byście powiedzieli, kupa niestety i psuje opinię na temat całego kawałka.
3.
Coming Home - 8/10 - jak na bonus, wyjątkowo przystępna, fajnie to "Arizoona" rudzielcowi wyszło
Ale że balladki Megadeth ma i lepsze i dłuższe, także ocena 8.
4.
Moto Psycho - 7/10 - tak jak TWNAH, z tą różnicą że mniej mnie refren wkurza, za to troszkę słabsza zwrotka. W mojej obecnej skali oceniania, 7 nie jest niestety oceną wysoką i daleko takiemu Moto Psycho np. do Vortexa, którego wcale wielkim fanem nie jestem...
5.
1000 Times Goodbye - 10/10 - No i tu zaczyna się geniusz tego albumu. Cóż za sola, cóż za zwrotka, refren nie nudzi, to jest to!
6.
Burning Bridges - 9,5/10 - Szczerze mówiąc to wolę wersję albumową od tej z RA. Cóż z tego, że koncertówka jest cięższa, skoro po usłyszeniu albumowych wokali szczęka opada na dobre kilka minut...
7.
Promises - 10/10 - I tu największa niespodzianka dla mnie. Początek kiedyś na YT przesłuchałem i wyłączyłem, gdyż nie chciałem od razu całej płyty poznawać, tylko poczekać do zakupu. I teraz odczuwam całą potęgę tego kawałka, mogę słuchać ciągle, a po refrenie i tak zawsze jestem wbity w fotel. Coś pięknego! jakież to we mnie emocje wzbudza! A właśnie tego oczekuję od muzyki.
8.
Recipe for Hate... Warhorse - 10/10 - HW i Wakeup to dla mnie najlepsze thrashowe utwory Mega, i nie tylko, a Warhorse czai sie tuż za nimi, a to chyba najlepsza rekomendacja dla piosenki pochodzącej z XXI wieku
Dla mnie to definicja tego gatunku, wszystko jest tu na swoim miejscu i niesamowicie mi się podoba.
9.
Losing my Senses - 6/10 - nie mam nic do tego kawałka, nie omijam go przy odtwarzaniu płyty, ale muszę przyznać, że dla mnie jest najsłabszy.. Tzn. nie, źle to powiedziałem jest nijaki i stąd taka ocena.
10.
Dread and Fugitive Mind - 10/10 - Jest energia, wokal świetny, szczególnie w refrenie, uwielbiam Sweating Bullets wiec czemu nie miał bym uwielbiać i tego??
11.
Silent Scorn - 9/10 - Mimo że to wypełniacz, wstęp do następnego utworu, to został tak zrobiony, że słucham go z większą przyjemnością, niż nie jeden pełnoprawny utwór... Lecz właśnie stanowczo za szybko się kończy i trochę ginie między Hangarem i Dreadem, dlatego 9.
12.
Return to Hangar - 10/10 - Cóż to jest za niesamowity utwór! Jak dla mnie, zjada Hangar 18 na śniadanie. oczywiście porównując te 2 tylko utwory, gdyż H18 również bardzo lubię i na tle całej twórczości Mega ma spokojnie 9,5/10. 18 wygrywa solówkami, ale jako całość to Return powala, moim zdaniem. A i solóweczki też są miodne, tylko nie aż tak jak te 18stkowe
13.
When - 8,5-9/10 - Zaprawdę dziwne zakończenie. Coraz bardziej mi się podoba, lubię recytacje Dave'a, zarówno tu jak i w Recipe mnie to przekonuję. Fajnie zrobione Am I Evil ;D Ciężko mi ocenić jednoznacznie ten kawałek, dlatego ocena jest jaka jest.
Na podsumowanko powiem tyle: Nie będę wyliczał średniej z moich ocen, nie obchodzi mnie, że są słabsze momenty jak Losing czy Moto. Co z tego, skoro kompozycje z tego albumu wywołują u mnie wcześniej niespotykane emocje. Wspominałem o tym przy Promises, od tego przecież jest muzyka, ma nie tylko bawić, ale również rodzić emocje i uczucia, przynajmniej ja tak to widzę. Ciężko mi znaleźć lepszy od tym względem album od The World Needs A Hero, tak wiec nie mogę wystawić innej oceny niż
10/10Głos na Promises