Megadeth Info Forum

Kurde, pojebało mi się z ankietą. Sorry, od początku musiałem zrobić, bo coś edytowałem nie tak jak trzeba

Gdyby Melt The Ice Away wchodziło na którąś wersję albumu, to oddałbym chyba głos właśnie na ten utwór. Niesamowicie się wkręciłem w ten cover. Tak, wiem, że na płycie jest trochę smaczków i dużo ambitniejszego grania, ale nie to jest najważniejsze. No i jak to tak głosować na cover? Oburzające, prawda?
Wybierałem między utworem tytułowym, Lying In State, Death From Within i Poisonous Shadows. Ostatecznie głos oddaję na ten ostatni. Zdecydowanie nietypowy numer jak na Megadeth. Owszem, ocierali się już o zbliżone rejony, ale co do poziomu można było mieć wątpliwości. Bardzo nastrojowa kompozycja i dowód na to, że nie musi być szybko, ostro i przypominać starych dokonań, żeby było ciekawie.

Mnie dla odmiany po pizdowatym koliberku najbardziej usatysfakcjonował Lying in State, polecam und pozdrawiam

Na dzień dzisiejszy takie "notowania":

The Threat Is Real - 10/10
Dystopia - 10/10
Fatal Illusion - 10/10
Death from Within - 10/10
Bullet to the Brain - 10/10
Post-American World - 10/10
Poisonous Shadows - 10/10
- pierwsze 7 kawałków z Dystopia to dla mnie potężne uderzenie, ostre, zadziorne, melodyjne, niesamowite solówki.
Look Who's Talking (bonus track) - 8/10 - aż 8 bo refren jest zajebisty.
Conquer...or Die - 9/10 - powinien być dłuższy!!!
Lying in State - 10/10 - poziom pierwszych 7-miu kawałków.
The Emperor - 5/10 - ukłon w stronę radia, list przebojów? Da się tego posłuchać ale odstaje od reszty.
Last Dying Wish (bonus track) - 10/10 - klimat TSHF!!!!
Foreign Policy (F.E.A.R cover) - 9/10 - normalnie rzeźnia
Melt The Ice Away (cover) - 9/10 - jak to buja!!!
Me Hate You (japanese bonus track) - 9/10

Nesamowicie równa płyta. Ostatni raz tak się jarałem Megadeth jak wyszła TSHF. Potem mój zapał do tej kapeli powolutku ale jednak systematycznie malał, jeszcze Th1rt3en mnie odrobinę ruszyło ale jak usłyszałem utwór promujący Super Collider to prawie o nich zapomniałem - a tu proszę jakie miłe zaskoczenie z Dystopią

Ponoć Dystopia zadebiutowała na 3 miejscu listy Billbord z 38 tysiącami sprzedanych egzemplarzy

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Ładnie. A solówki na płycie miód malina. Doszedłem do Poisonous Shadows (zalatuje mi w refrenie: Promises, ale to akurat na plus). Początek płyty mógł być bardziej oryginalny, ale od Bullet to the Brain jest naprawdę dobrze. Zobaczę jeszcze końcówkę, to uzupełnię wypowiedź.

_________________
"I am the table!"

Na wiki piszą:
Dystopia debuted at number three on the Billboard 200, with 48,000 copies sold it the first week.

Jeśli to prawda to jest to drugi największy sukces w historii Mega na tej prestiżowej liście. Countdown było na 2, Youthanasia na 4.

http://www.billboard.com/articles/columns/chart-beat/6859436/adele-25-billboard-200-number-1-eight-week - źródło. Do drugiego i pierwszego miejsca zabrakło około drugie tyle kopii.
Kiedy wychodziła Youthanasia potrzebowała 143 000 żeby zadebiutować na 4

W 94 roku sytuacja sprzedaży płyt była nieporównywalnie lepsza niż w 2016. Dystopia jak na dzisiejsze czasy ma świetny wynik z blisko 50 tysiącami sztuk.
Ale ta 3 pozycja to efekt szczęścia. Styczeń to zastój w premierach, a 2 pierwsze miejsca bardzo słabną, teoretycznie łatwo osiągalne było nawet 1 miejsce. Tydzień temu jakiś średnio znany zespół rockowy wdarł się na szczyt, chociaż sprzedaż Adele i JB były lepsze niż w tym tygodniu.
Myślę, że Rudy specjalnie przesunął premierę na styczeń, dobrze wiedząc, że to ogórkowy okres w muzyce, licząc na lepszą pozycję.

