Megadeth Info Forum

Jaja są niezłe, Dave się wkurwił że jak to stwierdził "Organisators, stuff, securty - almost everything was shit". Dlatego tak, krótko zagrali - tzn. mieli kłopoty z dźwiękiem dlatego tak mało, ale teraz ktoś napisał na forum fanclubu, że był tam odpowiedzialny za dźwięk (tzn. jedną z osób które przy tym odpowiadały rzecz jasna, na tym festiwalu) i opisywał jaki to Dave jest kutasem normalnie. Osoba ta mówiła, że jako muzyk itp jest super, na meet n greet siłą rzeczy musi być miły itp... bo z tego kasa leci, a resztę ludzi w tym jego traktował jak szmaty - nie jest to wielkie odkrycie, ale zasługuje fakt odnotować, że ktoś napisał to na oficjalnym forum Cyber Army

_________________
Cyber Army Member
MegaMarcin
#10664

Pewnie dostanie, albo dostał już bana, lol

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

20 Listopada Monterrey Setlist :


1. Trust
2. In My Darkest Hour
3. Hangar 18
4. Wake Up Dead
5. Public Enemy No. 1
6. Angry Again
7. A Tout Le Monde
8. Poison Was The Cure
9. Head Crusher
10. Whose Life (Is It Anyways?)
11.Dawn Patrol
12. Sweating Bullets
13. She-Wolf
14. Symphony Of Destruction
15. Peace Sells
16. Holy Wars...The Punishment Due\

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Czyli przez jedną osobę ucierpiało kilka tysięcy ludzi? To jakieś niedorzeczne...

dokładnie, wyobrażacie sobie nas w Polszy w takiej sytuacji..? współczuję tym fanom a Rudy.., no cóż jest gwiazdą, może sobie na wszystko pozwolić..

A ja uważam, że bardzo dobrze, jeśli nie jest w stanie fanom zapewnić dobrej jakości nagłośnienia, bezpieczeństwa itd. to dobrze zrobił.

16 kawałków, lepiej.

_________________
hyhy : P

Dlatego lepiej w ogóle nie grać??

mysle ze powinni zmienic wokaliste http://www.youtube.com/watch?v=guL49HQ5 ... re=related

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Marny ten mix.

aaaatam, muza zajebista, na wokalu nikt nie miauczy idealnie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

To już sobie wolę puścić to wykonanie z 1986 a tam wokal jest elegancki

początek całkiem całkiem ale reszta to kupa jakich mało

Kurde na Peace sells są dużo lepsze kawałki od tytułowego a oni ciągle go wałkują..

Ja chcę live My Last Words!

_________________
hyhy : P

23 Listopada Bogota Setlist:

1.Trust
2.Wake Up Dead
3.Hangar 18
4.She-Wolf
5.Public Enemy No. 1
6.Angry Again
7.A Tout Le Monde
8.Poison Was the Cure
9.Head Crusher
10.Whose Life (Is It Anyways?)
11.Dawn Patrol
12.Sweating Bullets
13.Guns, Drugs & Money
14.Symphony of Destruction
15.Peace Sells
----------------------------------
16.Holy Wars... The Punishment Due



Ponoć ten koncert był rejestrowany na potrzeby Live albumu

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Cóż za fantastyczna odmiana! Włączyli do setu kawałek w powszechnej opinii uważany za najsłabszy z najnowszej płyty...

Bądź co bądź "Guns drugs and money" idealnie pasuje do Kolumbi gdzie miał swoją premiere Live

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Mogło być gorzej, mogli zagrać "Black swan"

_________________

Ja byłbym zadowolony chociaż Rudy by się zesrał wokalnie

To są jakieś jaja !
Rejestrują koncert z fatalnym setem, ogranym do granic, zero niespodzianek, prezentują 3, wątpliwej popularności utwory z nowej płyty i jeszcze fani mają to kupić? Nie jestem w stanie pojąć, jak można być tak ślepym jak Dave.

Sorry, ale jeśli zespół będzie grywał wybrane utwory, tam gdzie im pasuje, a resztę miał w dupie, to też niej jest ok.

Według mnie, przed każdą trasą powinno być głosowanie, co fani chcą usłyszeć. Obowiązkowo 4 kawałki z nowej płyty, a reszta to już wolna amerykanka. Tak chyba było na RA. To MY powinniśmy ustalać, co zespół ma grać. W końcu, gdyby nie fani, to MegadetH by miał ciężko. Po tylu latach, zero wdzięczności dla słuchaczy...