Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Wto Lis 26, 2024 21:55

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

wiadomo ;)
Queen 0%  0%  [ 0 ]
Queen II 20%  20%  [ 1 ]
Sheer Heart Attack 20%  20%  [ 1 ]
A Night at the Opera 20%  20%  [ 1 ]
A Day at the Races 0%  0%  [ 0 ]
News of the World 0%  0%  [ 0 ]
Jazz 0%  0%  [ 0 ]
The Game 0%  0%  [ 0 ]
Hot Space 0%  0%  [ 0 ]
The Works 0%  0%  [ 0 ]
A Kind of Magic 20%  20%  [ 1 ]
The Miracle 0%  0%  [ 0 ]
Innuendo 20%  20%  [ 1 ]
Made in Heaven 0%  0%  [ 0 ]
Razem głosów : 5
Autor Wiadomość
 Temat postu: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 13:07 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
chyba najwyższy czas na Fredka ;)
w róznych rankingach Fredek oraz Brian sie przewijali przez forum więc chyba zasłuzyli se na temacik ;)
w ankiecie nie ma wszystkiego, olałem Flash bo przecież to OST a nie regularny album, olałem także ostatni album z Rodgersem na wokalu

zdecydowanie wole lata 80-te od 70-tych ;)
chociaż moim ich ulubionym materiałem jest i tak Live At Wembley '86 :D
z nalepszą płytą miałbym problem ale chyba A Kind Of Magic ;)
A Night At the Opera jest strasznie przereklamowana ;)
narazie tyle ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 14:08 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Nie chcę popadać w jakąś egzaltację, ale to dla mnie jeden z najważniejszych w moim życiu zespołów. Słuchany niemalże od kołyski, znany na wylot. Fredek - wiadomo - jeden z głosów i frontmanów wszech czasów :)
Głos oddałem na "Queen II".

Żułek napisał(a):
zdecydowanie wole lata 80-te od 70-tych ;)

Are you kidding ? ;) Dla mnie zupełnie odwrotnie
Aczkolwiek Innuendo jest wręcz wspaniałe. Niewielu zespołom na stare lata udaje się nagrać tak dobre płyty.
Cytuj:
z nalepszą płytą miałbym problem ale chyba A Kind Of Magic ;)

Are you fucking kidding ?? Chyba jedna z najgorszych!
Chociaż tak właściwie ja na swój sposób cenię i lubię wszystko :)
Cytuj:
A Night At the Opera jest strasznie przereklamowana ;)

Tutaj ciutkę bym się zgodził.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 14:23 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
bialkomat napisał(a):
Żułek napisał(a):
zdecydowanie wole lata 80-te od 70-tych ;)

Are you kidding ? ;) Dla mnie zupełnie odwrotnie
Aczkolwiek Innuendo jest wręcz wspaniałe.


Przy czym ten album pochodzi z 1991 roku ;) Zespół bardzo szanuję, cokolwiek ich słyszałem, to zawsze mi się podobało, ale jakoś na razie nie zdobyłem się na "trzaskanie" dyskografii od deski do deski.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 14:39 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Ja żeby się konkretniej wypowiedzieć, to jednak potrzebuję odświeżenia sobie dyskografii. W każdym razie znam niemal wszystko, ale nie jestem w stanie ocenić teraz ich twórczości jakoś w miarę obiektywnie. Uwielbiam A Night at the Opera, Innuendo, Made In Heaven (choć to jednak zbiór nagrań z różnych okresów). Queen II też miło wspominam, a także News Of The World (dwa największe hity chyba najmniej mi podchodzą).
Z tymi latami 80, to faktycznie Żułek Cię poniosło ;) No, ale każdy ocenia po swojemu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 15:06 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Marko napisał(a):
Przy czym ten album pochodzi z 1991 roku

No tak tak, wymieniłem tę płytę być może nieco z rozpędu, dlatego że dla mnie (i myślę, że nie tylko dla mnie) przełom lat 70. 80. był zawsze tą cezurą którą dzieli twórczość tego zespołu na dwa okresy, tak więc Innuendo zaliczam do tego drugiego. No i tak właściwie to bardziej do takiego podziału się odniosłem wspominając o tej płycie :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 15:09 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
bialkomat napisał(a):
Nie chcę popadać w jakąś egzaltację, ale to dla mnie jeden z najważniejszych w moim życiu zespołów. Słuchany niemalże od kołyski


u mnie dokładnie to samo :D


Cytuj:
Żułek napisał(a):
zdecydowanie wole lata 80-te od 70-tych ;)

