Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Sob Lis 23, 2024 09:55

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 241 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Śro Sie 26, 2009 17:06 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
bialkomat napisał(a):
Fakt, tez mnie właśnie zdziwiło trochę "I Saw...".
In My Life bardzo lubię, ale aż druga pozycja to też lekkie zaskoczenie.
Reszta w miarę przewidywalna.
No i nigdy nie zrozumiem fenomenu Across The Universe.
No ale w końcu na tym polegają fenomeny. Inaczej fenomen nie byłby fenomenem... ;)


In My Life faktycznie jest za wysoko, ale wiem jak bardzo go ludzie cenia, ponoc nawet dla samego Johna był jednym z lepszych i nie przypadkowo rozpoczyna on wielka 9-częsciowa Antologie...
Nie lubisz Across The Universe - to daj temu wyraz w kompendium na forum Beatli i oceń (jak i całą reszte) - no nie daj sie długo prosić :)

Na zachete podam Ci moje top 10:

1. Happiness Is A Warm Gun
2. A Day In The Life
3. I Want You
4. I Am The Walrus
5. Tomorrow Never Knows
6. Helter Skelter
7. Yer Blues
8. Sexy Sadie
9. Long Long Long
10. Strwberry Fields Forever

Jak widac Biały rzadzi niepodzielnie. 8-)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Nie Sie 30, 2009 01:50 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Cytuj:
Producent David Permut nabył prawa do scenariusza "A Life in the Day" autorstwa Tony'ego Gittelsona, opowiadającego historię życia Briana Epsteina - człowieka który odkrył zespół The Beatles i kierował ich karierą od 1961 do 1967 roku, kiedy zmarł z powodu przedawkowania narkotyków.

Film o początkach tej legendarnej grupy rockowej powstanie w czasie, gdy zainteresowanie nią wzrasta, głównie w związku z nadchodzącymi reedycjami ich albumów oraz bliską premierą gry wideo "The Beatles: Rock Band". Co więcej, wytwórnia filmowa Walta Disneya prowadzi obecnie rozmowy ze słynnym reżyserem Robertem Zemeckisem na temat stworzenia trójwymiarowego remake'u filmu animowanego "Yellow Submarine" z 1968 roku.

Jak donosi magazyn "Variety", David Permut zapewnił, że w jego filmie znajdą się niektóre piosenki słynnej czwórki z Liverpoolu, chociaż produkcja ma skupiać się bardziej na procesie formacji tego zespołu.

Brian Epstein, który sprzedawał płyty w sklepie swojego ojca w Liverpoolu, po raz pierwszy usłyszał muzykę Beatlesów podczas przerwy na lunch w tamtejszym barze Cavern Club i od tamtej pory jego celem stało się znalezienie wytwórni, która zaoferowałaby im kontrakt płytowy. "Wszyscy ich odrzucali, chociaż Brain obiecał im, że będą bardziej sławni od Elvisa i w końcu udało mu się przekonać George'a Martina Z EMI, aby dał im szansę i zaprosił ich na przesłuchanie" - powiedział David Permut, który ma na swoim koncie m.in. produkcję takich filmów jak "Bez twarzy" z Nicolasem Cagem i "centralne biuro uwodzenia" z Meg Ryan


ciekawe ciekawe ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Śro Wrz 09, 2009 14:38 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Dzisiaj mamy datę 09.09.09 a to dzien długo wyczakiwany (albo i nie) przez fanów Beatlesów, bo dzisiaj wychodzą remastery wszystkich płyt.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Sob Sty 16, 2010 17:45 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Yer Blue napisał(a):
mateusz napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Utwor Highway To Hell to dla mnie parodia hard rocka

Mocnych słów użyłeś tutaj, ale dla mnie przykładowo Twist And Shout to parodia muzyki w ogóle ;)


Celne porównanie, HtH i T&S to ta sama liga parodii. Obydwu nie cierpie do granic! Twist And Shout poza naprawde genialnym wokalem Lennona jest po prostu koszmarkiem od którego mi puchna uszy...te komą komą bejbe nał, komą bejbe.


a dla mnie Twist And Shout to jeden z najlepszych kawałków Beatlesów :P

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Sob Sty 16, 2010 18:08 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Żułek napisał(a):
a dla mnie Twist And Shout to jeden z najlepszych kawałków Beatlesów :P

Jak już to jeden z najlepszych przeróbek Beatlesów ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Sob Sty 16, 2010 20:05 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
szczegół ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Pon Sty 18, 2010 17:36 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
Ale ten szczegół rozgrzesza Beatlesów, oni takich knotów nie tworzyli.

bialkomat napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
a Sabsow Yer Blues z Białego

Poważnie?
Tzn faktycznie Sabbsi przyznali się kiedyś, że zainspirowali się Yer Blues, czy to tylko takie Twoje przypuszczenia?


