|
26. 06. 2001. Warszawa, Stodoła. Wspomnienia
26. 06. 2001. Warszawa, Stodoła. Wspomnienia
14:34 03-02-2007
|
|
Yer Blue
|
Na forum od: 02-02-2007
Posty: 45
|
To jak dotąd ostani koncert Megadeth w Polsce. I do dzis najlepszy jaki dane mi było obejrzeć.
Macie może jakieś ciekawe wspomnienia związane z tym wydarzeniem?
Dla mnie końcówka najbardziej utkwiła w pamięci, kiedy to publika normalnie o mało co nie roznoisła Stodoły na strzępy. Skandowanie, stukanie o podłogę, i w rezulatacie dwa razy bisowali. Najpierw The Conjuring (świetny wybór i w ogóle mało grany kawałek!) i nieśmiertelney Holy Wars, a po dłuższej chwili (juz myślałem, że będzie koniec i nie wyjdą, ale tak krzyczeliśmy...)Sabatowskie Paranoid i Anarchy In UK Pistolsów. Bomba. Pamiętam, że Dave na koniec krzyknął do nas "Good fuckin bye !"
Niesamowita była też reakcja publiczności. Odśpiewywali chyba każdy tekst Mustainea. To było piękne, ja go właściwie nie słyszałem, tak się darliśmy )))
Niezapomniane chwile...
|
02:40 04-02-2007
|
|
szczepan
Administrator
Szczepan
|
Posty: 181
Skąd: Łódź
|
Mi niestety nie dane było zobaczyć tego koncertu. Zresztą nigdy jeszcze nie widziałem Megadeth na żywo, ale mam cichą nadzieję że to się zmieni przy okazji najbliższej trasy
--
Megadeth.Magres.Net
Ohp.Magres.Net
Ostatnio zedytowany 02:59 04-02-2007
|
16:16 04-02-2007
|
|
Żułek
Moderator
Żułek
|
Na forum od: 03-10-2004
Posty: 543
Skąd: wawa
|
Mi niestety nie dane było zobaczyć tego koncertu. Zresztą nigdy jeszcze nie widziałem Megadeth na żywo, ale mam cichą nadzieję że to się zmieni przy okazji najbliższej trasy
niestety mam to samo :/
ale koncert w stodole słyszałem bo mam bootleg
--
Life Is Killing Me
|
13:54 05-02-2007
|
|
Yer Blue
|
Na forum od: 02-02-2007
Posty: 45
|
Troche zdziwiony jestem tą sytuacją. Na prawdę warto było tam być.
Pamiętam też dobrze tłum jaki się zebrał przed koncertem, takiej chmary ludzi ne pamiętam żebym widział w życiu, a to tylko całkiem niewielka Stodoła. Pamiętam jak wszedłem na salę koncertu to trudno było sie gdzieś przeslizgnąć na przód.
Z tego co pamiętam to tuż przed wejściem na scenę gitarzyści robili sobie mały test na brzmienie, chyba poleciały jakieś riffy kończące Prince Of Darkness, ale głowy nie dam. Koncert rozpoczął się intrem do tego kapitalnego utworu, ale tylko z taśmy i w rezultacie zabrakło go na koncercie. Zagrali za to Time: The Begining co było kompletnym zaskoczeniem. Tak samo jak Promises i Moto Psycho zamiast 1000 Times Goodbye czy ...Warhose. Bardzo dużo kawałków było z Criptic Wtitings bo aż 4, no i co najważniesze po 3 z moich ulubionych płyt czyli z Peace sells i Rust In Peace. Grali lekko ponad 2 gpdziny, a nawet jak zespół juz ostatecznie zszedł ze sceny nie daliśmy za wygrana i ciągneliśmy swoje: "ME-GA-DETH !". Sam Dave odzywał się dość rzadko, pamiętam tylko jego bardzo gorące podziękowania za gromkie owacje za Promises.
Zazdroszcze Żułkowi tego bootlega. Taki dokument to jedno z moich marzeń.
Ostatnio zedytowany 13:56 05-02-2007
|
02:11 06-02-2007
|
|
Żułek
Moderator
Żułek
|
Na forum od: 03-10-2004
Posty: 543
Skąd: wawa
|
miałem szanse aby tam byc ale jakoś nie wyszło
juz nawet nie pamietam czemu ale wydaje mi sie ze po prostu zapomniałem o tym koncercie zreszta wtedy jeszzce nie lubiłem tak bardzo Megadeth jak teraz no ale zawsze jest bootleg
--
Life Is Killing Me
|
02:23 06-02-2007
|
|
szczepan
Administrator
Szczepan
|
Posty: 181
Skąd: Łódź
|
Ja mam dość podobnie również Nawet chyba nie wiedziałem wtedy że jest koncert w Polsce, zresztą Megadeth było wtedy dla mnie po prostu jednym z kilku niezłych zespołów, który jednak miał tą wadę że (w mojej ówczesnej opinii) wokalista zupełnie nie umie śpiewać;P. Cóż gusta się zmieniają
--
Megadeth.Magres.Net
Ohp.Magres.Net
|
13:52 06-02-2007
|
|
Yer Blue
|
Na forum od: 02-02-2007
Posty: 45
|
Widać ten koncert nie był specjalnie promowany. Ale podobno w teleexpresie dali migawke z tego występu. żałuje, że tego nie nagrałem.
Trochę głosniej było jak Megadeth przyjechał za pierwszym razem, wtedy w teteexpresie pamiętam nadali nawet krótki wywiadzik z Mustainem. Na tym koncercie nie byłem, ale pamiętam, że bardzo chciałem, ale jakoś za mały jeszcze byłem na podróż do Katowic.
