Megadeth Info Forum

żułek się nawet postarał))

nie wiem dlatego pytam
starałem sie oceniać rozważnie i sprawiedliwie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

powiem ze najwiekszym zaskoczeniem jest dla mnie zwycięzca ciekawe te wyniki porownac na przyklad z takim lastfmem

fajna zabawa była niestety nie mam w tej chwili mozliwosci obejrzenia pliku excela, zrobie to w domu

i w sumie ciekawy jest fakt, ze najlepszy utwor z UA zostal oceniony dopiero na 61 pozycji...

Ta trójka jak widac dość zancznie sie odcieła od reszty. Mysłałem, że najwiekszym ryalem Five Magics bedzie Tornado, ale zapomniałem o Holy zupełnie.
Pierwsza pozycja oprócz tego, że jest moim faworytem co bardzo cieszy to jednak jest chyba najwieksza sensancja całego rankingu. Five Magics to jeden z mniej znanych kawałków Megadeth...az mnie to zastanawia. W kazdym razie dzieki wszystkim za premiowane punkty dla tego killerka - co rzadko sie zdarza - wygrał najlepszy



Całe top 10 jest moim zdaniem zasłuzone i oprócz lidera raczej przewidywalne. Zwyciezyło Rust In Peace plus kilka najwekszych hicorków. Jedynie Symphony brakuje z tych naoczywistrzych przebojów, ale moim zdaniem dobrze sie stało, bo na CTE sa lepsze utwory - własnie te co weszły do dziesiatki.
Z Rust In Peace zaskoczeniem dla mnie jest jeszcze bardzo wysoka 4 pozycja Take No Prisoners, ale tez rozumiem jego popularnosc.



Jak dla mnie druga dziesiatka wyraźnie ustepuje pierwszej - tak wiec widze słusznosć tego rankingu i naszych gustów



Z całej 40-tki nie pasuje mi tylko Family Tree oraz The Scorpion. Ten ostatni ledwie sie w niej zreszta trzyma Jets dobrze...

Przygnieciony jestem 89 pozycja dla Prince Of Darkness, ale spokojnie kiedys dojde do siebie.
Optymistycznym akcentem na koniec za to jest fakt, że Risk nie zajął ostatnich pozycji jak przewidywałem.

No coż..dzieki wielkie Prowadzącemu za sprawnie przeprowadzony ranking i gratuluje niezłej frekwencji.
Dzieki wszystkim.

PS. a teraz lece czytac co napisaliście...

1 Symphony of Destruction 48,489
2 Hangar 18 40,470
3 Peace Sells 34,351
4 A Tout Le Monde 31,966
5 Sweating Bullets 27,705
6 Tornado of Souls 27,387
7 Trust 26,311
8 Train of Consequences 23,205
9 Wake Up Dead 23,159
10 Skin o' My Teeth 23,019
11 Take No Prisoners 20,319
12 In My Darkest Hour 20,123
13 Lucretia 18,118
14 Countdown to Extinction 17,698
15 Five Magics 17,440

to jest ranking z lastfm obrazujący ilosc przesluchan przez ostatnie pol roku. Nasz ranking wypadl nieco inaczej


to jak, slemy wyniki mustangowi ?

Wypadł troszkę inaczej, no bo "najpopularniejsze" i "najlepsze" to jednak troszkę coś innego

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

nasz ranking tez raczej obrazuje popularnosc

dobra - krótki mój komentarz, więc okiem krytyka

aha, "jako żem człek starej daty" - dlatego będę podpierać się tym/odnosić do tego, co było najbardziej popularne z twórczości Megadeth w latach 1990-92 (i nie bez przyczyny, jako ze czołowka rankingu - poza pozycją nr 9 oparta jest na numerach do 1992 roku)

wyniki są dla mnie sensacyjne, pierwsze miejsce (w ogóle czołowa pozycja) Five Magics jest szokiem (akurat pozytywnym!!), utwór ten kilkanaście lat temu nie cieszył sie az taką popularnością wśród fanów Megadeth, brak nie tylko na pudle, ale też w czołowej 10tce Symphony Of Destruction jest za to niemiłą niespodzianką, miłą natomiast docenienie Ashes In Your Mouth
sporym zaskoczeniem są trochę niskie pozycje Wake Up Dead i 99 Ways To Die oraz bardzo odległe Peace Sells i Go to Hell, z kompletnym zaś niezrozumieniem odbieram - wysokie miejsce Poison Was The Cure

