Megadeth Info Forum

When the Storm Comes Down
Chaba najbardziej niedoceniana płyta w metalu. Kurwa, jak ona jest genialna. Mam jedno tylko marzenie z nią związane, naganie od nowa bębnów. To ich brzmienie, tak odrzuca innych od tej płyty. Nie ma czemu się się dziwić, bo nagrane są kurewsko źle. Jak słucham wersji demo tych kawałków, to maja one cztery razy większa moc.
http://www.youtube.com/watch?v=UHy2As50OqY tu już bębny brzmią o niebo lepiej, kocham ten wałek .

_________________

Widać że mamy podobne zdania co do tego albumu wprawdzie już nie zachwycam się tą płytką jak w trakcie pisania recenzji z przed kilku postów, ale nadal zajmuje bardzo wysokie miejsce w moim rankingu. Co do bębnów, produkcja jest bardzo średnia, natomiast same partie według mnie są rewelacyjne i idealnie "sterują" motoryką utworów

Tymczasem chłopaki nagrali od nowa No place...Nawet Jason miał propozycje zagrania, ale odmówił.
http://www.youtube.com/watch?v=DDFPe8dTPcY

_________________

i bardzo dobrze że odmówił



nieco ? ta wersja to tragedia, ledwo przesłuchałem

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Biere się za odsłuchanie.

_________________

Jakoś nie jestem fanem nagrywania ponownie swoich numerów. Z tych, które przesłuchałem, jedynie Anthrax na "The greater of two evils" wyszedł obronną ręką.

_________________

Ja również, ale od biedy miałoby to jeszcze sens, gdybyśmy chcieli poprawić coś, co niekoniecznie jest dobre. Z reguły jednak wszyscy poprawiają coś, co żadnych poprawek nie wymaga. Stare powiedzenie zresztą mówi, że lepsze jest wrogiem dobrego
Tak jak z filmami - jeszcze się nie spotkałem, żeby ktoś zrobił remake jakiegoś niewypału, natomiast przeważnie filmowcy zabierają się za doskonałą, nieśmiertelną klasykę. No i oczywiście z miernym najczęściej skutkiem...