Co ten temat taki martwy... KAT w końcu to jeden z najbardziej kultowych zespołów RP. Mam nadzieję, że sie coś ruszy
Najbardziej cenie Oddech... niesamowity, diaboliczny kilmat, chore teksty, zróżnicowane kompozycje. Poziom światowy. Aż dziwne, że im nie wyszło na zachodzie. Bastard - chyba najbardziej uznany - według mnie traci przez brak takiego mięsistego brzmienia jak na Oddechu. Ogólnie bardzo dobry album jednak już tak nie porywa.
Swego czasu w ankiecie zagłosowałem na Róże miłosci - teraz jednak nie potrafię wytłumaczyć mojej decyzji. Fajny album ale jednak szału nie ma.
Metal and Hell, 666 dużo tracą przez jakość nagrań. Kompozycje stoją na wysokim poziomie, jednak brzmienie niszczy przyjemność ze słuchania - czasami nie wiadomo co się tam tak naprawdę dzieje.
Ballady - to jest chyba chyba efekt zbytniego zapatrzenia w Metallike - trochę ekstrawagancki album. Niektóre utwory się niepotrzebnie dłużą. Teraz naszło mnie, że można go do Lulu porównać - mieli potrzebe zrobić z siebie wielkich artystów
. Nie jest zły - jest tu kilka naprawdę udanych kawałków, chociaż poza Legendą Wyśnioną pochodzą ze wcześniejszych płyt.
Zwierciadło Szyderców... najsłabsza i tyle powiem.
I najnowsza Czarno-biała - tu pierwsze co mnie drażni to zbyt dosłowny przekaz. Okładka mogłaby jednak bardziej coś sugerować, a nie wprost pokazywać o co chodzi. A poza tym to teksty słabe, Roman bez tej nutki szaleństwa w głosie, a ogólnie muzycznie może nie najgorzej, ale też niezaciekawie.
W ramach podsumowania jeszcze dam moje ocenki, bo to moja "analiza" (troche mało konkretna
) trochę jest nieuporządkowana
Metal and Hell- 6
666- 7
Oddech wymarłych światów- 9+
Bastard- 8+
Ballady- 6+
...Róże miłości najchętniej przyjmują się na grobach- 7
Szydercze zwierciadło- 4
Mind Cannibals- Nie słuchałem
Biało - Czarna- 6