Megadeth Info Forum

Sorry że sie nie odzywałem. Dzięki za privy Yer Blue.


Ależ oczywiście .

Z płyt które mi poleciłeś najbardziej spodobały mi sie Ange i Arti E Mestieri - Ange jest przepiękne, baaardzo klimatyczne i cholernie podoba mi sie francuski (no i ten utwór tytułowy ) Od Arti aż czuć techniczną wirtuozerie muzyków, np utwór In Cammino, takie popisy, ze jezyk opada do ziemi, cała płyta Tilt super.
Na drugim miejscu 2066 - troche ostrzejszy prog, utrzymany w równie genialnym klimacie. Reflections on the Future moge słuchać bez końca.

W Cervello czuć chyba najwięcej psychodelii np Scinsione. Nie potrafie porównać ich muzyki do czegoś innego, bo to niby wszystko prog rock, ale to własnie ten zespol zachwycił mnie oryginalnością.

Earth N Fire jeszcze nie przesłuchałem całej płyty, napisze o niej później.

Śledząc Twoje rankingi przesłuchałem także płyty Bubu, Osanny i Indian Summer - cud, miód i orzeszki! Niestety nie przesłuchalem Arachnoid i jesli nie znajde jej na jakims innym serwerze niz RS, to nie przesłucham. Ten serwer sie totalnie zbuntował.
Zarejestrowałem sie tez na rockjazz.pl i od paru dni czytam całe tematy o poszczególnych zespołach.

Zajebiście sie ciesze, ze trafilem na ten temat. Gdyby nie on to pewnie jeszcze dlugo nie poznalbym wielu NKRowych kapel. Yer Blue jesteś złotym Bogiem

Edit:



A jednak

_________________
http://www.lastfm.pl/user/PublicEnemy22

Dzięki za opinie

Tak się Ciebie pytam, bo właśnie słucham albo mam zamiar sięgnąć po te kapele.
To znaczy dwie pierwsze z tych przeze mnie wymienionych już właściwie od jakiegoś czasu trochę znałem (właśnie te płyty o kótrych piszesz), natomiast dwie nastepne czekają w kolejce

Strasznie sie ciesze, że Ange, Arti, 2066 a takze Cervello Ci sie podobaja! Naprawde bardzo mi miło, że komus jeszcze może sie ta Muzyka podobac, raz, że trudna, dwa stara jak świat a trzy kompletnie nie znana. To mnie motywuje by Ci (Wam) polecac jeszcze wiecej i jeszcze Acha i Bubu, Osanna, Indian Summer...super!
Arachnoid dziś albo jutro Ci wrzuce jesli link nie działał czy coś.
Wkrótce usłyszysz jeszcze wiecej, a jakze.
No i fajnie, że zarejestrowałes sie na rock/jazz

Bialkomat, jutro Ci wrzuce moje top 40 włoskiego rocka. Jest niby gotowe ale musze je troche zaaktualizowac.
W ogole musicie poznać kapele Mess z ...Estonii. Strasznie piekna plyta w duchu najlepszych Genesis i sceny Canterbury. Zupełnie nie znana muzyka.

Moje top 40 włoskiego rocka z lat 70-tych:

1. MUSEO ROSENBACH - Zarathustra
2. ARTI E MEstieri Tilt
3. CERVELLO - Melos
4. TRIP - Caronte
5. ARTI E MESTIERI - Giro Di Valzer Per Domani
6. METAMOFOSI - Inferno
7. MAXOPHONE - Maxophone
8. BIGLIETTO PER L'INFERNO - Biglietto Per L'Inferno
9. BALLETTO DI BRONZO - Ys
10. Raccomandata Ricevuta Ritorno - Per... Un Mondo Di Cristallo

11. PROCESSION - Frontiera
12. MURPLE - Io Sono Murple
13. PREMIATA FORNERIA MARCONI - Photos Of Ghosts
14. NEW TROLLS - Concerto Grosso 1
15. OSANNA - Palepoli
16. ALPHATAURUS - Alphataurus
17. GENFUOCO - Dentro l'Invisible
18. ANALOGY - Analogy
19. BANCO DEL MUTUO SOCCORSO - Darwin!
20. NUOVA IDEA - Clowns