Jakoś trzeba łechtać swoje ego

W Polsce Dystopia zadebiutowała na 8 miejscu (http://olis.onyx.pl/listy/index.asp?lang=) Najwyższe w historii czyli jakoś od 2000 roku.

Jak ocenicie poziom tekstów na Dystopii w porównaniu z tymi z SC ?

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Nie wsłuchiwałem sie jeszce jakoś specjalnie w teksty Dystopii, ale zważywszy że nie słyszę żadnych irrytujących wstawek typu 'just like a super collider', 'burn baby burn', 'oo ooo ooo', czy 'crazy I'm going crazy' okraszonych całą masą częstochowskich rymów, to powiedziałbym że jest przynajmniej kilka poziomów lepiej

Czołem! Na wstępie się witam, bo to mój pierwszy post tutaj
Tak patrzę co piszecie dobrego o Dystopii i powiem szczerze, że ja mam raczej mieszane uczucia. Jakkolwiek przy narzekaniach na UA, TSHF, Endgame, 13 czy SC stałem twardo przy zdaniu, że to dobra muzyka, tak po pierwszych przesłuchaniach najnowszego krążka wcale nie widzę w nim nic lepszego. Moim zdaniem utrzymane w podobnej konwencji jak poprzednie albumy - troszkę to już męczące. Ale nic, może trzeba przesłuchać więcej razy - teraz znowu to robię.

Pisaliście trochę o plagiatach - to dorzucę od siebie: końcówka akustycznego wstępu do Conquer or Die jest zerżnięta z Mojej Krwi, Republiki

U mnie album zyskuje z czasem. Mam ochotę go odpalić co jakiś czas po kilku przesłuchaniach, także nie jest źle

Wypadałoby na coś w końcu zagłosować, niech będzie "Lying in state".

_________________

Ja oddałem głos na Post-American World. Może i niektóre numery mają większe rozbudowanie , ale ten numer wchodzi jak murowany hit do głowy. Refren ciągle siedzi w głowie, świetne solówki (Mustaine chyba nie ściemniał jeśli chodzi o inspirowanie się swoim występem z orkiestrą), do tego tu riff jest wreszcie mało "robotowy". Szukałem jakiś inspiracji w tym numerze i znalazłem jedną szczególną (jak podejrzewam)... pierwsze riffy gitar w tym utworze są podobne do ... "Phantom Lord".

_________________
"I am the table!"

https://youtu.be/i-QW_gPrTk4
Debiut live The Threat is Real

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Dopiero teraz sobie zarzuciłem pełny odsłuch Dystopii, i przyznam że byłem zaskoczony. Mustaine nagrał najlepszy materiał od End Game, jak na razie stawiam D i EG na równi, w końcu Thrash, czekałem na taki ruch ze strony Megadeth.Spodziewałem się na początku kolejnego SC a dostałem agresywny (jak na Mega) pokombinowany, i z fajnym mrocznym klimacikiem, post apokaliptycznego świata ;> album. Dystopia na tym wszystkim nie traci na przebojowości, więc mam nadzieje że tak szybko się nie znudzi . W niektórych kawałkach, mogły by być lepsze refreny ale to szczegół (Taki Post American World, byłby lepszy gdyby refren na początku był szybszy, bo jednak te zwolnienie mi psuje trochę odsłuch). Ulubionego utworu jeszcze nie wskazuje ale wahałbym się między post amercian world Lying in State a Poisonous Shadows. 5 Rudy:D

_________________
Blackout

Świetna płyta. 8/10.

Co do kawałka, to mój głos idzie na The Threat Is Real, choć niewiele odstępuje mu Death From Within.

Ja również sobie wysłuchałam Dystopię i uważam, że moja pierwsza zła opinia była głównie spowodowana nieprzyjemnym nastawieniem się. Teraz sądzę, że Dystopia to bardzo dobry album, ma wiele fajnych utworów i jest z całą pewnością "niezła". Z pewnością lepsza od SC. Dobre teksty, ciekawe refreny, dużo muzyki, gitar i perkusji... Ale nic też nowego, czy bardziej rozbudowanego. Ciekawi mnie, dlaczego Dave zrezygnował z tworzenia takich utworów, jakie miał na pierwszych płytach - dużo ostrego grania, mało wokalu (nie wspominając już, że w utworach nie było refrenów, co uważam za duży plus), a teraz komponuje proste i łatwe piosenki To co było, już nie będzie A szkoda.....

_________________
*__*