Are you kidding ? ;) Dla mnie zupełnie odwrotnie


bo jesteś fanem lat 70-tych, ja niestety nie ;)
Queen z tego okresu lubie 15 kawałków wiec wychodzi mniej wiecej po 2 kawałki na płyte :P
poza hitami nie moge słuchac ich płyt, są po prostu słabiutke, kawałki sa przeciętne lub wrecz słabe
dopiero w latach 80-tych (od The Works) płyty całościowo były duzo lepsze i jeszcze większa masa hiciorków :D


Cytuj:
Cytuj:
z nalepszą płytą miałbym problem ale chyba A Kind Of Magic ;)

Are you fucking kidding ?? Chyba jedna z najgorszych!


nie :P nastepne dwie tez sa dobre ale chyba jednak nie az tak jak Magic ;)

Cytuj:
Cytuj:
A Night At the Opera jest strasznie przereklamowana ;)

Tutaj ciutkę bym się zgodził.


poza Bohemian Rhapsody i względnie Youre My Best Friend (Love of My Life niezłe ale tylko na koncercie) ten album to kupa :P

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 15:20 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Żułek napisał(a):
poza hitami nie moge słuchac ich płyt, są po prostu słabiutke, kawałki sa przeciętne lub wrecz słabe
dopiero w latach 80-tych (od The Works) płyty całościowo były duzo lepsze i jeszcze większa masa hiciorków :D

Ja bym ważył słowa. To, że Tobie się nie podobają, to nie znaczy, że są słabe. Stanowi to zasadniczą różnicę. Wiem, że lubisz "hiciorki", ale te wszystkie chwytliwe numerki są mniej ambitne, więc siłą rzeczy wcześniejsze dokonania nie mogą być względem nich słabe - są inne. Nie podchodzą Ci, ale słabymi nie można ich nazwać.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 15:44 
Offline
Rattlehead
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Wrz 01, 2009 22:57
Posty: 1681
Miejscowość: Katowice
Moja pierwsza kapela rockowa... Mama mnie nimi zaraziła, kiedy jeszcze 10 lat nie miałem :D Całkiem niedawno kupiłem dvd z Wembley i niemal przez cały koncert miałem ciary... :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 15:52 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Żułek napisał(a):
poza Bohemian Rhapsody i względnie Youre My Best Friend (Love of My Life niezłe ale tylko na koncercie) ten album to kupa :P

Gosh...
A "Death On Two Legs"? a "Prophet's Song" ?...
Poza tym ta płyta to mistrzostwo pastiszu i trawestacji. Można powiedzieć, że to był jej motyw przewodni.

mateusz napisał(a):
Ja bym ważył słowa. To, że Tobie się nie podobają, to nie znaczy, że są słabe. Stanowi to zasadniczą różnicę. Wiem, że lubisz "hiciorki", ale te wszystkie chwytliwe numerki są mniej ambitne, więc siłą rzeczy wcześniejsze dokonania nie mogą być względem nich słabe - są inne. Nie podchodzą Ci, ale słabymi nie można ich nazwać.

Zgadza się. Żułek, Tobie to właściwie w zupełności powinny stykać dwie części Greatest Hits ;)
Queen oczywiście figuruje w świadomości mas właśnie dzięki niezliczonym hitom (skądinąd również fajnym, nie to żebym je jakoś specjalnie dyskredytował), ale nie da się jednak ukryć, że przez ten cały pop (głównie właśnie z lat 80.) zatracana jest prawdziwa i pełna wartość tego zespołu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 15:58 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
bialkomat napisał(a):
Żułek napisał(a):
poza Bohemian Rhapsody i względnie Youre My Best Friend (Love of My Life niezłe ale tylko na koncercie) ten album to kupa :P

Gosh...
A "Death On Two Legs"? a "Prophet's Song" ?...
Poza tym ta płyta to mistrzostwo pastiszu i trawestacji. Można powiedzieć, że to był jej motyw przewodni.


niestety nie kumam fenomenu :(

Cytuj:
mateusz napisał(a):
Ja bym ważył słowa. To, że Tobie się nie podobają, to nie znaczy, że są słabe. Stanowi to zasadniczą różnicę. Wiem, że lubisz "hiciorki", ale te wszystkie chwytliwe numerki są mniej ambitne, więc siłą rzeczy wcześniejsze dokonania nie mogą być względem nich słabe - są inne. Nie podchodzą Ci, ale słabymi nie można ich nazwać.