21-30

CHERRY FIVE - Cherry Five
HERO - Hero
CIRCUS 2000 - An Escape From A Box
BANCO DEL MUTUO SOCCORSO - Banco del Mutuo Soccorso
BANCO DEL MUTUO SOCCORSO - Io Sono Nato Libero
PROCESSION - Fiaba
EDGAR ALAN POE - Generazioni
METAMORFOSI - E Fu Il Sesto Qiorno
SEMIRAMIS - Dedicato A Frazz
Quella Vecchia Locanda - Quella Vecchia Locanda

31-40

CAPITALO 6 - (?)
NEW TROLLS ATOMIC STSTEM - N.T.Atomic System
BIGLIETTO PER L'INFERNO - Il Tempo Della Semina
OSANNA - L'uomo
CAMPO DI MARTE - Campo Di Marte
DELIRIUM - III
ALLUSA FALLAX - Intorno Alla Mia Cattiva Educazione
TRIP - Atlantide
IBIS - Sun Supreme
CORTE DEI MIRACOLI - Corte dei Miracoli


Swoja droga ciekaw jestem czy znasz "Caronte" zespołu TRIP? To jest miazga po prostu.
W ciemno polecam równiez "Inferno" Metamorfosi orazdla Ciebie Bialkomacie szczegolnie - "Frontiera" zespołu Procession - granie w stylu Budgie, potwornie ciezkie, tyle, że w progresywno-folkowej oprawie.

Dzięki!
Napewno zrobię sobie mały rekonesans
Metamorfosi już znałem. Właśnie tę płytę.
Po Trip czy Procession na pewno w przyszłości sięgnę, chociaż ja podobnie jak Ty nie przepadam (może poza paroma wyjątkami) za folkiem w progu.
Aż trzy płyty Banco? Coś mi się kojarzy że nie przepadałeś za nimi, czy mi się zdaję?

Ależ lubie Banco, wszyskie 3 plyty są przeciez na liscie. Fakt, że nie w czołowce.

Jesli chodzi o Procession to tam jako takiego folku nie ma, po prostu w drugiej częsci jest troche akustycznych klimatów w stylu "Trójki" Zepów - i to dodjae róznorodnosci płycie. W 90% "Frontiera" to mega czad, zapewniam! Coś jak Budgie.

Wracając do tematu - właśnie przesłuchuję płytę Picchio dal Pozzo... jak narazie jedna z najlepszych włoskich płyt jakie słuchałem, znacie? Przesłuchałem jeszcze ten estoński o którym pisałeś (Yer Blue), Mess, dobra muzyka, ale wokal troche drażni.

Moglibyście mi polecić jakieś kapele, jeśli takowe istniały i wiecie o ich istnieniu (NKR ovkors ) z krajów typu Litwa, Chorwacja, Jugosławia, Ukraina itp. ? Bo ciekawy jestem jak tamtejsza scena progresywna wyglądała, o ile wogóle wyglądała .

PS. Dzięki Yer Blue za 40-stke włoskiego, stopniowo się w nią zagłębiam.

_________________
http://www.lastfm.pl/user/PublicEnemy22

Tak, znam tą kapelę i nawet lubię. Faktycznie jest z Włoch, ale co ciekawe i trochę paradoksalnie zaliczana jest do sceny Canterbury. Ale z drugiej strony jak wiadomo Canterbury Scene to oczywiście nie tylko miejsce pochodzenia ale przede wszystkim charakterystyczne brzmienie, styl itp..


Jeśli chodzi o taką Litwę czy Ukraine to ja szczerze mówiąc jestem na bakier
Ale juz z takiej byłej Jugosławii na pewno już by się conieco znalazło...
Myślę jednak, że Yer Blue będzie tutaj specjalistą...

