Megadeth Info Forum

Marko, BadOmen ma rację. Jak coś, to zacznij słuchanie od pierwszych albumów, bo tymi po MP możesz się zrazić.

Słuchałem ostatniego albumu i wyszło im całkiem nieźle. Ale tak serio to słuchałem więcej niż raz tylko Moving Pictures. Czas nadrobić zaległości.

_________________
"I am the table!"

Dopiero odkrywam Rush i twierdzę: 2112 to niesamowity utwór ale reszta utworów na tym albumie (no może oprócz fun'owego bangkoku) jest super słaba!!!

Mi tam cała płyta bardzo pasuje, nie mam zastrzeżeń do żadnego kawałka

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Bez przesady. Określenie "super słaby"do Rush w ogóle nie pasuje. Zdecydowana czołówka w ich dyskografii.
Jeśli chodzi o A Passage To Bangkok to kawałek jest oczywiście o paleniu zielska. Geddy mówił, że mają "bardzo aromatyczną publiczność" i zawsze czuć ziele na ich gigach

Dla początkujących polecam gorąco dokumenty o 2012 i Moving Pictures (2w1) oraz Rush Beyond The Lighted Stage. Sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.

Ostatnio oglądałem. Bardzo dobry dokument dla fanów Rush. Podobno zespół nie chciał nagrywać takiego dokumentu bo twierdził, że są zbyt nudni na taki film.

2112 słabe kompozycje? Oczywiście tytułowy kawałek to mistrzostwo nie tylko pod względem instrumentalnym ale także patrząc na tekst. Ale reszta kawałków też jest bardzo dobra. Uwielbiam balladę Tears i Something For Nothing, głównie za genialny tekst.

Jak już rozmawiamy o Rush - jednym z moich ulubionych albumów jest Counterparts. Nie wiem co wy do niego macie ale dla mnie to jeden z lepszych albumów Rush w historii.

Heheh, sami na końcu właśnie powiedzieli, że tak naprawdę są nudnymi, zwykłymi ludźmi Dla mnie są natomiast mistrzami.

Oczywiście. Dlatego album jest kultowy. Kurde, przecież nawet taki Twilight Zone jest wręcz epicki w swojej formie. W ogóle płyta z niesamowitym klimatem. Później również zdarzały się świetne/bardzo dobre, ale dla mnie żadna nie ma w sobie takiej aury tajemniczości jak 2112.

Poza tym, doceniłem trochę album Power Windows. Takiego The Big Money mogę słuchać godzinami. Moment kiedy Geddy śpiewa

"It's the power and the glory
It's a war in paradise
It's a cinderella story
On a tumble of the dice"

jest po prostu piękny!

Natomiast utwór przy którym zawsze się wzruszam to The Spirit Of Radio. Wywołuje u mnie niesamowite emocje. Kapitalny numer.

Rush niszczą system. Żałuję trochę, że nie udało nam się pojechać do tego Berlina na koncert. Wyskoczył Waters, Black Sabbath, Iron Maiden i niestety funduszy brakło. Mam tylko nadzieję, że uda mi się jeszcze ich zobaczyć.

O nie, wypraszam sobie
Napisałem tylko coś w rodzaju, że na tle przeciętniactwa z lat 80. 90. wypadał całkiem korzystnie i na pewno był to niemały progres, jednak płyty wybitnej to z niego nie czyni.
Zgadza się, u mnie jeszcze przede wszystkim McCartney, do tego doszła także bardzo zniechęcająca setlista, ale szczerze mówiąc już dawno o tym nie myślę.
Na pewno trafi się jeszcze kiedyś jakaś okazja na ojczystej ziemi.
Na Makkę też czekaliśmy, czekaliśmy, ale w końcu się doczekaliśmy Z Rushem musi być podobnie!

O kurde, przepraszam najmocniej. Nie wiem dlaczego mi się ubzdurało, że BadOmenowi chodzi o Hemispheres. Sorka, mój błąd.

W takim razie, to ja właśnie doceniam Counterparts. Szczególnie Neil dobrze wypada na tym krążku.

Oby !

Oby panowie oby!

