Megadeth Info Forum

Recenzja jak recenzja, nie ma co się specjalnie spinać.
Ale jednego sobie nie odmówię:

Sprowokować? A po co?
Pisze się to, co się myśli, a nie prowokuje.
Dla mnie hasło "prowokacja" w podobnym kontekście, jest z natury rzeczy czymś negatywnym. Czymś nienaturalnym, sztucznym, pozerskim. Czymś na zasadzie "nie mówię do końca to, co myślę, tylko to aby wkurzyć, wywołać jakieś emocje, wzburzenie itp."
Niestety dokładnie tak właśnie odbieram i większość Twoich postów na tym forum, drogi Żułku
A zarzucanie fanatyzm każdemu, kto zareaguje na Twoje pozerskie (bo służące tejże prowokacji) wieczne malkontenctwo, przestało już byc nawet li tylko Twoim ulubionym słowem-wytrychem co do bólu wyświechtanym sloganem.
I nie pisz proszę że i ja znowu nie przeczytałem czegoś tam ze zrozumieniem, bo jest to Twoje drugie ulubione wyświechtane powiedzonko. Naprawdę nie jesteśmy tutaj wszyscy aż tak nie rozgarnięci.

Żuł ja to myślę że Ty chyba jednak za głęboko się zapuszczasz..,(żeby sprowokowac ludzi??? prosze,,,,) wątpię by koleś pisząc tą recenzję zachodził w głowę (tak jak Ty) jak ją napisac żeby wzbudzic aż takie przemyślenia.

tak jak napisał gitarzysta - powinna byc obiektywna a dla mnie jest dno i nie pierdol o stadku fanów bo zachwujemy obiektywizm w swoich wypowiedziach którego brakuje kolesiowi któremu tak ochoczo bijesz brawo.. weź mu jeszcze zrób dobrze ustami

Białko Szacun napisaliśmy podobnie w tym samym prawie czasie więc nie posądzaj mnie o plagiat

No skąd! Koń jaki jest każdy widzi

taka forma promocji, jak to mówią każdy sposób jest dobry



ale jedno nie wyklucza przeciez drugiego



ale bez tego jaki świat byłby nudny, z naciskiem na forum nic tylko och i ach



nie zarzucam fanatyzmu wszystkim, bez przesady, co najwyzej Mroziakowi



też cie kocham mysiu pysiu

no ale jak recenzja tej książki może być obiektywna skoro ta ksiażka jest po prostu srednia i mnóstwo w niej pierdół ? wlaśnie koleś wpadł na dobry pomysł pisząc taką recke a nie inną aby zmusić ludzi do dyskusji (przynajmniej tak uważam), zainteresować co tam rudy wypocił i mimo wszystko ostatecznie zachęcic do zakupu (czyta sie dobrze - to jest fakt)

naczytałem sie naprawde całe mnóstwo takich książek i oceniajac wlasnie obiektywnie (czyli zapominajac ze jestem fanem Megadeth) ta ksiażka jest słabiutka, dlatego mnie cieszy taka dobra ocena bo ja bym tyle nie dał i nie ma w tym nic z prowokacji jak pewnie niektórzy se mysla

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Książka rzeczywiście nie jest jakaś wybitna w porównaniu do innych biografii i wspomnień, ale czyta się ją świetnie i miejscami jest bardzo zabawna. Wszelkie kłótnie, bójki w których Dave roznosi wszystkich w drobny mak. No i ten cień Matallici który prześladuje Dave, popłakałem się czytając jak Dave widzi swój pogrzeb. Fajne są fotki z dzieciństwa i młodości w zespołach. Książkę polecam, zwłaszcza że innych na polskim rynku nie widziałem, a cena jest rozsądna.

Książka przyszła do mnie dzisiaj około 12. Przeczytałem ją (z przerwą na obiad) do godziny 20 Faktycznie, czyta się ją dobrze, szkoda tylko, że dla fana, który wcześniej wiedział praktycznie wszystko o Megadeth nie ma w niej pod tym względem nic bardzo interesującego... Za to można dowiedzieć się sporo o samym Mustainie, lepiej go zrozumieć... Jestem dość usatysfakcjonowany, wydanej kasy nie żałuję

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

jako iż studiuję co wiąże się z dość częstymi podróżami naszymi pięknymi polskimi kolejami przeczytałem ją już trzy razy (kupiłem stosunkowo niedawno, jakieś trzy miechy temu). Książka dobra, żałuję jedynie że lata po 2004 tak bardzo ogólnie są opisane. No i szkoda że powrót Juniora i koncerty big 4 się tu nie załapały.