Moje przypuszczenie tylko. Ale posłuchaj sobie w środkowej cześci Lennona acapella wydzierajacego sie na przemian z gitarowym łomotem - "The Eagle Pigs My Eyes, the warm he licks my bones..". Patent w War Pigs jest bardzo podobny.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Pon Sty 18, 2010 17:41 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Yer Blue napisał(a):
Moje przypuszczenie tylko. Ale posłuchaj sobie w środkowej cześci Lennona acapella wydzierajacego sie na przemian z gitarowym łomotem - "The Eagle Pigs My Eyes, the warm he licks my bones..". Patent w War Pigs jest bardzo podobny.

Tak, domyśliłem się, że właśnie o ten fragment Ci chodzi ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Pon Sty 18, 2010 17:46 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Yer Blue napisał(a):
Ale ten szczegół rozgrzesza Beatlesów, oni takich knotów nie tworzyli.


kwestia gustu ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Wto Sty 19, 2010 17:36 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
Żułek napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Ale ten szczegół rozgrzesza Beatlesów, oni takich knotów nie tworzyli.


kwestia gustu ;)


Nie inaczej.

Teraz mam dla Was coś extra ;) A przynajmniej dla Bialkomata.
Na swieta w radiowej trojce była megawypasiona audycja o Beatlesach, 3 godziny to talnej pasji i zakrecenia z ust Tymona Tymańskiego. Facet jest nietuzinkowy i wyjatkowy ale tutaj pojechal juz po całości, w zyciu nie słuchałem równie świetnej auducji, w ogole dyskusji o Beatlesach. Oczywiscie w roli głowenej Biały Album. Szczerze polecam, nawet tym co Fabsow lubia umiarkowanie - dzieki tej audycji w końcu zroumienie prawdziwy fenomen Czworki z Liverpoolu. Jedna uwaga tylko: Tymon potafi tak sie rozpedzić, że czasem..trudno go zrozumieć, ja juz tam przywykłem do jego słownej nawalanki ;)
Audycje ściagniecie stad:
Godzina 1: http://www.sendspace.com/file/aqe59p
Godzina 2: http://www.sendspace.com/file/u7erwp
Godzina 3: http://www.sendspace.com/file/wtmf62


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Śro Sty 20, 2010 00:57 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Właśnie skończyłem słuchać :)

Ogólnie WOW :shock: - faktycznie fajnie się tego słuchało.
Ja bym to polecił tym bardziej właśnie tym co Fabsow lubia umiarkowanie, bo dla każdego maniaka Beatlesów to i tak były w sumie same oczywiste oczywistości. :)
Jedyną ciekawostką było właściwie Revolution w pierwotnej wersji, Christmas Time Is Here Again no i chyba dla jakiejś zmyły "Pete Best Was Good Enough" Tymona ;)
Tymon faktycznie miał nieźle gadane :) Najbardziej mi się podobało jak podsumował jeden z kolejnych swoich wywodów - "No ale wiesz, to jest dla zboczeńców... czyli dla nas" ;) Po czym poleciał I Am Walrus...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Czw Sty 21, 2010 16:29 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
bialkomat napisał(a):
Właśnie skończyłem słuchać :)

Ogólnie WOW :shock: - faktycznie fajnie się tego słuchało.
Ja bym to polecił tym bardziej właśnie tym co Fabsow lubia umiarkowanie, bo dla każdego maniaka Beatlesów to i tak były w sumie same oczywiste oczywistości. :)
Jedyną ciekawostką było właściwie Revolution w pierwotnej wersji, Christmas Time Is Here Again no i chyba dla jakiejś zmyły "Pete Best Was Good Enough" Tymona ;)
Tymon faktycznie miał nieźle gadane :) Najbardziej mi się podobało jak podsumował jeden z kolejnych swoich wywodów - "No ale wiesz, to jest dla zboczeńców... czyli dla nas" ;) Po czym poleciał I Am Walrus...


Ciesze sie, że Ci sie podobało, mozna powiedziec, że trafiłem idelanie w Twoje urodziny - spoźnione najlepszego!
ja własnie również sądze, że tą audycja powinno sie edukowac wszystkich opornych na muzyke Beatlesow - Mateuszu, Żułku - do Was mowie.
Revolution 1-9 znałem juz z od pół roku i szczerze mowic całe szczescie , że Lennon wykroił z tego 2 utwory. A kawałek tymona podoba Ci sie? Bo mi bardzo :) KIlka miesiecy temu grał go u Wojewódzkiego.
Mi najbardziej podobały sie te wszystkie techniczne szczegóły typu imitowanie przez Tymona róznice sposobu gry na gitarze miedzy Paule a Johnem. Trzeba miec chyba siódme wtajemniczenie na takie coś.