i jeszcze ciekawostka (przyrodnicza) - pierwszych sześć pozycji zajęły kawałki z RIP (ale jak może byc inaczej, gdy w paru typowaniach z góry do dołu pojawiły się same 10tki i notki wyzsze) - to też jest dla mnie szokiem, zważywszy że w zgodnej opinii KRYTYKÓW na RIP znajdują się 4 wyborne, 1 bardzo dobry utwór, a pozostałe są tylko dobre oczywiście parę złośliwych głosów pozbawiło Hangar 18 miejsca na pudle

tak dla porównania
przed 1992 rokiem najbardziej cenione/popularne kawałki Megadeth to:
1. Holy Wars
2. In My Darkest Hour
3. Hangar 18
4. Peace Sells
5. Tornado Of Souls

(pierwsze dwa z wymienionych znalazły się pod koniec drugiej dziesiątki najlepszych utworów metalowych w plebiscycie radiowym z 1991 roku)

wraz z wydaniem CTE do czołówki dołączył Symphony Of Destruction, po wydaniu Youthanasia - A Tout Le Monde

zresztą wystarczy prześledzić jakie numery od lat grane są zawsze na koncertach, jako te ŻELAZNE (nie ma Five Magics, nie zawsze jest Tornado, o usłyszeniu Rust In Peace... Polaris czy Take No Prisoners nie ma nawet co marzyć)

widać czasy się zmieniają, choć nowszych kompozycji za wiele nie ma w pierwszej 20tce niniejszego rankingu!

nie podzielam entuzjazmu z jakim wystawialiście (aż za chętnie) noty 10 (10-13),
osobiście dopowiem, ze ode mnie takowe notki pojawiły się tylko dlatego,ze taki był wymóg regulaminu (poza tym jak dla mnie żaden utwór Megadeth nie zasługuje na notę 10/10, ba - niewiele powstało takowych kawałków w całej historii rocka, które taką notkę ode mnie dostałyby, ale to tak na marginesie)



no u nas masz te najpopularniejsze

Anka, nie mieliśmy oceniać wg skali ogólnoświatowej tylko Megadethowej.

Popularność niekoniecznie równa się najlepszemu. Łatwiej się słucha danych kawałków a wybitność muzyczna to troszkę co innego.

Co do twojej interpretacji w latach 90-92 myślę że to były najbardziej znane utwory, nic więcej. 5 Magics ma problem się wybić w popularności bo to kawałek trudny w odbiorze, ale wybitny.
Opinii krytyków nie skomentuje, bo to brednie jakieś. Zresztą, krytycy sądzą że Death Magnetic Mety jest bardzo dobrym albumem

Nie jestem krytykiem a uważam tak samo
Zresztą o krytykach jest takie powiedzenie: Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedzą jak - żaden nie potrafi.

Prawda jest taka, że każdy z nas ma swój gust i dla jednego kawałek X jest największym badziewiem a dla drugiego jest to najlepszy utwór pod Słońcem.


Ja kiedyś tego zupełnie nie trawiłem. Ale potem jak się wsłuchałem w riffy to ten kawałek stał się jednym z moich ulubionych.

_________________
Jestem wredny i zmęczony. Jem drut kolczasty i sikam napalmem.

Tak jak zostało napisane, nie ocenialiśmy światowego dorobku tylko dorobek Megadeth. U mnie niektóre wysokie oceny były spowodowane tym, że utwór nie musi zawsze być mega skomplikowany, pokręcony i wirtuozerski ponieważ liczy się też zmysł kompozytorski i nawet prosty wałek może kopać w dupę (vide She-Wolf 10 z mojej strony bodajże).
Dodatkowo ranking z pewnością wyszedł co najmniej dziwnie ponieważ np. ja czasem oceniałem z powodów podanych powyżej, a czasem patrzyłem na możliwości M i dawałem notki całkiem obiektywnie. Zależne to było od dnia, humoru etc.
Dowodem na to jest to, że moimi ulubionymi płytkami są KIMB, PS...BWB i RIP, a z wyjątkiem tej ostatniej chyba zdarzyły się albumy, które dostały ode mnie wyższe średnie.

A z tego co widzę z Kto z nas był najbardziej hojny nawet dość krytycznie oceniałem, więc sądzę, że obiektywny byłem. Średnia tak na chłopski rozum powinna być 5.0 ponieważ to poprawny poziom/średni dla kapeli, a tak miało być oceniane.

