Megadeth Info Forum

i właśnie od tego mamy forum, Szczep, pokłony)))

Ja w 1992 roku miałem kumplam, ktory był zwichniętym metalem i puszczał takiemu gnojkowi jak ja wszystko od Sepultury, poprzez Testament, Slayer, Pantere i reszte... No i zaraził mnie ciężką muzą więc zacząłem skupywac kasety. Poszedłem do sklepu, zobaczyłem Countdown to Extinction, kupiłem i... w tydzień poźniej miałem już wszystkie 5 albumów... No i ta miłośc trwa i się pogłębia... hehe
Generalnie mam pierdolca na ich punkcie i wszyscy moi znajomi, z ktorymi się zetknąłem przez te wszystkie lata znają (muszą znac Megadeth!!

No i teraz wyobrazcie sobie ze po 16 latach ciaglego słuchania Megadeth, rok temu pojechałem na Metalmanie z kumplami i zatrzymalismy sie w hotelu w budynku Spodku.
Ok. godziny 19 (moze wczesniej) wychodze z pokoju, a tam.... ochroniarz....

Mysle sobie, po co mi ochroniarz;))

Ja patrzę co sie dzieje, a tu zajebisty tłok i poruszenie i ktos gada po angielsku. Wychodze 5 metrów z pokoju i na co natrafilem?? Na piepszoną konferencje prasową Megadeth!!! Zespół rozsiadł się 5 metrów na wprost od mojego pokoju!! Myslałem że się tam gibne..
Potem jeszcze miałem okazje zamienic kilka słów z Davem i James'em Lomenzo no i strzeliłem sobie fotki...
Wyjazd na ten koncert przerósł najśmielsze moje oczekiwania...

PS. wygląda na to że też jestem tutaj senior....

cholerny farciarz

to mam pytanie w takim razie, w jednym numerze Heavy Metal Pages dali wlasnie "relacje" z tej konferencji i w 1 odpowiedzi na pytanie dziennikarza Dave powiedział ze na jednym z koncertów u nas dostał w morde butem, czy coś takiego faktycznie powiedział i czy chodziło mu o koncert u nas czy ktoś z HMP ma bujną wyobraźnie ?

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

A przyznam się, że nie mam pojęcia.. Przyznam się, że nawet nie czytałem wywiadu..
W ogóle to tak z 5 minut tej konferencji ominąłem, bo bylismy zajęci spijaniem browarów w pokoju zanim wyszedłem zobaczyc co się dzieje..
Poza tym jak już ochłonąłem, to chłopaki zaczęli gadac o nowym albumie - czyli UA, o trasie i o atmosferze w zespole..

Jedno zwróciło moją uwagę, jak bodajże Shawn Drover powiedział, z myślą o Mustainie, "szefie".
To pokazuje stosunki jakie panują w Megadeth...
Szef Mustaine i jego pracownicy...

I zawsze tak było

hmm szkoda



no nie wiem, Junior pewnie nie raz opierdolił rudego jak sie nawalił i musieli odwołać koncert

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Ten to ma fuksa...
Ja możesz to wrzuc te forosy! (bo aż niedowierzamy )

Tak w ogole witaj Nowack na forum! Tutaj prawie każdy ma pierdolca na punkcie Megadeth. Takie osoby zapraszamy tez do naszego rankingu

właśnie !~!! dawaj foty!!!

dziś bardzo krótko i na temat

moja przygoda z Megadeth zaczęła się w 1988 roku, kiedy w Muzyce Młodych (taka audycja metalowa w radio, w l. 80tych) zapuścili tenże albumik, momentalnie do gustu przypadło mi jedno nagranie: Mary Jane, ale pierwsze wrażenie odnośnie całego albumu - okazało się jakieś niespecjane, nienajlepsze jednym słowem

rok wcześniej mój metalowy i rockowy świat uległ gwałtownej przemianie, po wysłuchaniu i oczarowaniu płytą "Master of Puppets" (też poleciała w Muzyce Młodych w tzw. powtórkach płytowych), co ciekawe - rok 1988 był dla mnie taki jakiś trochę dziwny, ale też ważny - dlaczego? bowiem thrash zdobywał pomału moją duszę pomału i nie bezboleśnie (AJFA Metalliki wchodziła mi do głowy niemal rok, South Of Heaven Slayera jakoś mnie nie porwał, za to na plus dane mi było odnotować - Under the Influence - Overkill i The New Order - Testament) z innych pozycji rozczarowały mnie - "Ram it down" Judasów i "Seventh Son..." Ironów (pół płyty dobra - pół jakaś mało dla mnie)

cdn

więc mamy jedynego seniora, najstarszego!

I to sie chwali.
Zawsze wiele sie można dowiedzieć ciekawostek od takich osób.
Licze, że ciag dlaszy bedzie wciagający i dużo obszerniejszy od mini wstepu

Anek, a mógłbyś zdradzić ile masz wiosen na koncie?
Jak byłbyś Anką, to bym nie śmiał zapytać

ja będę strzelał - mytślę że około 40tki...

A ja stwierdzam, że nie macie lepszych zajęć.

_________________
"You can't play God then wash your hands of the things you've created"

pewnie ma 70 tylko się nie przyzna

wreszcie chwila wolnego, choć i tak niewiem jak długo mi junior na to pozwoli

Tak, dorastał z Elvisem.



Pozdrowienia dla juniora.

_________________
"You can't play God then wash your hands of the things you've created"

dzięki, przekażę

już niedługo samo się wyda
prawdą jest, że na dobre metalu przyszło mi słuchać dość późno

jak znajdę kiedyś czas to wrzucę Wam na forum wywiad z Mustaine'm jaki pod koniec 1988 roku ukazał się w Magazynie Muzycznym "Rock" (muszę wklepać), a był to mój drugi etap/drugi krok wtajemniczania się w Megadeth

widzę, że sama młodzież tu się udziela ...

Pierwszą płytą jaką usłyszałem był Killing ... w 1989, ale trudno to uznać za początki, ponieważ razem z kolegą przesłuchaliśmy tylko raz pożyczoną płytę i szczerze mówiąc nawet nie pamiętam swoich wrażeń. Kilka miesięcy później kupiłem sobie kasetę So Far ... i wtedy już uważałem że to fajny zespół, ale stawiałem go na równi z Anthraxem, Slayerem, Testamentem, Kreatorem i innymi zespołami z tych czasów. Potem w 1990 wyszła RIP, która do tej pory jest dla mnie najlepszą płytą EVER!!! i od tamtej pory jestem wielkim fanem Rudego, którego uważam za genialnego muzyka i wynalazcę thrashu. Miałem wówczas przegrywaną kasetę: na jednej stronie RIP, na drugiej Slayer "Seasons ..." która przez chyba pół roku nie wychodziła z magnetofonu.

Oczywiście Megadeth poznałem przez Metallikę, ale wiadomości na ten temat były dużo bardziej skąpe niż teraz to można sobie wyobrazić. Pamiętam Magazyn Muzyczny, pierwsze numery polskiej edycji Metal Hammera, pismo Rock & Roll i Muzykę Młodych

ech, nostalgia ....

A swoją drogą to pamiętam, że pomimo tego, że wielu moich znajomych z tamtych czasów słuchało thrashu, to jednak niewielu (a z mojego kręgu chyba tylko ja), stawiało Megadeth ponad inne zespoły.

witamy na forum



polemizowałbym



niestety to u nas raczej norma ale wlasnie po to jest to forum

ciekawy masz nick, strzelam ze od Fight Fire With Fire wiadomo kogo ?

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.