no cóż pora coś napisać
cieżko mi pisać o tej płycie ponieważ jest cholernie równa i bardzo ja lubie
zresztą była jedną z pierwszych które kupiłem
ogólnie jest to bardziej melodyjna kontynuacja CTE
przyczepić sie w sumie nie ma za bardzo do czego ale jeśli już trzeba to:
Elysian Fields taki fajny kawałek a tak strasznie przesłodzony przez wokal
fajnie sie go słucha ale w wiekszych dawkach mozna po nim zygać
pierwsze 4 kawałki bez zarzutu, genialny
Reckoning Day (te bebnki miodzio), świetny
Train, nie wiem po co w remasterze dodali solówke, jest fajne to solo ale zupełnie nie pasuje
Addicted To Chaos świetne
chyba nawet wole od
Monde które tyż jest cacy, zwłaszcza na koncercach śpiewana przez publike
The Killing Road nieco cieższy riff, genialne solo i fajny refren, gdyby rudy zaśpiewał refren nieco mocniej byłoby zajebiscie a tak jest tylko bardzo dobrze
Blood Of Heroes wlasciwie to samo co poprzednik
Family Tree hmm można rzecz coś w klimacie ballady, całkiem wolny i nastrojowy ze świetnym refrenem, dodatkowo słychać basik
tytułowy czyli
Youthanasia, tu sie można przyczepic, ma fajny wolny riff z niewykorzystanym potencjałem, rudy strasznie ciągnie ten utwór jakby troche na siłe, czyżby brak pomysłu ?
potem jest lepiej bo kawałek nieco przyspiesza i są swietne solówki ale zaraz potem znowu Dave się męczy wokalnie, chyba najgorszy kawałek na płycie
I Thought I Knew It All kolejny pozytywny kawałek, coś jak Familly Tree tylko o ciupinke gorsze
Black Curtains no wrescie coś nieco cieższego i bujającego, zdecydowanie lepsze od Killing Road czy Blood Of Heroes, tutaj wrescie rudy śpiewa refren normalnie, swietny riff, kawałek jest nieco mroczniejszy, jest wiecej jadu przez co ma fajny klimacik
Victory ma dosyc popiepszony tekst
jest szybszy nieco i fajnie buja, taki pozytywny akcent za zakonczenie płyty i zdecydowane ZWYCIĘSTWO
bonusowy
Crown Of Worms jest bonusowym crapem i tyle na jego temat