No to wszyscy trzej znamy Musze jednak przyznac, że ta muzyka jak dla mnie jest zbyt eklektyczna i zdaje sie troche zbyt jazzująca jak na moj gust, a przy tym troszke za delikatna. Dawno juz ją słuchałem, ale pamietam, że miała niesamowite momenty. Nie dziwie sie, że Wam sie podoba bowiem to jedna z bardziej cenionych płyt z Włoch.

Co do sceny Canterbury - faktycznie wiele zespołow spoza Wysp zalicza sie do tej sceny, i słusznie bo niektórzy bardzo przypominaja takie granie np. Supersister z Holandii (pierwsze 2 płyty polecam w ciemno fanom Caravan czy wczesnego Soft Machine) czy Fusioon z Hiszpanii. Z Włoch - Cervello i Osanna jeszcze troche graja pod Canterbury.



Eee wykrecasz sie od odpowiedzi, nie ładnie

Jeśli chodzi o Sowietów to jest srednio. Tam była głeboka Komuna w latach 70-tych, nie można było wydawać rockowych płyt, zespoły nagrywały u siebie w domu. Dopiero w latach 80-tych, szczegolnie po olimpiadzie w Moskwie w 80 cos drgneło. Ale jeśli chodzi o mnie to plyty z rosyjsko-podobnym jezykiem odpadaja, nie trawie go. Dlatego nie znam Litwy czy Ukrainy (wiem, że na Białorusi był jakis ciekawy zespoł). Z Rosji znam tylko Arsenal, a lubie tylko pierwsza, w pełni instrumentalna polowe pierwszej ich płyty z 79 roku - i musze przyznac, że to świetna rzecz. Komuna zniszczyła wielki potencjał niestety.
Znam 2 zespoły z Turmenistanu, jednen słaby, drugi całkiem fajny (Firyuza), ale brzmienie jest tragiczne. Pozostaje wiec Estonia, bowiem tam jezyk był bardzo "skandynawski" łudzaco przypominajacy fiński. Mess to dzieło genialne (plyta nagrana w 75 ale jak wiecie nie mozna było tego wtedy wydac, CD wyszło dopiero w 94). Całkiem dobra była jeszcze kapela Kaseke. Cenione jest In Spe ale wg mnie bardzo wtórne - to juz wszystko lata 80-te. U Sowietów progres rozkwitał dopiero w latach 80-tych własnie.

Na Jugosławii było dużo lepiej. Tako i Igra Cośtam Perli to kapele na miare najlepszych Anglosaskich. Pierwsi to symfinicy z dodatkiem Jethro Tull, drudzy to genialny space rock, coś jak Pink Floyd ale z uwypuklonymi gitarami. W ogole jeśli chodzi o Jugoli to byli mistrzami gitarowych brzmień, czesto grali na dwie gitary co było niesamowite. Polecam Gruppa 220, Korni Gruppa, Drugi Nacin i Pop Masina - to jest troche hard rockowe granie ale z wieloma dodatkami, czasem psychodelii, jazzu badz ichnego folkloru, generalnie wszystko to podchodzi pod hard progress. Jugole grywali dośc ciezko. Inne cenione kapele to Fire, Time czy Yu Grupa, nie sa to rewelacje jak dla mnie (tej ostatniej nie znam).

Bialko, a co Ty sadzisz o scenie muzycznej w byłej Jugosławii? Jakich masz faworytów?

Ja własnie poznałem kolejna ciekawa pozcje stamtad - jedyna plyte Laza I Ipe - zespołu z byłym organista Bjelo Dugme. Fantastyczna plyta.
A ciekawe, że Bjelo Dugme...nie znam. Podobno nic ciekawego, a Ty co o nich sadzisz?

Yer Blue zacznij edytować posty, to naprawde nie jest takie trudne - Żułek

No jeśli chodzi o Jugosławię to też specjalistą nie jestem ani tez jakimś szczególnym entuzjastą.
Kilka rzeczy obiło mi się jednak o uszy, ale raczej pojedyncze płyty.
Kojarzę na pewno wspomniany przez Ciebie Time oraz Tako. Oprócz tego coś mi mówią jeszcze Korni Grupa oraz Smak, ale to takie fusion raczej.