_________________
"You can't play God then wash your hands of the things you've created"

nie zgodze się. Dla wielu osob tutaj megadeth to ulubiony zespol i mają do niego wielki sentyment. Wiec jak dla mnie te 6.0 nawet to granica przyzwotoisci jaką powinien miec kazdy fan mega

do Ani : Take no Prisoners grają na koncertach i to wcale nierzadko

co do ashes - dla mnie nieporozumienie w tym rankingu. Nie widze w tym kawalku nic wybitnego, refren jest wkurwiający po prostu

A moim zdaniem deceiver ma rację.
Kurcze, przecież w kółko to samo powtarzam
Przecież oczywiste jest, że wszyscy tutaj kochamy Megadeth i pewnie dla wiekszości jest to w ogóle ulubiony zespół, tylko że gdybyśmy się tak wszyscy kierowali tą bezgraniczną miłością i nie ustalilibysmy tego obowiązku korzystania z całej skali, to leciałyby same 10-tki i 9-ątki (bo przecież wszyscy kochamy Megadeth), a średnia wszystkich utwórów niewiele by sie od siebie równiła i oscylowała wokół 8 - 10. Wtedy ten ranking i jego wyniki kompletnie nie miałyby sensu, bo zapewne nic konkretnego by sie z nich nie wyłoniło.
Już wcześniej zresztą pisałem, że gdyby to była jakaś ogólna skala, to nie mógłbym żadnemu kawałkomi Megi dać więcej niż powiedzmy 7 czy 8, bo jednak na co dzień moją największą miłością jest rock progresywny i naprawdę mam mnósto dużo bardziej lubianych utworów niż nawet najlepszy Megi. A z drugiej strony nie mógłbym nawet najmniej lubianemu utworowi Megadeth dać mniej niż 6 , no bo przecież ileż jest gorszego gówna jak techno, disco polo, hip-hop i cała masa innej gównianej muzyki tego świata Tylko jaki ranking by wtedy z tego wyszedł?
Stąd taka własnie skala: 10 - najbardziej uwielbiany kawałek Megi, 1 - najmniej lubiany kawałek Megi (co nie musi od razu znaczyć, że crap ).
Ja na samym początku w ogóle miałem taki pomysł, żeby wszystkie utwory ułożyc sobie w kolejności od najlepszego do najgorszego (mniej więcej), a potem tą listę podzielić na 10 równych cześci (tyle ile ocen), i pierwszej cześci dać same 10-ątki, drugiej same 9-ątki... i tak dalej, aż do ostaniej - same 1-nki. W ten spsób wszystkie oceny rozłożyłbym równomiernie na wszystkie utwory - od tych najbardziej uwielbianych po te najmniej. Ostatecznie jednak ciezko mi było taką listę sknocić i nic z tego nie wyszło
A jeśli chodzi o tą tabelę "kto z nas był najbardziej hojny", to wcale nie uważam, że osoby, które są na samym dole, to znaczy że oceniały krytycznie albo obiektywnie (jak to pisał deceiver), tylko po prostu właśnie starały się równomiernie rozdzielać oceny (a o to właśnie chodziło!). I błagam was - nie traktujcie tej tabelki jako jakąś miarę uwielbienia dla tego zespołu, bo to jest jakiś absurd !

Dla mnie to było oczywiste od samego początku i nawet nie spodziewałem się, że ktoś pomyśli inaczej Nie chodziło o żadne zgnojenie niektórych kompozycji, tylko o obiektywne oceny w trochę surowszej, bo rozłożonej na wszystkie utwory skali.


No tak, ale jasne było od samego początku, że oceniamy twórczość Megadeth nie odnosząc się do innych zespołów, które mają ambitniejsze kompozycje itd. No kurde, to zaczyna być chore jakieś. Nie wierze, że nie byłeś w stanie w zabawie skupić się wyłącznie na skali obejmującej Megadeth i przyznać kilku kompozycjom 10 na zasadzie najbardziej lubianego kawałka przez Ciebie. Nie można być aż tak zatwardziałym

no akurat dla mnie 1 = crap i tak oceniałem

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

No wiadome Żułek, że tak też można było interpretować, bo ja w kilku przypadkach miałem tak samo (kwestia gustu, podejścia itd.), ale dawałem oceny np. 3 nawet lubiąc dosyć utwór, bo wiedziałem, że i tak Megadeth ma w dorobku mnóstwo lepszych i automatycznie ocena być musiała taka a nie inna i o to chodziło w tym rankingu. Jak się okaże, że ktoś nie zrozumiał regulaminu, to chyba się zakopie pod glebe :/