No a poza tym Tyon trafił idelanie w moj gust - Biały album, Happiness Is A Warm Gun (tez moj ulubiony utwór), solowe plyty. All Things Must Pass moim zdaniem brzmi jednak świetnie.
Zrobiłem sobie pod wplywem tych dyskusji plyte Beatlesów z solowych dokonań, tych z 71 roku plus dzieło George'a.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Czw Sty 21, 2010 16:34 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
Yer Blue napisał(a):
ja własnie również sądze, że tą audycja powinno sie edukowac wszystkich opornych na muzyke Beatlesow - Mateuszu, Żułku - do Was mowie.


no co ty nie powiesz ;)
niestety nawet jakbym chciał to nie moge bo sendspace u mnie nie działa :roll:

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Czw Sty 21, 2010 19:57 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Yer Blue napisał(a):
Revolution 1-9 znałem juz z od pół roku i szczerze mowic całe szczescie , że Lennon wykroił z tego 2 utwory.

Ja również go znałem od pół roku, bo pół roku temu mi go przesłałeś :)

Taak, bardzo dobrze, że Lennon zrobił z tego dwa kawałki, z tym że... bardzo źle że na płycie znalazł się Revolution number 9 (teraz czekam na zjeby ;))
Cytuj:
A kawałek tymona podoba Ci sie? Bo mi bardzo :)

Nawet tak. :) Całkiem udany pastisz beatlesowskiej muzy.
Cytuj:
No a poza tym Tyon trafił idelanie w moj gust - Biały album, Happiness Is A Warm Gun (tez moj ulubiony utwór), solowe plyty.

Tylko że na pytanie Metza o ten jeden naj album, to zdaje się że Tymon wskazał A Hard Day's Night, a kawałek ostatecznie typował If I Fell, czym mnie szczerze mówiąć zaskoczył..
Happiness... to dla mnie też absolutne Top 5 albo nawet Top 3 Beatlesów. Właściwie to właśnie ten utwór otworzył mi kiedyś tak szeroko oczy na ten zespół! Zaledwie 165 sekund trwania a tyle muzyki, tyle bogactwa, że byłem po prostu w takim szoku, że szok ;) Przede wszystkim najbardziej byłem pod wrażeniem rytmiki tego kawałka. Aż dziw bierze, że nie mieli oni żadnego wykształcenia muzycznego, że tworzyli to wszystko intuicyjnie, na czuja, albo cholera wie... :)
Cytuj:
Zrobiłem sobie pod wplywem tych dyskusji plyte Beatlesów z solowych dokonań, tych z 71 roku plus dzieło George'a.

Hehe, ja również, ileż to już razy, próbowałem sobie robić taką symulację 'co by było gdyby Beatlesi sie nie rozpadli' i kompilowałem sobie z solowych płyt z kolejnych lat takie płyty Beatlesów. :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Pią Sty 22, 2010 17:17 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
bialkomat napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Revolution 1-9 znałem juz z od pół roku i szczerze mowic całe szczescie , że Lennon wykroił z tego 2 utwory.

Ja również go znałem od pół roku, bo pół roku temu mi go przesłałeś :) [

Taak, bardzo dobrze, że Lennon zrobił z tego dwa kawałki, z tym że... bardzo źle że na płycie znalazł się Revolution number 9 (teraz czekam na zjeby ;))


To akurat moge zrozumiec, trudno o bardziej awangardowy kawałek na płycie znanego zespolu, chyba nikt Beatlesów nie przebił pod tym wzgledem. Dla mnie Rev9 to krolestwo samo w sobie.


bialkomat napisał(a):
Cytuj:
No a poza tym Tymon trafił idelanie w moj gust - Biały album, Happiness Is A Warm Gun (tez moj ulubiony utwór), solowe plyty.

Tylko że na pytanie Metza o ten jeden naj album, to zdaje się że Tymon wskazał A Hard Day's Night, a kawałek ostatecznie typował If I Fell, czym mnie szczerze mówiąć zaskoczył..
Happiness... to dla mnie też absolutne Top 5 albo nawet Top 3 Beatlesów. Właściwie to właśnie ten utwór otworzył mi kiedyś tak szeroko oczy na ten zespół! Zaledwie 165 sekund trwania a tyle muzyki, tyle bogactwa, że byłem po prostu w takim szoku, że szok ;) Przede wszystkim najbardziej byłem pod wrażeniem rytmiki tego kawałka. Aż dziw bierze, że nie mieli oni żadnego wykształcenia muzycznego, że tworzyli to wszystko intuicyjnie, na czuja, albo cholera wie... :)


Happiness to moj nr 1. Wszystko zgoda, to co tam sie dzieje w tym 2:42 to jest szokujace.

A z tym If I Fell to Tymon wydusił to tak troche stojac pod ścianą. Ale zgodze sie z nim, że A Hard day's Night dobre jest na poczatek, to chyba najbardziej chwytliwy materiał Fabsów, ja bym postawił na utwór tytułowy. Ale If I fell to tez może być - jak na poczatek.

bialkomat napisał(a):
Cytuj:
Zrobiłem sobie pod wplywem tych dyskusji plyte Beatlesów z solowych dokonań, tych z 71 roku plus dzieło George'a.