Jak tam Marko słuchałeś coś więcej? Przesłuchaj sobie następce Moving Pictures, już po pierwszych dźwiękach Subdivisions usłyszysz zmianę stylu. Ciekaw jestem opinii. Ja powiem szczerze, że lubię Signals. Mówcie co chcecie al ten album ma coś w sobie, jakiś niepowtarzalny klimat. Bardzo lubię Subdivisions, Digital Man i Losing It, który jest chyba jedną z moich ulubionych ballad.

Chwilowo brak czasu krzyżuje mi plany odnośnie Rush niestety... ale są pierwsi w kolejce, jak się osłucham to na pewno się tu jeszcze nie raz wypowiem

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

19 listopada Panowie wydają nowe DVD z ostatniej trasy. Wydawnictwo nosi nazwę Clockwork Angels Tour. Występ został zarejestrowany w American Airlines Arena w Dallas.

Oto okładka i set z tego koncertu:



Subdivisions
The Big Money
Force Ten
Grand Designs
The Body Electric
Territories
The Analog Kid
Bravado
Where's My Thing?
(with short drum solo A)
Far Cry
Set Two with Clockwork Angels String Ensemble
Caravan
Clockwork Angels
The Anarchist
Carnies
The Wreckers
Headlong Flight
(with short drum solo B)
Halo Effect
(with guitar solo intro)
Seven Cities of Gold
Wish Them Well
The Garden
Dreamline
Drum Solo
(The Percussor)
Red Sector A
YYZ
The Spirit of Radio
(without strings)
Encore:
Tom Sawyer
2112 Part I: Overture
2112 Part II: The Temples of Syrinx
2112 Part VII: Grand Finale

Nie przyjechali do Polski, więc niech se wsadzą w dupę tę trasę i to DVD

Trailer nowego DVD http://www.youtube.com/watch?v=EA4hSlSjiec

Rush - 2/10
Fly by Night - 7/10
Caress of Steel - 6/10
2112 - 10/10
A Farewell to Kings - 8/10
Hemispheres - 9/10
Permanent Waves - 9/10
Moving Pictures - 10/10
Signals - 7,5/10
Grace Under Pressure - 6/10
Power Windows - 5/10
Hold Your Fire - 5/10
Presto - 4/10
Roll the Bones - 6/10
Counterparts - 9,5/10
Test for Echo - 7/10
Vapor Trails - 6/10
Snakes & Arrows - 7/10
Clockwork Angels - 6/10

Tak wygląda setlist na 40-lecie:

Set 1:
Clockwork Angels
The Anarchist
Headlong Flight
(with 'Drumbastica' drum solo)
Far Cry
The Main Monkey Business
(First time played live since 2008)
One Little Victory
(First time played live since 2008)
Animate
(First time played live since 2004)
Roll the Bones
(First time played live since 2004)
Distant Early Warning
(First time played live since 2007)
Subdivisions
Set 2:
Tom Sawyer
Red Barchetta
(First time played live since 2011)
The Spirit of Radio
Jacob's Ladder
(First time played live since 1980)
Cygnus X-1 Book II: Hemispheres Part I: Prelude
(First time played since 1994)
Cygnus X-1
(with drum solo) (First time… more )
Closer to the Heart
(First time played live since 2011)
Xanadu
(First time played live since 2004)
2112 Part I: Overture
2112 Part II: The Temples of Syrinx
2112 Part IV: Presentation
(First time played live since 1997)
2112 Part VII: Grand Finale
Encore:
Lakeside Park
(First time played live since 1978)
Anthem
(First time played live since 1992)
What You're Doing
(First time played live since 1977)
Working Man
(with Garden Road outro)

Ciekawe czy trasa obejmie również Europę.

Świetny set. Mogliby przyjechać w końcu do Polski lub chociaż do Europy.

Dokładnie. Mam nadzieję, że jednak włączą Europę do trasy. Nie będę już wtedy się zastanawiał ile kosztuje bilet i gdzie grają. Jadę, nie ma co liczyć na cud.

Trzymam za słowo

No to chyba się spotkamy

Tymczasem zmiany w secie.

Doszło Natural Science co mnie bardzo cieszy bo to jeden z moich ulubionych kawałków Rush, szkoda, że kosztem Czerwonej Barchetty.