Yer Blue, chciałbym się jeszcze zapytać Ciebie o jedną kwestię związaną z 2066 And Then.
Ja znam muzykę tej kapeli tylko i wyłącznie z ich pierwszej (i właściwie jedynej) płyty "Reflections On The Future" z 1972 roku.
Wiem jednak że w 1989 wyszła płyta "Reflections", która w większości zawiera materiał z debiutu plus coś tam jeszcze.
Co to jest w ogóle za wynalazek? Warto po to sięgać?

To jest ta sama płyta, tyle, że z dodanymi 3 bonusami. 2 z nich sa typowymi zapychaczami z singla (krótkie, melodyjne kawałki), natomiast trzeci to prawdziwy majstersztyk - w sumie cieżko jest mi zrozumiec jak TAKI numer mogł nie wejść na płyte (mozliwe, że przez jej objetość, bo razem z nim płyta miałaby 65 minut, w 72 tyle muzyki nie mieściło sie na winylu).
Na szczescie reedycja płyty na CD pozwaliła nam sie zapoznać z 11 minutowym "Spring". Utwor jest troche w innym klimacie co pozostałe utwory - brak w nim gitary, za to sekcja rytmiczna z szalejacymi organami zrobiła wystaczajace piekiełko, bardzo w stylu ostrzejszych momentów ELP, tyle, że wg mnie dużo lepiej od zespołu Emersona. Ilosc wątkow jest tam nie zliczalna. Instrumentalny kawałek.

Na "Reflections" brakuje natomiast "How Do You Feel", który jest na oryginalnym wydaniu.

Ależ nie, na "Reflections!" jest absolutnie cały dorobek tego zespołu. Być może plik MP3 zawiera błąd, nie być może a na pewno

Aaa, no to dobrze

Kurcze, jednak gdzie nie znajdę jakichś informacji na temat tego albumu, to nigdzie nie ma How Do You Feel
Wszędzie lista utworów na "Reflections!" prezentuje się następująco:

1 At My Home 7:57
2 Autumn 9:06
3 Butterking 7:17
4 Reflections on the Future 15:48
5 The Way That I Feel Today 11:11
6 Spring 13:02
7 I Wanna Stay 3:59
8 Time Can't Take It Away 4:40

Widzę, że są tez różnice w czasach w porównaniu do wersji z Reflections On The Future.

Eeee tam, jest How Do You Feel ale pod nazwa The Way That I Feel Today - to ten sam utwor, tylko być może inna wersja, chociaż wątpie. Nigdy nie słyszałem tego wczesnego wydania.

A Spring ma jednak aż 13 minut, tutaj to mi sie pomyliło z czasem.

Aaa, no to teraz kumam.

Ja zawsze miałem tą oryginalna wersję albumu z 1972 roku, i track lista i czasy były takie:

1 At My Home 5:14
2 Autumn 9:26
3 Butterking 7:26
4 Reflections on the Future 16:19
5 How Do You Feel 3:26

Szok
At My Home widze, że został lekko przykrócony - mam pytanie czy posiada dłuższa slowa partie w środku?, bo jest to sol całego utworu. Jesli to nie zostało wyciete to pewnie utwor nie ma koncówki - moim zdaniem nudnej i przydługiej.

Ale okrojenie How Do You Feel w głowie mi sie nie miesci. To tak jakbys nie słyszał tego utworu, w oryginale on ma 11 minut! Zaczyna sie od gonitwy klawiszy i fletu, potem zwalnia i robi sie "piosenkowy" (i pewnie tylko ten lekki fragment zawiera ta wersja - po prostu zwrotka i refren), ale w pewnej chwili jest dłuższa solowa partia - i to jest jeden z najcudowniejszych fragmentów płyty!
Z tego co widze, to wczesne, okrojone wydanie tej plyty było okropne.