Zgadza się. Żułek, Tobie to właściwie w zupełności powinny stykać dwie części Greatest Hits ;)
Queen oczywiście figuruje w świadomości mas właśnie dzięki niezliczonym hitom (skądinąd również fajnym, nie to żebym je jakoś specjalnie dyskredytował), ale nie da się jednak ukryć, że przez ten cały pop (głównie właśnie z lat 80.) zatracana jest prawdziwa i pełna wartość tego zespołu.


ba nawet trzy cześci Greatest Hits ;)
rozumiem o co chodzi ale dla mnie Queen na dobra sprawe zaczyna się na The Game (chociaz mieli wpadke w postaci Hot Space)
lata 70-te do mnie po prostu nie trafiają, cieżko mi tam znaleźć coś do słuchania poza hitami :roll:

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 16:05 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Cytuj:
ba nawet trzy cześci Greatest Hits ;)

Ten dziwoląg ciężko nawet nazwać Greatest Hits'em ;)

Lata 70. pomijając zwyczajnie lepsze kompozycje, powinny Ci bardziej podchodzić chociażby ze względu na bardziej rockową/hard rockową stylistykę (oczywiście przy jednoczesnym, typowym dla tego zespołu - eklektyzmie), bo później bywało z tym różnie..


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 16:12 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
bialkomat napisał(a):
Cytuj:
ba nawet trzy cześci Greatest Hits ;)

Ten dziwoląg ciężko nawet nazwać Greatest Hits'em ;)


jest w porządku ;)

Cytuj:
Lata 70. pomijając zwyczajnie lepsze kompozycje, powinny Ci bardziej podchodzić chociażby ze względu na bardziej rockową/hard rockową stylistykę (oczywiście przy jednoczesnym, typowym dla tego zespołu - eklektyzmie), bo później bywało z tym różnie..


no wlaśnie teoretycznie tak ale praktycznie nie :roll:
kawałków typu Stone Cold Crazy czy Tie Your Mother Down praktycznie nie ma a jak są to są dużo słabsze, cenie sobie bardziej rockowe kawałki bo lubie cięższe brzmienie ale z takim Radio Gaga nie mają niestety szans :mrgreen: przykro mi ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 18:02 
Offline
Warhorse

Rejestracja: Czw Paź 06, 2011 19:41
Posty: 194
Ja Queen znam niestety głównie z radia i właśnie dwóch Greatest Hitsów. Ulubionej płyty nie wybiorę, bo jeszcze praktycznie żadnej nie przesłuchałem uważnie w całości. Znajomi czasem puścili jakiś albumik, no ale wtedy się uważnie nie przysłuchiwało. Z składanki według mnie najlepszy Killer Queen. Za pierwszym przesłuchaniem nie podszedł, ale z każdym późniejszym coraz więcej ciekawych smaczków w nim dostrzegałem, aż w końcu stał się moim ulubionym. W sumie cały składak mi się niesamowicie podoba, no i może w końcu upoluję coś studyjnego.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 19:36 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Zaczynam sobie odświeżać wszystkie płytki i coś skrobnę niedługo. Wcześniej mi z tym zejdzie niż Zeppelinami pewnie. Świetnie się tego wszystkiego słucha po tak długiej przerwie od tego zespołu.
Na pierwszy ogień poszło Queen II. Ten album jest wręcz epicki. Taki White Queen (As It Began) to coś pięknego! Reszta wcale nie ustępuje.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 20:12 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Również uwielbiam ten utwór. Nie można nie wspomnieć tutaj także o potężnym i nieco podniosłym Father To Son; jednym z najcięższych w karierze, wręcz heavy metalowym, ze świetnymi riffami Ogre Battle; krótkim ale jakże bogato zaaranżowanym, bajkowym The Fairy Feller's Master Stroke no i wreszcie genialnym, majestatycznym, iście progresywnym The March Of The Black Queen!
W dodatku wszystko jest tutaj pięknie połączone i tak właściwie spięte w jedną całość, która robi jak najlepsze wrażenie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 20:26 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
bialkomat napisał(a):
Nie można nie wspomnieć tutaj także o potężnym i nieco podniosłym Father To Son; jednym z najcięższych w karierze, wręcz heavy metalowym, ze świetnymi riffami Ogre Battle; krótkim ale jakże bogato zaaranżowanym, bajkowym The Fairy Feller's Master Stroke no i wreszcie genialnym, majestatycznym, iście progresywnym The March Of The Black Queen!

