Megadeth Info Forum

pozwole sobie zacytować post z poprzedniej bitwy

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Na szybko:

Acid Drinkers - Infernal Connection
Kreator - Coma of Souls
Artillery - By Inheritance
Kat - Bastard
Vader - The Ultimate Incantation
Alice In Chains - Dirt
Believer - Sanity Obscure
Believer - Dimensions
Paradise Lost - Icon
Morbid Angel - Covenant
Death - Symbolic
Cynic - Focus
Coroner - Mental Vortex
Coroner - Grin
Ministry - Psalm 69
Motorhead - 1916
Sepultura - Chaos AD
Pantera - Vulgar Display of Power
Suicidal Tendencies - Lights Camera Revolution!
Carcass - Heartwork

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Tylko z jednego 1990 roku bez większego namysłu mogę rzucić tu 50 albumów, a nie potraficie podać 20 z 10 lat? Paranoja.
Jak zwykle będzie bez Big 4, bo wiadomo jaki jest mistrz i pozostałe miejsca na pudle. 20 albumów to i tak jest piekielnie mało. Ciężki wybór. Zdecydowałem, podać tylko po jednej płycie danego zespołu.

1. Judas Priest - Painkiller
2. Kreator - Coma of Souls
3. Sacred Reich - The American Way
4. Entombed - Clandestine
5. Morbid Angel - Blessed are the Sick
6. Motörhead - 1916
7. Overkill - Horrorscope
8. Sepultura - Arise
9. Skid Row - Slave to the Grind
10. Iron Maiden - Fear of the Dark
11. Unleashed - Shadows in the Deep
12. Vader - The Ultimate Incantation
13. Kat - Bastard
14. Death - Individual Thought Patterns
15. Mercyful Fate - In the Shadows
16. Type O Negative - Bloody Kisses
17. Obituary - The End Complete
18. Flotsam and Jetsam - When the Storm Comes Down
19. Metal Church - The Human Factor
20. Pentagram - Anatolia

_________________

Również pozwoliłem sobie zacytować, bo to bardzo trafny cytat. Na świecie jest tyle zespołów, jak można się ograniczać do kilku

Burzum chyba jedyny wytypowałeś Clandestine, u mnie zabrakło miejsca mimo że zajebiście podoba mi się jego brzmienie.

Believer ma szansę na reprezentację.

_________________
"I am the table!"

Kreator - Coma of Souls
Evergrey - Dark Discovery
Nevermore - Dreaming Neon Black
In Flames - Whoracle
Evergrey - Solitude, Dominance, Tragedy
Death - Symbolic
Annihilator - Never Neverland
Pantera - Vulgar Display Of Power
Judas Priest - Painkiller
Skid Row - Slave to the Grind
Kreator - Endorama
Chaos A.D.
Testament - Low
Megadeth - RiP
In Flames - The Jester Race
Iron Maiden - Fear Of The Dark
Overkill - Horrorscope
Death Angel - Act III
Annihilator - Set The World On Fire
Pantera - Cowboys from hell

No wybaczcie, ale ostatnio moje gusta się zmieniły i to w miarę ostro. Głównie blues, rock i jazz, więc nic tu nie pasuje, a nie chciałem poprostu olać i nic nie napisać... A poza te wszystkie klasyczne nie wychodziłem, bo po prostu mi się nie podobają. In Flames, Kreatory itp to może pojedyncze kawałki raz na rok sobie puścić, ale nic więcej. No ciężko, ciężko... :/

_________________
"Nierówno, ale za to nieczysto!"

Bejdul no proszę Cię

Po prostu kolejny niedzielny metal. Słucha tej Metallici, bo koledzy mają ich koszulki. Nie on pierwszy i nie ostatni.

_________________

Hehe bez przesady panowie Nie każdy musi być fanatykiem i słuchać i znać wszystkie zespoły z każdego gatunku metalu. Chyba... No z tym niedzielnym metalem to może masz rację, bo lubię czasem posłuchać, ale obecnie bardziej siedzę w innych klimatach, a w metal nigdy bardzo się nie wgłębiałem. A nie słucham, dlatego że koledzy mają koszulki i wg Jak nikt z nich nie słuchał to siedziałem w Purplach, AC/DC, Nirvanie już ostro. No tak Nirvanie, bo moja mama lubiła i od niej płytę miałem.

_________________
"Nierówno, ale za to nieczysto!"

No cóż, bywa. Skoro z domu wyniosłeś lżejsze klimaty to może jakoś nie miałeś parcia na nic mocniejszego, u mnie była stopniowa ewolucja po gwałtownej metamorfozie.

Swoją drogą już sporo zawdzięczam tej bitwie, dzięki waszym listom pierwszy raz od dawna przesłuchałem z przyjemnością coś black metalowego.

