Megadeth Info Forum

Pomysł z takimi pojedynkami oczywiście dobry, ale osobiście nie wiem, czy ankieta byłaby tu do czegokolwiek potrzebna. Kilka sensownych propozycji już tutaj padło, wystarczy je jedna po drugiej powoli realizować
Ale spokojnie, nie ma co szaleć, bo się raz-dwa wygadamy, a później znowu przez rok będzie cisza na forum Pozwólmy się najpierw temu tematowi do końca wybrzmieć

W przypadku Killing i So Far akurat bez zastanowienia zagłosowałbym na debiut. No i uważam, że pojedynek RIP i CTE może nie być do końca taki oczywisty. W końcu Symphony, CTE, czy Ashes to ścisła czołówka Megadeth A coby napisać coś w temacie, po długim namyśle mój głos idzie na Endgame.

_________________

Myślę, że pojedynek Peace Sells z So Farem też byłby ciekawy. A może pójdziemy jeszcze dalej i będziemy porównywać albumy Megadeth z albumami innych zespołów? Albo niekoniecznie coś z Megadeth ogólnie pojedynki albumów np. co tydzień inny pojedynek?

No, w końcu ktoś mnie poparł U mnie taki SFSGSW zjada na śniadanie PS


Również bardzo ciekawy pomysł. YB by się ucieszył

Ja jednak proponuję chwilę odczekać, jak radzi Bialkomat:


W każdym razie muszę przyznać, że coś drgnęło w końcu. Do tego jeszcze ta nowina z BS. Ruch się zrobił.

Dobra, ale koniec spamowania w tym temacie

Popieram robić takie tematy, bo ostatnio na forum straszna cisza, oprócz rankingu.

Ja z kolei mam dylemat.Otóż dla mnie System jest bardzo dobry, ale tak gdzieś do Back In The Day, ew jeszcze do Truth Be Told, bo tam jest fajny refrenik całkiem.Z kolei Endgame jest całe równe, ale ma pewną wadę-brzmi jakby nagrały go roboty.Jak słuchasz RiP to jednak czuć tam, że nagrali to ludzie.Z kolei na Endgame wszystko jest takie czyste, sterylne, dziwne.To jest największa wada tego krążka.Ale muzycznie jest całkiem okej, This Day We Fight, czy Head Crusher odwalają robotę.No i jeszcze wspaniałe 44 Minutes.Ciężko wybrać, ale chyba Endgame, bo jak słysze Of Mice And Man, to zbiera mi się na wymioty.

W sumie dla mnie bez róznicy czy PS powalczy z So Farem czy z debiutem bo obie opcje sa dobre. Nie miałbym nic przeciwko zrobić te 2 pojedynki oddzielnie.

To samo możemy zrobić z pojedynkami z CTE. Jeden z Youthanasią, drugi z Rust In Peace, jeśli ktoś tak bardzo chce zobaczyć wygraną RIPa z CTE stosunkiem 47:3

No i koniecznie musi być starcie Risk kontra Super Collider o miano najgorszej płyty. Szlachetna walka a zaszczytne miano
Oczywiście mówię obiektywnie o miano "najgorszej" bo sam przecież Risk całkiem cenię a i Koliberka lubię ale fakty są nieubłagane.

Oczywiscie nie róbmy wszystkiego na raz, jeden pojedynek na kilka tygodni bo faktycznie się wyprztykamy z pomyslów i znowu zapadniemy w zimowy sen

Pojedynek Risk vs Kolajder będzie ciekawy! Zasadniczo sam nie wiem, co wybrać! A takie tematy to świetny pomysł! Będzie o czym rozmawiać.

_________________
"Nierówno, ale za to nieczysto!"

Jeśli chodzi o PS to najbardziej bym go jednak widział w pojedynku z RIP, pomimo tego co pisałem wcześniej, czyli że RIP jest poza zasięgiem jakiejkolwiek innej płyty. Oba te krążki są jednak najlepsze i najbardziej wielbione z pierwszego thrashowego okresu i mogłoby być nawet ciekawie. Wydaje mi się, że zarówno z KIMBem jak i So Farem, Peace Sells wygrałby w cuglach, natomiast pojedynek KIMB vs SF wydaje się być jak najbardziej zasadny.

Dobra, skończmy już z tym offtopem

U mnie zdecydowanie Endgame, choć System jest naprawdę ciekawym albumem - utwory, które mają u podstawy thrash są lepsze na System, choć nie jest to płyta skierowana w stronę korzeni, w przeciwności do Endgame. Mowa o Blackmail The Universe i Kick The Chair, perkusja w tych kawałkach bije na głowę wszystko to co zrobił Dover na Endgame, a i same utwory kompozycyjnie są ciekawsze niż cokolwiek z Endgame.
Jednak są to tylko dwa utwory + fajne Back In A Day czy Truth Be Told. Końcówka płyty fatalna, do tego brzmienie strasznie płaskie i syntetyczne, gitary w riffach nie mają mięsa, a wokal brzmi jak przez jakiś efekt cyfrowy ogólnie wolę Endgamowe wypolerowane szkiełko. Do tego na plus dla Endgame jest jego równość i pomimo nudnej i przewidywalnej perkusji, mnóstwo energii i gitarowej ekspresji.

Offtop: pojedynki SF z KIMB i RIP z PS, były by bardzo uzasadnione, jak i Risk z SC, ale np. dla mnie równie ciekawym pojedynkiem byłoby UA z TWNAH, jako średniaki

Bardzo trudny wybór, bo oba albumy są dobre.
System to bardzo ciekawa płyta z niezwykłym klimatem i jest nieco inna niż pozostałe płyty Megadeth. Podobają mi się w niej solówki i praca perkusji, natomiast troszkę brakuje mi w niej jakiegoś większego kopa, ale i tak jest to album, do którego bardzo często wracam.
Endgame nie jest zbyt oryginalna, ale to Megadeth jakie lubię, czyli Megadeth z połamanymi riffami, dużą ilością solówek, zmianami tempa, a przy tym przebojowe. Oczywiście można się przyczepić do niezbyt ciekawej perkusji czy momentami do gry Brodericka, ale ogólnie ten album mi się bardzo podoba i właściwie nie potrafię wskazać na nim jakichś bardzo słabych momentów. Na System tylko ta nieszczęsna końcówka albumu trochę zawodzi, a szczególnie ten ostatni "My Kingdom". No i właśnie ta słabsza końcówka powoduje, że głos oddaję na Endgame.

Pojedynek można już chyba uznać za zakończony. 19 głosów - zacny wynik jak na nasze warunki

_________________

To co, kolejny pojedynek??

Bardzo chętnie
Tylko żeby się teraz każdy nie czaił. Ja nie będę zakładał tematu z pojedynkiem, który ktoś wymyślił, więc niech to pomysłodawcy lecą z koksem. Ja poczekam i założę topic PS vs SFSGSW.