Hehe, ja również, ileż to już razy, próbowałem sobie robić taką symulację 'co by było gdyby Beatlesi sie nie rozpadli' i kompilowałem sobie z solowych płyt z kolejnych lat takie płyty Beatlesów. :)


Tez troche z tym niegdys poszalałem, ale tym razem wziałem sie do tego na powaznie.
Przede wszystkim ustaliłem sobie konkretny rok - 71. Dlaczego nie 70? Bo Lennon był mało beatlesowski a Paul troche niedkończony, zbyt surowy. Za to w 71 było Imagine i chyba moje 2 ulubione plyty Paula. Do tego trzeba dodac tylko All Things Must Pass i ma sie pole do popisu. Wkleje Ci zaraz to co mi wyszło.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Pią Sty 22, 2010 17:33 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
CD1:
strona A:
1. Wah-Wah
2. Crippled Inside
3. Uncle Albert/Admiral Halsey
4. I'd Have You Anytime
5. Heart Of The Country
6. Do The Oz
7. Let It Down
Strona B:
8. It Don't Comes Easy
9. 3 Legs
10. Oh My Love
11. Awaiting On You All
12. Tomorrow
13. Ballad of Sir Frankie Crisp (Let It Roll)
14. Gimmie Some Truth
15. Wild Life

CD2:
Strona A:
1. Imagine
2. My Sweet lord
3. Monkberry Moon Delight
4. How
5. Apple Scruffs
6. I Am Your Singer
7. It's So Hard
8. The Back Seat Of My Car
Strona B:
9. What Is Life
10. Jealous Guy
11. Another Day
12. Art Of Dying
13. Ram On
14. Oh Yoko
15. Isn't It a Pity (dłuższa wersja)

Z 2 tygodnie sie nad tym głowiłem, wypróbowałem wszystkie mozliwe opcje, staneło na takiej kolejnosci. Priorytetem była dla mnie róznorodnosc, oraz by utwory sie ze soba kleiły. I słucha mi sie tego wyśmienicie, dosłownie jak płyty Beatlesów wydanej w 71 roku. Dwie plyty bo materiału jest ogrom. Chciałbym bys zaprogramował sobie taka kolejnosć i ciekaw jestem Twojego zdania. Niektóre utwory pasuja do siebie idelanie, teraz trudno bedzie mi wrócić do zwykłego "Imagine" czy "Ram" ...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Sob Sty 23, 2010 12:02 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Yer Blue napisał(a):
To akurat moge zrozumiec, trudno o bardziej awangardowy kawałek na płycie znanego zespolu, chyba nikt Beatlesów nie przebił pod tym wzgledem. Dla mnie Rev9 to krolestwo samo w sobie.

Hmm.. Królestwo? Poważnie? A niby pod jakim względem? :)
Chyba tylko takim, że ten twór jest autorstwa Beatlesów, bo przypuszczam, że gdyby wyszedł spod palców kogokolwiek innego, to nikt nie zwrócił by na niego uwagi, a nawet gdyby zwrócił, to by się na niego nawet nie wysikał :)
Wiem że jestem w tym momencie bardzo kontrowersyjny, ale to też po części po to, żeby dyskusja się kręciła ;)

Na początku muszę przede wszystkim zaznaczyć, że choć uważam siebie za wielkiego fana Beatlesów, to jednak nie jestem ich fanatykiem.
Dlatego nie jestem zdania, że wszystko czego się tylko tknęli, to zamieniali w złoto. Moim zdaniem mieli kilka wpadek i popełniali błędy.
Za jedną z takich wpadek uważam właśnie Revolution 9. Dlaczego?
Przede wszystkim dla mnie to zwykła ekstrawagancja i nic poza tym. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia po kiego grzyba wydawać takie twory? :roll:
Ja rozumiem, że Lennon knocąc ten kolaż być może świetnie się przy tym bawił, być może dał spełnienie swoim ambicjom, albo chciał sobie zwyczajnie poeksperymentować i zrealizować się jakoś, albo cholera wie... I to jest wszystko OK, ale na litość boską - niech nikt nie każe mi potem przez przeszło 8 minut tego słuchać :evil:
A najbardziej mnie właśnie śmieszą i irytują te wszystkie zachwyty i argumenty w rodzaju, że było to nagranie bez precedensu i nikt inny nie porwałby się w życiu na coś takiego. Że tylko Beatlesów, że tylko Johna Lennona stać było na coś takiego i tylko on miał tyle jaj i taką niesamowitą odwagę, żeby coś tak szokującego wydać! Oczywiście że tak! Tylko Beatlesi mogli coś takiego zrobić! Bo Beatlesi mieli taką pozycję, że tylko oni mogli sobie na coś takiego pozwolić! I czego by nie nagrali, to i tak każdy by to wydał z pocałowaniem stóp :) John Lennon mógłby na przykład przez 10 minut pierdzieć (dosłownie) do mikrofonu i jakby zechciał to wydać to pewnie i tak by to wydał :) A potem i tak wszyscy fanatycy zachwycali by się tym cudem, doszukiwali by się w nim niesamowitej głębi, drugiego czy trzeciego dna, genialnych metafor i alegorii. :) A wkrótce pewnie pojawiły by się tysiące interpretacji i analiz na temat tego utworu. Na tym też po części polegał fenomen Beatlesów ale bez przesady.
Tak jak pisałem wcześniej – dla mnie Revolution 9 to tylko i wyłącznie przejaw muzycznego ekscentryzmu i ekstrawagancji i trzeba wykazać się naprawdę ogromną ilością dobrej woli, żeby usłyszeć w nim coś wartościowego, coś co się faktycznie może podobać...
Ja niestety nie mam jej aż tyle. Forgive me ;)


