Dinozaury rocka. Chyba nie ma osoby interesującej się choć trochę muzyką, która nie rozpoznawałaby tej nazwy. Każdy kojarzy chociaż Wind Of Change. Mój pierwszy kontakt z tym zespołem mnie nie przekonał, wolałem wtedy cięższe klimaty, a to co grali Scorpionsi to był taki zupełnie typowy jak dla mnie hard rock, gdybym miał podać definicje hard rocka, to powiedziałbym, że to dokładnie to co grają Scorpionsi
.
Z płyt które nagrali w latach 70-tych znam tylko rewelacyjne In Trance i dość dobre Taken By Force. nagrany w 1980 roku Animal Magnetism nie przypadł mi specjalnie do gustu, natomiast kolejne dwie płyty czyli Blackout i Love At First Sting, to już Scorpionsi w szczytowej formie. Savage Amusement już nie brzmi aż tak dobrze, ale to wciąż kawałek dobrego grania, podobnie jak Crazy World. Później niestety zespół zaczął grać gorzej. Jeszcze całkiem niezłe okazały się Face The Heat i Pure Instinct, ale Eye II Eye to kompletna pomyłka, muzyka na tej płycie w ogóle nie ma nic wspólnego z dotychczasowymi dokonaniami zespołu i przede wszystkim nie da się jej słuchać. Na tej beznadziejnej płycie znalazło się jednak miejsce dla absolutnej perełki, chyba mojego ulubionego kawałka tego zespołu - tzn A Moment In A Million Years.
Kolejnym albumem w dyskografii jest nagrany z orkiestrą symfoniczną Moment Of Glory na który ponownie nagrane zostały klasyczne hity zespołu - jak dla mnie najlepszy album Scorpionsów, orkiestra dodała i tak świetnej muzyce dodatkowej głębi i w przeciwieństwie do podobnych dzieł innych zespołów (nie wskazując palcem na Metallikę) orkiestra jest świetnie dopasowana do muzyki granej przez zespół.
W 2004 roku zespół nagrał Unbreakable zawierający już zupełnie nowy materiał i przede wszystkim materiał który pozwolił pokazać wszystkim, że zespół potrafi jeszcze stworzyć coś na wysokim poziomie.
Do najnowszej płyty czyli Humanity Hour 1 długo nie byłem przekonany, takie zwykle typow Scorpionsowe granie i brak jakichś wielkich przebojów, ale ostatnio zacząłem się zasłuchiwać tą płytą - jej siła tkwi w całości a nie w poszczególnych kawałkach.