Megadeth Info Forum

tiaa, myślę że na pewno nie będzie to coś w rodzaju np. Promises
Taka stricte ballada pasowała by tu raczej jak kij do dupy

Eee, The Hardest to ma być heavy metalowy kawałek z subtelnym wstępem. Podejrzewam, że to będzie heavy metalowa ballada ala A Tout le monde, tylko bardziej rozbudowana

Gdzie ma sie pojawić akustyczne solo ala holy wars autorstwa Chrisa

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Szczerze mówiąć nie słyszałem takich pogłosek.
Wiem jedynie, że w 44 Minutes ma byc solo z orentalnymi naleciałościami (czyli tak jak wstawka z Holy Wars) więc może o to chodzi?...

W The Hardest ma być flamenco, a nie orient

O kurde, tytułowy wał miażdży Coś pięknego ! To jest już ten cały album gdzieś, czy nie?

Jak dobrze poszukasz pewnie gdzies znajdziesz. Ja tam wolę sobie nie psuć przyjemności (przynajmniej na razie bo nie wiem jak długo wytrzymam )

Wasze recenzje o kolejnym nowym utworze nie daja mi spokoju, lepiej było nie zagladac na forum do września...

Dajcie link do strony na pw Pokombinuje. Ja znalazłem stronke ale na niej "Sorry, There are no surveys available to your
country at this time. Please try back later" Na tej stronie jest on od 15 czyli od 4ech dni

PS. Podobno jak się odinstaluje flasha i javę to ten skrypt nie wyskoczy

EDIT: http://www.youtube.com/watch?v=LfwPn-9mY6I muzycznie to może i Megadeth, ale musze usłyszeć wokal, inaczej pewności nie ma

To pewnie znowu ten ruski zespół. Koleś chyba próbuje ich wypromować.

W każdym razie "This Day we fight" brzmi bardziej w stylu Megadethowym. Chodzi o brzmienie gitar

No dobra przesłuchałem już Endgame kilkadziesiąt razy czas więc napisać coś więcej. Kawałek w sumie nasuwa mi skojarzenia z United Abominations z tym że jest lepszy. Mroczny wstęp skojarzył mi się trochę When, mimo że brzmi zupełnie inaczej. Galopujący riff trochę w stylu Tears in a Vial.

Bardzo mi się podobają takie symfoniczne motywy które słychać gdzieś tam tle. Znowu mamy kilka solówek na wysokim poziomie.

Jedynym minusem jest jakość - 116kbps to trochę za mało żeby czerpać pełną przyjemność z takiego kawałka

Na chwilę obecną moja prywatna klasyfikacja wygląda tak:
1. 1,320'
2. Endgame (po prostu 1,320' jest tak świetny że ciężko go pokonać)
3. Head Crusher

Dla mnie to utwór żywcem wyjęty z CTE i trochę przypomina mi kawałek Youthanasia, chyba głównie przez masywne, wolne tempo w pewnych fragmentach. Uważam, że z tych trzech udostępnionych nagrań, to jest zdecydowanie najlepsze.

jak tak dalej pójdzie to nie będziecie mieli żadnej radochy kiedy wyjdzie płyta ja za nic nie odpuszczę tych emocji uwielbiam ta adrenalinę

E tam, ja mam cały czas radoche. Odbieram to po swojemu. Jak tylko będę miał okazję odsłuchać całości przed premierą, to zrobię to natychmiastowo

jakieś mam obawy przed odsłuchaniem endgame, tyle pozytywnych wypowiedzi (w sumie 100%))) że aż się boję że gdy odsłucham to albo mi się to wyda przereklamowane przez Was którzy już odsłuchali albo po prostu mi się nie spodoba.., bo czytając Wasze zachwalanie wyobrażam sobie nie wiadomo co a nie chcę się sugerować Waszym zdaniem że skoro Wam się podoba to musi być zajebiste...
po prostu nie przesłucham i poczekam do premiery (albo uschnę z niecierpliwości )

p.s. mimo wszystko jak czytam te same pozytywy to aż dumę odczuwam że zawsze wierzyłem że Rudy potrawi nas jeszcze zgnoić na przekór wielu niedowiarkom co nie Żułek??

Zdecydowanie 1320 się wybija. Brzmi jak kawałek nagrywany na TSHF, a zagrany przez Deth z czasów SFSGSW. Head Crusher zdążył mi się już spodobać, a następnie znudzić-ot taki typowy kawałek koncertowy.
Endgame dopiero poznaję. Pierwsze przesłuchanie na minus, ale jest coraz lepiej; 1320 i tak nie przebije

_________________
"You can't play God then wash your hands of the things you've created"

Kurczę, a ja z tym Engamem mam chyba odwrotnie
Tzn na początku powiedzmy po dwóch przesłuchaniach zrobił na mnie duże wrażenie i myslałem że przy kolejnych będzie tylko lepiej. Tymczasem emocje jakby trochę opadły i entuzjazm też jakiś mniejszy...
To zakończenie z fade'm jakoś mi mniej podchodzi..
Ogólnie jednak kawałek i tak na duży + (żeby nie było )

hehe no mnie ten fade out na końcu też tak średnio przypadł do gustu, ale może na płycie będzie to jakoś fajnie przechodzić w kolejny kawałek, więc nie ma co teraz oceniać

Mam wrażenie, że ten kawałek jest najbardziej przemyślany z tych co do tej pory słyszeliśmy, wszystko ładnie do siebie pasuje (no może ten hangarowy kawałek jest trochę ni z dupy ni z pietruchy, ale się do niego przyzwyczajam) i najszybciej mi się spodobał. No i Chris w tym kawałku pokazuje na co go stać a końcówka faktycznie brzmi jakby miała się zmienić w inny kawałek i mam nadzieje, że tak będzie bo nie lubie fade'ów..