A jeśli chodzi o Twoją kompilację, to ech.... Co to byłaby za płyta! :)
Na pewno ją sobie odtworzę w takiej kolejności, chociaż ja kilka rzeczy być może bym w niej zmienił.
Przede wszystkim jeśli chodzi o Lennona, to szczerze mówiąc nie przepadam specjalnie za płytą Imagine. Przykładowo taki debiut zjada ją na śniadanie, tak więc ciężko by mi było tu wybierać... Na pewno wywaliłbym jednak Oh Yoko – za sam tytuł ;) Nie chciałbym żadnej Yoko na żadnej płycie Beatlesów ;) The Ballad Of John And Yoko już mi wystarczy... ;)
Z McCartney’a to dorzuciłbym jeszcze może Too Many People z Ram.
A jeśli chodzi o genialny All Things Must Pass, to.... ciężko oj ciężko... :)
Na pewno brakuje mi tu trochę Hear Me Lord, Beware Of Darkness i może jeszcze tytułowy.
Ale tak jak mówiłem – ciężko dokonać wyboru z tylu wspaniałych kompozycji.
Wyrzuciłbym natomiast My Sweet Lord. Ja wiem, że to zacny utwór i do tego wielki przebój, ale jednak, jak pewnie wiesz, był to plagiat. O ile w przypadku solowej płyty Harrisona wszelkie kontrowersje nie miały takiej siły rażenia, to jednak na płycie Beatlesów nie przeszłoby to tak łatwo.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Sob Sty 23, 2010 13:35 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
bialkomat napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
To akurat moge zrozumiec, trudno o bardziej awangardowy kawałek na płycie znanego zespolu, chyba nikt Beatlesów nie przebił pod tym wzgledem. Dla mnie Rev9 to krolestwo samo w sobie.

Hmm.. Królestwo? Poważnie? A niby pod jakim względem? :)
Chyba tylko takim, że ten twór jest autorstwa Beatlesów, bo przypuszczam, że gdyby wyszedł spod palców kogokolwiek innego, to nikt nie zwrócił by na niego uwagi, a nawet gdyby zwrócił, to by się na niego nawet nie wysikał :)
Wiem że jestem w tym momencie bardzo kontrowersyjny, ale to też po części po to, żeby dyskusja się kręciła ;).


Jeśli chodzi o Beatlów to moge gadać o nich 24 na dobe, nie trzeba mnie do niczego nakrecać ;)
Rev9 to królestwo dzwieków po prostu. Wbrew pozorom utwór ma ciekawa konstrukcje, powracajace wątki i...jest logiczny. Naprawde. Wiadomo, że nie dla wszystkich, ale dla wielu osob napewno. Pamietam jak byłem młodszy to specjalnie sobie nastawiałem przed snem i naprawde pobudzało to moja wyobraźnie we snach. Słuchałem go tysiace razy i szczerze powiedziawszy to jest oststani numer na swiecie, który mi sie znudzi - tego jestem pewien. Kiedyś nawet robilem z kolega własna wersje Rev 9 :) Ten utwór pobudza by zrobić coś szalonego.