Właśnie tez mam tu duży niedosyt. Tak jakby na szybko musiał ja kończyć i zabrakło czasu na rozwinięcie. Brakuje tez odczucia co do płyt jakie wydawała Metallica, no może po za czarnym albumem. Mam nieoficjalną biografie zespołu z roku 1990 i jest tam dużo więcej ciekawostek. Chociażby to, że na Masterze był jeszcze jeden numer Mustaina.

_________________

to akurat żadna ciekawostka

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Ale tego w książce Mustaina nie ma , to raz, dwa jeśli przeglądając to forum trafiam na takie kwiatki jak:

To wychodzi, że może być bardzo dużą ciekawostką .

_________________

widocznie rudy se te bajke już odpuścił

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Bóg tam mu podpowiedział...

_________________

Właśnie skończyłem czytać. Również czuję pewien niedosyt, wiele wydarzeń nie zostało opisanych. A historię Megadeth opisuje dokładnie tylko przez kilka pierwszych albumów. Potem "olał" nawet nie opisując zmian personalne w zespole. Dużo dokładniejszy był opis jego grze w Mecie niż w Megadeth. Ale ogólnie przyjemnie się czytało, było dużo ciekawostek, czasem może było się nawet pośmiać i dowiedzieć o jego życiu i zespole.

A rzekomy kawałek,a raczej riff napisany przez Mustaina na mastera to Leper Messiah.

Wie ktoś może czy można kupić gdzieś książkę w Warszawskich księgarniach? Na Sadybowskim i Arkadiowskim Empiku na nią nie trafiłem

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

Ja u siebie w mieście też nigdzie nie widziałam, ale zamówiłam z neta do pobliskiego Empiku i 3 dni potem już była, z dostawą za darmo.

A co do samej książki to dopiero co kupiłam, a już w połowie jestem i bardzo fajnie się to czyta Rudy pisze swobodnym, ciekawym stylem i trudno się od tej książki oderwać; polecam jak ktoś jeszcze nie miał okazji przeczytać.

_________________

Ja już po przeczytaniu przedświątecznego prezentu
Książka niesamowicie mnie wciągnęła. Wiele ciekawych historii i anegdot. Można zrozumieć jego historię. Czytając jego refleksje można naprawdę się wzruszyć. Ta książka jest dokładnie taka jakiej oczekiwałem, chociaz rzeczywiście szkoda, że nie ukazała się trochę później. Z tego co wiem ukazał się w 2012 dodruk. Posiada ktoś tą wersję? Dużo nowych rzeczy? Ja nie mam zamiaru już drugiej kupować :p
Minusem jest tylko pominięcie wielu kwestii. Nie ma nic o Loomisie, nie ma nic o śmierci Gara, o demach Polaris, o zjednoczeniu z Polandem a szkoda...

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

Rudy ma już biografię. Junior też. Menza też ponoć pisze. Chyba tylko po przeczytaniu wszystkich będziemy mieli prawdziwy obraz tego wszystkiego co się wydarzyło przez te 30 lat.

P.S. Gdzie znaleźć biografię Juniora?

W Stanach Zjednoczonych. Niedawno wyszła/ wyjdzie. Po polsku jej nigdzie nie znajdziesz, gdyż po prostu takiej wersji niema.

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

Nie czytałam autobiografii Mustaine'a, ale bardzo bym chciała
Odrobinę offtopując :
Ostatnio miałam dziwny sen. Śniło mi się, że napisałam do Rudego maila, w którym wychwalałam jego autobiografię. Dave czyta, czyta, kiwa zadowolony z uśmiechem głową, aż dochodzi do postscriptum:
"PS.
Ale to i tak straszny kicz"
No i się, cholera, obudziłam. I nie zobaczyłam reakcji Dave'a
Aha, a tak poza tym, z fragmentów, które czytałam w necie, czy coś, książka wygląda to bardzo ciekawie. Szkoda, że nigdy nie mam czasu (ani pieniędzy ) na jej kupno. Ale może kiedyś to zrobię....

_________________
*__*