Cóż, ja zaczynałem od Motorhead i Metalliki. W przypadku tego drugiego zespołu nie był to Black Album, tylko Ride The Lightning. Od razu mi się spodobało takie granie. Wcześniej słuchałem jedynie popowego Jacksona. Dopiero później poznałem wcześniejsze epoki i te późniejsze. Do blacku się jednach chyba nigdy nie przekonam. Po prostu nie moje klimaty, dlatego tak ich nie chciałem w bitwach. I tak szacunek Bejdul za fote i podpis Anselmo. Ja musiałem zadowolić się setem i piątką Jazz czy Blues to ambitne gatunki i na pewno lepsza droga niż PolskiRap, techno itp., tak więc nie ma tragedii.

Ja też sporo zawdzięczam bitwom. Nie uważam się za jakąś kompletną thrashową nogę, ale dzięki poprzedniej bitwie poznałem wiele zespołów, które jakoś nigdy mnie wcześniej specjalnie nie interesowały.

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

Ja przesłuchałem wczoraj album Immortala z '99 roku i byłem pod wrażeniem, kawał dobrej muzyki.

At The Heart of Winter. Wspaniała płyta. A puść sobie to zimą w jakiś klimatyczny wieczór to się uzależnisz

Dokładnie ten, z Twojej listy go wziąłem do przesłuchania tak samo z resztą jak Legion Deicide'a i Aura Noir. Na Black Thrash Attack leci tyle mięsistych riffów A Panzer Division całkiem ok, ale typowo Black Metalowa perkusja co mi średnio odpowiada

Ja nacodzień słucham metalu, ale nie dodam już nic do mojej listy, ponieważ jutro opuszczam tereny cywilizowane co wiąże się z utratą dostępu do internetu. A nie zdążę do jutra poznać minimum 5 nowych zespołów, które musiałyby mi się jeszcze spodobać. Nie znam jakiejś niesamowitej ilości zespołów metalowych, ponieważ kiedy poznaję nowy zespół to zgłębiam jego historię, przesłuchuję wszystkie płyty, oglądam wszystkie teledyski i wogóle przechodzę dość długi okres fascynacji jednym zespołem, poprostu tak już mam, a część lubianych przeze mnie zespołów nie łapie się do tego zestawienia bo albo nie tworzyły w latach dziewięćdziesiątych, albo są to zespoły hard rockowe, nu-metalowe itp. Także przykro mi, ale nic już nie dopiszę.

Deicide to mimo wszystko nie black chociaż stylistyką i klimatem bardzo go przypomina. To death z blackową duszą, że tak to określę. Jeśli takie coś Ci pasuje to koniecznie sięgnij po Damnation, które również znajduje się na mojej liście.

I tu moim zdaniem tkwi właśnie sedno takiej zabawy jak te bitwy. Każdy może poznać coś czego wcześniej nie znał i rozwijać swoje muzyczne horyzonty. That's The Key.

Podpisuję się pod tym, już na poprzedniej bitwie nadrobiłem masę "zaległości".

Akurat odnośnie Deicide nie miałem na myśli Black Metalu, jakoś po prostu wymieniłem to co przesłuchałem z Twojej listy zaczynając akurat od Immolation. Ale tematyką podchodzi zdecydowanie pod Black, muzycznie trochę też. Z pewnością bardziej niż Venom, który uwielbiam swoją drogą

a-rolling, czasem bywa tak że odpalasz jakiś kawałek i wyłączasz po minucie, a parę miesięcy później go włączasz i nie potrafisz zrozumieć jak mógł Ci się nie podobać To nie samo głosowanie i ewentualne "emocje" z tym związane są tutaj istotne, tylko poszerzanie muzycznych horyzontów, czasami nawet warto jest się trochę zmusić do posłuchania czegoś, uwierz mi

Zmieniam jeszcze raz jedną kapelę. Чёрный Обелиск zastępuję albumem zespołu Electric Wizard pt. Come My Fanatics.

_________________
"I am the table!"

Jimmy i Vicu!
Później poszło do Metalliki, poznałem The Big 4 i coraz cięższe, cięższe i cięższe, ale w pewnym momencie zaprzestałem, bo to było dla mnie bez sensu. Zostałem na Panterach, The Big 4, oczywiście Megadethie, ale kurcze zawsze jakoś to słuchanie na dłuższą metę mnie męczyło. Nie wiem jak to opisać. Po prostu słucham i po przesłuchaniu całej płyty po prostu czułem się tym wszystkim zmęczony, taki przybity do końca dnia Duży wpływ na zmianę gustu też miało to, że zacząłem poważniej się brać za instrument, no i inspirować się moimi nauczycielami, ich muzyką, czy różnymi muzykami, a wiadomo jazz jest najbardziej rozwijającą muzyką jeśli chodzi o granie. Wiadomo dalej sobie puszczę z wielką przyjemnością Panterę, czy inne zespoły, ale to nie jest ten fanatyzm, co choćby rok temu
Jimmy!
Właśnie po koncercie Downa i piątce, zamienieniu paru zdań z Philem i autografie zacząłem słuchać wszelakich kapel Phila - Superjoint Ritual itd, ale to tak ostro i szło to w coraz cięższą muzykę, aż do koncertu Deep Purple, co dało mi do myślenia, że to jest w końcu ta muzyka, którą kocham i wg

_________________
"Nierówno, ale za to nieczysto!"