bialkomat napisał(a):
Na początku muszę przede wszystkim zaznaczyć, że choć uważam siebie za wielkiego fana Beatlesów, to jednak nie jestem ich fanatykiem.
Dlatego nie jestem zdania, że wszystko czego się tylko tknęli, to zamieniali w złoto. Moim zdaniem mieli kilka wpadek i popełniali błędy.
Za jedną z takich wpadek uważam właśnie Revolution 9. Dlaczego?
Przede wszystkim dla mnie to zwykła ekstrawagancja i nic poza tym. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia po kiego grzyba wydawać takie twory? :roll:
Ja rozumiem, że Lennon knocąc ten kolaż być może świetnie się przy tym bawił, być może dał spełnienie swoim ambicjom, albo chciał sobie zwyczajnie poeksperymentować i zrealizować się jakoś, albo cholera wie... I to jest wszystko OK, ale na litość boską - niech nikt nie każe mi potem przez przeszło 8 minut tego słuchać :evil:
A najbardziej mnie właśnie śmieszą i irytują te wszystkie zachwyty i argumenty w rodzaju, że było to nagranie bez precedensu i nikt inny nie porwałby się w życiu na coś takiego. Że tylko Beatlesów, że tylko Johna Lennona stać było na coś takiego i tylko on miał tyle jaj i taką niesamowitą odwagę, żeby coś tak szokującego wydać! Oczywiście że tak! Tylko Beatlesi mogli coś takiego zrobić! Bo Beatlesi mieli taką pozycję, że tylko oni mogli sobie na coś takiego pozwolić! I czego by nie nagrali, to i tak każdy by to wydał z pocałowaniem stóp :) John Lennon mógłby na przykład przez 10 minut pierdzieć (dosłownie) do mikrofonu i jakby zechciał to wydać to pewnie i tak by to wydał :) A potem i tak wszyscy fanatycy zachwycali by się tym cudem, doszukiwali by się w nim niesamowitej głębi, drugiego czy trzeciego dna, genialnych metafor i alegorii. :) A wkrótce pewnie pojawiły by się tysiące interpretacji i analiz na temat tego utworu. Na tym też po części polegał fenomen Beatlesów ale bez przesady.
Tak jak pisałem wcześniej – dla mnie Revolution 9 to tylko i wyłącznie przejaw muzycznego ekscentryzmu i ekstrawagancji i trzeba wykazać się naprawdę ogromną ilością dobrej woli, żeby usłyszeć w nim coś wartościowego, coś co się faktycznie może podobać...
Ja niestety nie mam jej aż tyle. Forgive me ;).


Nie zgadzam sie zupełnie :)
Przede wszystkim - nie jestem fanatykiem. Jest kilka utworów czwórki, których nie trawie nawet w późniejszej twórczosci np. Old Brow Shoe, Mean Mr Mustard - Polythene Pam, Good Day Sunshine. To sa knoty. Nie cierpie wczesnych płyt Lennona, tych eksperymentalnych - tam to jest dopiero muzyczny ekscentryzm! Nie przepadam tez np za Mind Games i Double Fantasy. Jestem bardzo wybredny. Ale uwierz mi Rev 9 pochłania mnie bez reszty! I musisz liczyc sie z tym, że dla wielu osob jest on niedoscignionym wzorem muzycznego szaleństwa. Powtarzam raz jeszcze - Rev9 jest logiczny, tylko trzeba po prostu w tym wybadku czuć bluesa do takiej muzyki :)
I tak samo mam z What's The New Mary Jane :)
I powiedzmy sobie uczciwie Rev9 jest znienawidzony przez 99% Beatlefanów. To samo Mary Jane. Wcale nie jest tak, że ludzie sie nim zachwycaja, tylko garstka, do której ja należe. Znam kilka osob, które łapia sie na ten klimat ale zdecydowana wiekszosć równa to "coś" z ziemia, Twoje porównania to nawet jeszcze sofcik pieszczota przy tym czego na jego temat sie nasłuchałem :) Dla wiekszosci osob Rev 9 psuje Biały Album i dlatego nigdy nie wymieniaja tej płyty jako najlepszej. Naprawde Rev9 w chwili gdy wyszedł i do teraz wywołuje zdecydowanie negatywne reakcje, przesadzasz z tym fanatyzmem. Nazywaj raczej nas - kochajacych Rev9 - nielicznym odchyłem. Gwararntuje Ci, że ktoś kto słuchał Rev9 setki razy z wypiekamu na twarzy nie musi byc fanatykiem, a po prostu jakimś trafem ten utwór do niego wyjatkowo trafił.
Uff :D

bialkomat napisał(a):
A jeśli chodzi o Twoją kompilację, to ech.... Co to byłaby za płyta :)
Na pewno ją sobie odtworzę w takiej kolejności, chociaż ja kilka rzeczy być może bym w niej zmienił.
Przede wszystkim jeśli chodzi o Lennona, to szczerze mówiąc nie przepadam specjalnie za płytą Imagine. Przykładowo taki debiut zjada ją na śniadanie, tak więc ciężko by mi było tu wybierać... Na pewno wywaliłbym jednak Oh Yoko – za sam tytuł ;) Nie chciałbym żadnej Yoko na żadnej płycie Beatlesów ;) The Ballad Of John And Yoko już mi wystarczy... ;).


