Megadeth Info Forum

Pod względem klimatu przypomina mi trochę "Sin", co nawet jest zaletą (w moim odczuciu), ale refren w Super Collider psuje dobre wrażenie.

_________________
"I am the table!"

Mam podobne odczucia co do kawałka. Ale to kawąłek na singiel, do radia takie coś jak Public Enemy czy Die Dead Enough. Myślę, że jednak reszta albumu będzie cięższa i bardziej metalowa.

Im dłużej tego słucham, tym mniej mi się podoba... Zbyt milusie to jest jak dla mnie, po kilku przesłuchaniach wręcz męczące z powodu tej "niewymuszonej" przebojowości.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Rzeczywiście od pierwszych sekund skojarzenia z CW/Riskiem same sie nasuwają. Nie mogę jednak powiedzieć, że jestem rozczarowany. Wydaje mi się nawet, że z czasem polubie ten kawałek Jak na utwór do radio myślę, że jest i tak na wysokim poziomie. Chyba jestem bardziej z niego zadowolony, niż byłem z chociażby Public Enemy

To co napisze może będzie kontrowersyjne ale ten kawałek na Risk byłby jednym z lepszych kompozycji i sprawia wrażenie mniej "siłowo napisanego" niż Public Enemy No. 1

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Ja tam nadal, prócz basu, perkusji i ogólnego brzmienia kawałka nie widzę żadnych pozytywów. Solówki wprawdzie rytmiczne i ale mi kompletnie nie wpadły w ucho, nie pamiętam ich nawet po bezpośrednim przesłuchaniu. Kaszana i tyle, porównałem to z Trustem bo dla mnie ten utwór jest żywcem wyjęty z CW, jednakże do Trust nie ma żadnego startu. Może później inaczej będę go odbierać, ale póki co dla mnie to najsłabszy tytułowy w historii Mega.

_________________
hyhy : P

Z Public Enemy jest ten problem, że to autoplagiat, zatem wrażenie jest jakie jest, mimo że kawałek niezły.

Na Risk Super Collider by na pewno pasował, tyle że wtedy Mustaine potrafił wyciągnąć swoje partie, a teraz nawet w studio czuć jego 52 lata ,tony koksu i trasy koncertowe. Mam nadzieję że to nie jest zapowiedź chwili, w której Dave nie będzie mógł zaśpiewać czegokolwiek.

_________________
"I am the table!"

Obiektywnie patrząc, kawałek nie jest zły, ale zupełnie nie tego się spodziewałem.. W sumie jestem po części zawiedziony, ale uważam, że od public enemy jest lepszy Czekam na resztę, niestety po przesłuchaniu dostałem kubłem zimnej wody prosto w twarz.

Odnośnie Megadeth pojawiały się zarzuty ze od kilku albumów grają niemalże to samo
Więc forma i styl nowego singla z SC jest hmm bądź co bądź pozytywna bo dostaliśmy jakieś "nowum" coś czego się nie spodziewaliśmy od Megadeth . Ale oby SC po premierze nie zamienił się w CW 2 lub co gorsze drugi Risk

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Tak po namyśle stwierdzam, że fakt - zapowiada się coś w miarę świeżego dla odmiany. I wydaje mi się, że lepszy "dobry risk/cw 2" niż jakiś po raz piętnasty odgrzewany kotlet. Rudy już nie jest wkurwionym młokosem, co doskonale słychać od jakiegoś czasu. Po prostu nie jest w stanie już nagrać niczego w starym klimacie, na co z resztą się nie nastawiałem. Z tym, że stać ich na nagranie czegoś w podobie systemu, co byłoby znakiem, że nie wszystko stracone Ale się rozpisałem..

Premiera 4 czerwca, nagrywanie trwało od 18 września 2012 do 13 marca 2013.

Jako że "przyjmujmy, że prace nad albumem trwają do upublicznienia pierwszego kawałka w całości", to od teraz w tym temacie możecie pisać odnośnie muzyki zawartej na Super Collider, tytułowy kawałek już znamy

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Im dłużej słucham tego kawałka, tym bardziej mi się podoba

Od teraz na temat Super Collider piszemy tutaj:

viewtopic.php?f=1&t=602

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Nie ma jakiejś strasznej bidy z tym kawałkiem, ale rewelacji też nie ma. Moje nadzieje są takie, że to jeden z tych utworów specjalnie robionych do radia i promocji, czyli wolniejszy i bardziej melodyjny od całości. Mam też nadzieję, że to jakieś "radio edit" czy coś w tym stylu, bo chyba nie ma solówki nawet.

Edit: znalazłem solówkę. trwa z 5 sekund

Ten singiel pasuje do okładki całości. Mam nadzieję, że całość będzie pasowała do okładki singla

O co chodzi z tym autoplagiatem z Public Enemy? Wytłumaczy ktoś? Co do kawałka, nie jest zły. Mimo wszystko to jest tylko spokojniejszy moment albumu. W końcu ten krótki kawałek ze strony Megadeth był cięższy, tak samo jak i riffy z filmików w studio.

_________________
(\__/)
(='.'=) To jest Królik. Wklej go do swojego podpisu
(")_(") , by pomóc mu zdobyć dominację nad światem.

Posłuchaj Tears In A Vial. Prawda, że znajomy riff.?
Po 4 przesłuchaniu Super Collider mam raczej z lekka pozytywne wrażenie. Teraz tak pomyśleć to przede wszystkim kawałek okazał się zaskoczeniem. Fakt refren słaby, ale jak na hard rock kawałek naprawdę dobry. Każdy chciałby usłyszeć bardziej metalowe klimaty, ale warto w sumie dać kawałkowi szansę.Zwłaszcza że na pewno nie jest najsłabszym utworem tytułowym Megadeth. 6/10

_________________
"I am the table!"

W TWOJEJ opinii nie jest, w mojej na sto procent jest.

_________________
hyhy : P

eeeee Marko zaczał temat o płycie od dupy strony

jako że pierwszy post należy do Yaku to jest prośba o edycje i wrzucenie okładki na sam początek a jak się pojawi oficialna setlista to o zrobienie ankiety tradycja obowiązuję

co do kawałka


to ja już wole Guns, Drugs & Money

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Dobra, edytowałem Czy to najsłabszy tytułowy numer Megadeth w historii? No cóż, moim zdaniem również tak...

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

ale to gówniany singiel ten kolajder, masakra:|