jak sie zakopiesz to cie moge regularnie podlewać abyś nam ładnie urósł

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Biohumusem chyba

a czy z mojego postu wynika coś innego??? NIEEEE i mnie też przyszło dostosować się do wymogu regulaminowego



oczywiście najlepszy nie musi oznaczać najbardziej popularny



nie jest trudny w odbiorze, poza tym jest znakomity i jest jednym z moich ulubionych z całego dorobku Megadeth



u mnie notki były dostosowane do skali, stąd pojawiły się i 10tki, ale też 1ki, 2ki, których normalnie (czyli nie w skali megadethowej przyjętej na potrzeby rankingu) by u mnie nie było



to chyba od niedawna (i bardzo dobrze), bowiem w latach 90tych nie przypominam sobie by go chętnie grali



mam tak samo... tyle że z wieloma innymi/późniejszymi numerami Megadeth dlatego ten band wypadł z grona mych ulubionych już dość dawno (dokładnie 11 lat temu)



no fajna rzecz by wyszła!!! mam takowe (swoje) listy dla twórczości Metalliki i Iron Maiden (ale zrobione w 1999 roku, więc zawierające kawałki do tegoż roku włącznie), tyle że bez podziału na przedziały z notkami



przecież taka postawa, jaką sugerujesz - była niemożliwa w tej zabawie (pojawiły się u mnie tak 10tki, jak noty: 11, 12, 13 i oczywiscie 1), więc nie kumam tego zarzutu




no to się mocno różnimy, ja utworowi, który lubię nigdy 3ki nie dam!!! z ocenianiem dorobku Megadeth problemu u mnie nie było, gdyz zespół ten ma w swym dorobku utwory lepsze i gorsze (więc groźba wystawiania samych not w przedziale 8-10 nie występuje u mnie), znakomite, ambitne z jednej strony i proste (prostackie też) z drugiej, 60% dorobku Rudego i spółki lubię, 30 % jest dla mnie znośna no i pozostaje jakiś tam niezbyt duży odsetek utworów, których najzwyklej w świecie nie lubię (i nie polubię), ba na każdej płycie bez wahania wskażę słabszy (nie tylko w sensie mniej lubiany przeze mnie, ale w tym temacie akurat to jest najistotniejsze) kawałek

PS
nie uwierzę, ze na tym forum znajdzie się choć jedna osoba, która JEDNAKO lubi i wielbi wszystkie płyty Megadeth (po prostu ta kapela ma tak zróżnicowany dorobek i płyty na różnym poziomie artystycznym i wykonawczym)

pozdrawiam

Chodzi mi o to, by porzucić na chwilę ocenianie przez pryzmat muzyki ogólnie. Wiem, że tego nie robiłeś. Trochę źle odczytałeś moją wypowiedź, ale fakt, można było też i tak zinterpretować Dąże do tego, że oceniając tylko utwory Megadeth chyba każdy ma jakieś kawałki, którym da 10 ponieważ bardzo je lubi, nie oglądając się na co innego. Ja rozumiem, że istnieją dla Ciebie nieliczne kompozycje, którym w ogóle dałbyś 10, ale tutaj chodzi wyłącznie o Megadeth i skale można interpretować i odnosić w takiej sytuacji inaczej, a z tego zdania wynika... ..., że dawałeś 10 (i wyżej) tylko dlatego, bo taki jest regulamin. Nawet skupiając się tylko na skali "megadethowej", nie patrząc na to, że są kapele lepsze nie jesteś dać w stanie jakiemuś utworowi 10? Takiemu, który najbardziej lubisz i cenisz?

Tutaj ponownie źle odebrałeś moją wypowiedź, choć ja delikatnie może przesadziłem, że utwór z oceną 3 dosyć lubię - po prostu nie wadzi mi zawsze i nawet jestem go w stanie przesłuchać bez grymasu na twarzy i nie męcząc uszu czasami
Ja i tak nawet kilku kawałkom, które lubie mocniej dawałem po 5, ale oceniało się przez pryzmat całej twórczości, więc noty spadały.
Podsumowując album indywidualnie, nie oglądając się na pozostałe płyty 'deth, noty kompozycji wchodzących w skład danej płyty są u mnie inne.

To chyba ze świecą szukać