Także 100 razy bardziej wole Plastica od Imagine ale na Plasticu sa utwory pozbawione tego ciepła, poza tym są wyjatkowo ascetyczne muzycznie. Imagine jest bardzo kolorowy, beatlesowki. Z tym Oh Yoko przesadzasz :) Nie wiedziałem, że aż tak bardzo jestes uprzedzony do Yoko (teraz rozumiem, że Rev 9 czy Mary Jane to już na starcie dla Ciebie nie istniejea :)). Ja bardzo lubie Oh Yoko, przypomina mi I Should Have Known Better, jest potwornie beatlowy. Yoko tez lubie, ale to inna historia.
Swoja droga pewnie bardziej nie trawisz Bungalowa Billa bo ONA tam nawet śpiewa i to pierwszy wokal w pewnym momencie :)

bialkomat napisał(a):
Z McCartney’a to dorzuciłbym jeszcze może Too Many People z Ram..


Too Many People i How Do you Sleep nie brałem pod uwage ze wzgledu na teksty.

bialkomat napisał(a):
A jeśli chodzi o genialny All Things Must Pass, to.... ciężko oj ciężko... :)
Na pewno brakuje mi tu trochę Hear Me Lord, Beware Of Darkness i może jeszcze tytułowy.
Ale tak jak mówiłem – ciężko dokonać wyboru z tylu wspaniałych kompozycji.
Wyrzuciłbym natomiast My Sweet Lord. Ja wiem, że to zacny utwór i do tego wielki przebój, ale jednak, jak pewnie wiesz, był to plagiat. O ile w przypadku solowej płyty Harrisona wszelkie kontrowersje nie miały takiej siły rażenia, to jednak na płycie Beatlesów nie przeszłoby to tak łatwo.


Tak wiem, że plagiat, możesz go zastapić Hear Me Lord spokojnie. Ale popatrz jak cudownie pasuje miedzy Imagine a Monkberry! Jak cudownie wzrasta napiecie.
Tytułowego niew ziałem dlatego, że moim zdaniem odrobinke odstaje od reszty. Zreszta mogłe wziać max 10 - by proporcje - George - Paul - John były równe. Dlatego siła rzeczy 8 utworów nie mogło wejsć - najbardziej żałuje Run Of The Mill i I Dig Love.
Ringo dodałem z obowiazku, bo nie przepadam za jego piosenka, ale fajnie sie wpasowało. Programuj sobie i powiedz mi czy ta kolejnosć daje rade :)

Na pewno to jest tak, że ta kolejnosć stworzona jest pod moj gust wiec nie ma mowy by każdemu podobała sie tak jak mi...ale spróbuj :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Sob Sty 23, 2010 14:31 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Yer Blue napisał(a):
Nie zgadzam sie zupełnie :)
Przede wszystkim - nie jestem fanatykiem. Jest kilka utworów czwórki, których nie trawie nawet w późniejszej twórczosci np. Old Brow Shoe, Mean Mr Mustard - Polythene Pam, Good Day Sunshine. To sa knoty. Nie cierpie wczesnych płyt Lennona, tych eksperymentalnych - tam to jest dopiero muzyczny ekscentryzm! Nie przepadam tez np za Mind Games i Double Fantasy. Jestem bardzo wybredny. Ale uwierz mi Rev 9 pochłania mnie bez reszty! I musisz liczyc sie z tym, że dla wielu osob jest on niedoscignionym wzorem muzycznego szaleństwa. Powtarzam raz jeszcze - Rev9 jest logiczny, tylko trzeba po prostu w tym wybadku czuć bluesa do takiej muzyki :)
I tak samo mam z What's The New Mary Jane :)
I powiedzmy sobie uczciwie Rev9 jest znienawidzony przez 99% Beatlefanów. To samo Mary Jane. Wcale nie jest tak, że ludzie sie nim zachwycaja, tylko garstka, do której ja należe. Znam kilka osob, które łapia sie na ten klimat ale zdecydowana wiekszosć równa to "coś" z ziemia, Twoje porównania to nawet jeszcze sofcik pieszczota przy tym czego na jego temat sie nasłuchałem :) Dla wiekszosci osob Rev 9 psuje Biały Album i dlatego nigdy nie wymieniaja tej płyty jako najlepszej. Naprawde Rev9 w chwili gdy wyszedł i do teraz wywołuje zdecydowanie negatywne reakcje, przesadzasz z tym fanatyzmem. Nazywaj raczej nas - kochajacych Rev9 - nielicznym odchyłem. Gwararntuje Ci, że ktoś kto słuchał Rev9 setki razy z wypiekamu na twarzy nie musi byc fanatykiem, a po prostu jakimś trafem ten utwór do niego wyjatkowo trafił.
Uff :D

Z tym fanatyzmem, to nie miałem na myśli nawet Ciebie i nie uważam wcale, że każdy kto lubi Rev9 jest fanatykiem. Właśnie nie chciałem, żebyś odbierał to jakoś personalnie, to miało być raczej takie ogólne spojrzenie na podejście do twórczości Beatlów. Po prostu chyba zbyt dużo naczytałem się wszelakiej maści jakichś dziwacznych pseudointerpretacji albo nadinterpretacji niektórych utworów albo innych aspektów z życia zespołu – krótko mówiąc – tzw. wynurzeń z dupy ;) Również jeśli chodzi o Revolution 9.
Dlatego trochę mnie nawet zaskoczyłes, że tyle fanów Beatlesów nie lubi tego kawałka, ale oczywiście nie mam powodów, żeby Tobie nie wierzyć. :)