Święta prawda. Ten ostatni szczególnie zasługuje na uwagę. Niesamowite uczucie ponownie tego słuchać, a nie miałem styczności z Queenu tak poważnie z dobrych parę lat.
Jestem teraz przy debiucie. Puszczam sobie tak jakoś na przemian te albumy. Całkiem udany krążek, ale słychać, że to jeszcze nie to. Liar jest świetny, nie dużo gorszy My Fairy King (który zaczyna się podobnie do Highway Star). Słychać jednak, że to bardziej typowo rockowy album. Son And Daughter wydaje się być kopią Wicked World Sabbsów (jest sporo takich momentów).


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 20:53 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
"Jedynka" też jest bardzo fajna, chociaż nie tak dojrzała i przemyślana jak Dwójka.
Liar to oczywiście klasyk! :) Do tego świetny ciężki Great King Rat, kolejny baśniowy kawałek - My Fairy King czy pochodzący jeszcze z czasów Smile "Doing All Right", no i wspomniany przez Ciebie, faktycznie nieco sabbatujący Son And Daughter. Jeśli podoba Ci się ten utwór to koniecznie musisz posłuchać 7-minutowej wersji z płytki At The Beeb (znanej też jako At The BBC), wersji która jest dla mnie dosłownie jednym z najlepszych wałków Queen'a ever! Wersja z Jedynki się do niej nie umywa! W środku jest m.in. charakterystyczne dla Briana Maya solo, które w oficjalnej studyjnej wersji znalazło swoje miejsce dopiero w postaci Brighton Rock. Tak w ogóle to całe At The Beeb polecam (jeśli nie słyszałeś). Te wersje zawsze podobały mi się nawet bardziej od oryginałów, szczególnie właśnie Son And Daughter, ale także Ogre Battle, który zabrzmiał tutaj chyba jeszcze bardziej "czadowiej".


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 21:01 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
bialkomat napisał(a):
Tak w ogóle to całe At The Beeb polecam (jeśli nie słyszałeś).

Nie słyszałem, ale dzięki za podpowiedź. Zapoznam się :)
Wałkuję teraz News Of The World. Z tego, co pamiętam, to kiedyś podobał mi się ten album, ale teraz zupełnie do mnie nie trafia. Za dużo bluesa. Takie toporne, no i dość proste granie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 21:18 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
News Of The World też ma swoje wielkie momenty z "It's Late" na czele! :twisted: A taki Spread Your Wings to dla mnie szczyt wokalny (albo raczej jeden z wielu szczytów) Fredmira!
A propos bluesa to zawsze miałem ogromną słabość do My Melancholy Blues (chociaż utwór wbrew tytułowi jest jazzowy). Naprawdę piękny i bardzo wysublimowany kawałek. Ileż to razy na przestrzeni lat śpiewałem go w knajpach po pijaku (i na trzeźwo w sumie też) z moim kumplem... :lol:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Queen
PostWysłany: Nie Kwi 01, 2012 21:30 
Offline
Prince Of Darkness
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 12:41
Posty: 5418
Miejscowość: from hell
bialkomat napisał(a):
Ileż to razy na przestrzeni lat śpiewałem go w knajpach po pijaku (i na trzeźwo w sumie też) z moim kumplem... :lol:


ja bym zadzwonił po policje ;)

generalnie płyty Queen jako takie (z lat 70-tych) najbardziej lubie pierwsze dwie bo chyba są najrówniejsze, co prawda nie ma tam zadnych hiciorów ale wszystkie kawałki są na zbliżonym poziomie no i graja nieco ciężej niż na póżniejszych płytach :)
co prawda nie słucham ich wcale ;) (teraz dopiero poleciały bo sobie odświerzyłem dyskografie aby zostawić sobie same hiciorki) ale posiadam debiut na nagrywanej kasecie więc pewnie kiedyś poleci ;)

_________________
Image
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 54 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group