Też po cichutku licze, że w tym roku może jakoś znów przyjadą do nas.
|
14:14 06-02-2007
|
|
mateusz
Moderator
|
Na forum od: 28-01-2007
Posty: 100
Skąd: jelenia góra
|
jak by płyta się sprzedała u nas dobrze, to może by przyjechali, albo gdyby jakaś agencja coś zooraganizowała, ale u nas nie ma żadnej konkretnej, więc tak realnie patrząc, raczej możemy porzegnać się z koncertem 'deth u nas
ale pewnie będzie można liczyć na koncert w niemczech lub w czechach, wtedy się wybiore, mam blisko do obu granic
|
22:29 06-02-2007
|
|
szczepan
Administrator
Szczepan
|
Posty: 181
Skąd: Łódź
|
Widać ten koncert nie był specjalnie promowany. Ale podobno w teleexpresie dali migawke z tego występu. żałuje, że tego nie nagrałem.
Trochę głosniej było jak Megadeth przyjechał za pierwszym razem, wtedy w teteexpresie pamiętam nadali nawet krótki wywiadzik z Mustainem. Na tym koncercie nie byłem, ale pamiętam, że bardzo chciałem, ale jakoś za mały jeszcze byłem na podróż do Katowic.
Też po cichutku licze, że w tym roku może jakoś znów przyjadą do nas.
Z tego co pamiętam to jakoś chyba na polsacie puścili jakiś materiał o Megadeth - wywiad z Dave'm + ogólny zarys co to takiego jest to Megadeth - przypadkiem na to trafiłem. Nie dam tylko głowy kiedy to leciało - na pewno jakoś jesienią 2001 więc stąd przypuszczam że właśnie przy okazji koncertu
--
Megadeth.Magres.Net
Ohp.Magres.Net
Ostatnio zedytowany 22:30 06-02-2007
|
14:05 09-02-2007
|
|
Yer Blue
|
Na forum od: 02-02-2007
Posty: 45
|
Jeśli jesienia i przy okazji koncertu to pewnie przy okazji pierwszego koncertu z 31.10.1997 r. Jeśli było coś w 2001 to pewnie latem. Tak mi sie wydaje.
|
17:56 09-02-2007
|
|
szczepan
Administrator
Szczepan
|
Posty: 181
Skąd: Łódź
|
To pewnie po prostu tak sobie to puścili , bo na pewno to było w 2001 i jesienią. W sumie nie wiem czemu jakoś podświadomie tamten koncert umieszczałem jakoś we wrześniu 2001 i dopiero teraz zwróciłem uwagę że coś mi się pomyliło.
--
Megadeth.Magres.Net
Ohp.Magres.Net
|
koncert w stodole
02:17 13-02-2007
|
|
gaszu
|
Na forum od: 31-01-2007
Posty: 7
|
Witam!Achch...jaki wspaniały temat!Koncert Megadeth w Warszawie! uhm to były niezapomniane chwile!Pojechałem na ten koncert z ekipą ludzi z Krakowa,zrobiliśmy ściepę na busa i ruszyliśmy do Stolicy zobaczyć największego "wypierdalacza" w historii trash metalu w akcji! W busiku przy dźwiękach wiadomych sączyliśmy browar i czuć było potężne napięcie związane z koncertem Mustaina i Co.Gdy na trasie zobaczyłem PKiN stwierdziłem że piwa już dość,trzeba zachować trochę siły na ostrą jazdę w Stodole ! koło klubu tłum ludzi w różnym wieku,wreszcie wejście i sala wypełniona po brzegi [ok.2000tyś ludzi],wcześniej było wiadomo że nie będzie rozgrzewki ale czy to ważne?!Wyszli i zaczęło się szaleństwo!nie pamiętam już dokładnej kolejności utworów ale było bardzo podobnie do koncertówki "Rude Awekning",totalny odjazd,ciężko wyrazić to co tam się działo,tłum wył i ryczał a muzycy byli chyba nawet trochę zdziwieni samym przyjęciem przez fanów,ludziska naprawdę dali z siebie wszystko i jeszcze trochę!Yer Blue to nie było Anarchy in the UK! To było Anarchy in the Warsaw jak to zatytułował Mustaine przed tym utworem! ha!mówię wam było widać jak się skurczybykowi podobało !Zresztą wszyscy stanęli na wysokości zadania,zarówno muzycy [ Pitrelli,deGraso,Ellefson i oczywiście Generał]Megadeth wypadło naprawdę świetnie,mimo iż na koncercie nie było jakichś fajerwerków, poprostu kawał mocnej gitarowej muzy i niezapomniany wokal "Rudzielca"!tak samo było podczas festiwalu Metal Hammer w 1997 w Katowicach gdy wystąpili jako główna gwiazda w swym najmocniejszym składzie z Fridmanem i Menzą, pamiętam jak dziś gdy ryczałem w spodku poraz pierwszy widząc Megadeth na żywo,dodam że przed nimi zagrali: KREATOR - fatalny występ,problemy z nagłośnieniem,Acid Drinkers - problemy z alkoholem,głównie Tytus hehe nazwa zobowiązuje! i wielki mały Bruce Dickinson ! ten chłop to ma wygar !dla mnie najlepszy wokalista i show man w jednym, wspaniały występ !poza Megaśmiercią oczywiście ! ale to nie o tym miałem...tak więc po warszawskim koncercie zasłużone piwko i powrót do domu ale kto nie był niech żałuje...ale myślę że Megadeth pojawi się jeszcze w Polsce tak coś czuję po kościach,poczekajmy...uff ale się podjarałem, lecz cóż zrobić,wspomnienia wracają i niezapomniane chwile z najpiękniejszą muzą...
p.s. dużo patosu fak dużo patosu hehe...Ave !
|
|
|
|
|