Cytuj:
Także 100 razy bardziej wole Plastica od Imagine ale na Plasticu sa utwory pozbawione tego ciepła, poza tym są wyjatkowo ascetyczne muzycznie. Imagine jest bardzo kolorowy, beatlesowki. Z tym Oh Yoko przesadzasz :) Nie wiedziałem, że aż tak bardzo jestes uprzedzony do Yoko (teraz rozumiem, że Rev 9 czy Mary Jane to już na starcie dla Ciebie nie istniejea :)). Ja bardzo lubie Oh Yoko, przypomina mi I Should Have Known Better, jest potwornie beatlowy. Yoko tez lubie, ale to inna historia.
Swoja droga pewnie bardziej nie trawisz Bungalowa Billa bo ONA tam nawet śpiewa i to pierwszy wokal w pewnym momencie :)

Tak! Jestem uprzedzony do Yoko! :D
Tutaj muszę zacytować Wojciecha Manna, który w Trójce po jednym z odcinków z cyklu "Beatlesi – utwory prawie wszystkie" (nie chwaląc się – słyszałem wszyściutkie odcinki i słucham nadal – tym razem suplement :)), skomentował coś w rodzaju, że szanuje i ceni uczucie jakie dzieliło Lennona i Yoko, ale muzycznie Yoko to była zakała :D
Zresztą potem nawiązali też do tego również T.Tymański i P.Metz w audycji, którą zamieściłeś.
No i taka była prawda. Ok, fajnie, że się tak bardzo kochali, mogę nawet przymknąć oko na to, że tak lubili się z tym afiszować, ale po jaką cholerę Lennon mieszał ją w Beatlesów?? Nie mogła czekać w domu na swojego męża z obiadkiem, kiedy ten nagrywał? ;)
Nie - ona musiała przesiadywać w studiu (łamiąc tym samym świętą odwieczną zasadę zespołu że nikt poza nimi i innymi pracownikami studia nie miał prawa tam wstępu), zaczęła się udzielać w nagraniach, potem nawet stała się tematem utworu i pojawiła się na okładce singla (wspomniana Ballada o Johnie i Yoko). No i po kiego grzyba to wszystko? ;)
Żeby chociaż ładna była ;) :P

Cytuj:
Too Many People i How Do you Sleep nie brałem pod uwage ze wzgledu na teksty.

Tak właśnie sobie pomyślałem.
Cytuj:
najbardziej żałuje Run Of The Mill i I Dig Love.

A własnie – zapomniałem o I Dig Love.
Cytuj:
Na pewno to jest tak, że ta kolejnosć stworzona jest pod moj gust wiec nie ma mowy by każdemu podobała sie tak jak mi...ale spróbuj :)

Spróbuję :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: The Beatles
PostWysłany: Sob Sty 23, 2010 14:47 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
bialkomat napisał(a):

Dlatego trochę mnie nawet zaskoczyłes, że tyle fanów Beatlesów nie lubi tego kawałka, ale oczywiście nie mam powodów, żeby Tobie nie wierzyć. :)


Zobacz sobie kompendium czyli nasze ocenianie Rev9 w skali 1-10. Wiekszosć dała 1 lub 2. Kilka osob dało 8-10 i tylko dlatego średnia jest wyższa od 2. Sam dałem 8.

bialkomat napisał(a):
Tak! Jestem uprzedzony do Yoko! :D
Zresztą potem nawiązali też do tego również T.Tymański i P.Metz w audycji, którą zamieściłeś.


Ja lubie Yoko. Zmartwie Cie - byłem nawet na jej performersie w Wa-wie rok temu. Pól godziny miałem ją na wyciagniecie dłoni :D W pewnym momencie gdy wyciagnełem dłoń - to podała i swoja małą, zimna i pomarszczona rączke, tak na 3 sekundy i powiedzieliśmy sobie I LOVE YOU, bo tego dotyczył owy performerse, każdy przekazywał sobie te słowa.
OK, można nie rozumieć jej hapenningow, czy jej muzyki ale szanowac jako żone Johna jednak należy.
Powiem Ci, że nie lubie jej muzyki, nawet nie znam jej utworów na Double Fantasy. Ale po prostu jest dla mnie ważna jako żona mojego Beatlesa - tylko po to jechałem na jej performerse. Jej happening traktuje z przymróżeniem oka ;) Ważne, że podała mi czesć, a nawet mam z nia zdjecie. Lubie ja i bardzo szanuje. Forgive me ;)
[/quote]


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 241 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group