Megadeth Info Forum

byloby milo

Dla mnie set z Oslo jest idealny. Chciałbym taki u nas.

Oprócz A tout le monde

_________________

a ja bym chciał żeby zagrali coś z TWNAH i TSHF choćby po jednym jakimkolwiek kawałku..., tak dla opadającej szczęce odmiany..., czy dla nich te albumy nie istnieją? wiadomo że grają te z tych płyt naj naj ale na koncerty przychodzą w większości najwierniejsi fani znający ich dorobek od początku do końca i myślę że liczą na to co ja.., czy nie rozumieją tego?

przecież Silent Scorn grają (chyba) cały czas

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

+1 haha

Chociaż, te Kick The Chair mogliby zagrać. Albo Dread and Fugitive Mind

_________________

sam sobie się dziwię że tak się nakręcam na to ale normalnie nie mogę się opanować , p[oliczyłem i grają kawałkii z 7 płyt.., w sumie to nawet dużo choć dla mnie brakuje właśnie czegoś z tych dwóch co w/w no i jeszcze z 1płyty oczywiście.. czy ktoś mógłby dla odmiany policzyć z ilu płyt grał Slayer ostatni set bo ja ich tak nie znam jak M?

z 6 płyt

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Właśnie w tym tkwi problem Megadeth. Nagrywa całkiem niezłe płyty - promuje je w trasie i zapomina . Smutne bo jest całkiem sporo genialnych kawałków -m.in. Kick The Chair , Dread And The Fugitive Mind czy Burnt Ice. A gatki Dejwa typu "publiczność chce usłyszeć po raz setny koncert składający się z oklepanych kawałów" - to śmiech na sali . Czy na występ Megadeth przychodzą ludzie co słyszeli tylko "Greatest Hits" ??

Właściwie, to również się zgadzam. Chciałbym usłyszeć np. Countdown to Extinction albo Ashes in your Mouth, ale to jest chyba niemożliwe.

_________________

Countdown to Extinction to w latach 90 chyba dość często grali , a nowym milenium w ogóle (nie jestem pewny na 100%) także nie ma na co liczyć Co do Ashes in your Mouth (chyba mój numer 1 jeżeli chodzi o Megadeth ) to na trasie United Abominations grali - Na metalmanii też - żałuje że mnie nie było Swoją drogą niezły set zaprezentowali

Sleepwalker
Wake Up Dead
Take No Prisoners
Skin o' My Teeth
Washington Is Next!
Kick The Chair
In My Darkest Hour
Hangar 18
Gears of War
A Tout Le Monde
Tornado of Souls
Ashes in Your Mouth
Burnt Ice
Symphony of Destruction
Trust
Peace Sells

Holy Wars... The Punishment Due

20 Marca Oslo Setlist:

Trust
In My Darkest Hour
Hangar 18
Wake Up Dead
Head Crusher
A Tout Le Monde
How The Story Ends
She-Wolf
Poison Was The Cure
Angry Again
Sweating Bullets
Symphony of Destruction
Peace Sells
Holy Wars... The Punishment Due

PS: mam prosbe, pisz date koncertu słownie - Żułek

_________________
CyberArmy Member#8373

Z tego co pamiętam to wtedy ten set był normą i wszyscy na niego narzekali tak jak teraz narzekają na obecny Mi się bardzo podobało na tym koncercie, żałowałem tylko, że na Metalmanii w Czechach zagrali ten sam set + Mechanix, a u nas jednak tego sztandarowego kawałka zabrakło...

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Dobrze, że chociaz wymieniaja po 2-3 numery od koncertu, jak na Megadeth to i tak spory sukces. Szkoda tylko, że te podmianki zawieraja najmniej ograne rzeczy, ktore graja tak troche "w kratke". Ciekawe co nam sie przytrafi z tych "zmiennikow", licze na Pioson Was The Cure, How The Story Ends i Set The World Afire.
Bo oczywiscie pewniakami sa Trust, Sweating Bullets, She Wolf, Head Crusher, Darkest Hour itd, na te trafimy w ciemno - przynajmniej jesli chodzi o te trase.

Zadziwiajace, że takie Criptic Writings ma spora i pewna reprezentacje, jak na tak mało lubiana płyte obiektywnie patrzac (bo ja ja kocham).
Co do The World Need A Hero i Systemu to jednak trudno liczyc na te płyty przy tak bogatym dorobku zespołu i jednoczesnie skroconym secie. Z drugiej strony nie ma tam zbyt wiele koncerowtch wymiataczy, a Fugitive Mind to troche kopia Sewating Bullets, ktory zawsze jest grany, wiec mozna zrozumiec jego brak.

YB, czyżbyś się w końcu przekonał do How The Story Ends?

Ja natomiast z rzeczy rzadko granych albo w ogóle nie granych (nie licząc niektórych kawałków z RIPa - bo tymi już nas w całości uraczyli), to życzyłbym sobie najbardziej Looking Down The Cross i My Last Words.
Oczywiście wiem, że to marzenie ściętej głowy...

21 Marca Aarhus Setlist:

Trust
In My Darkest Hour
Wake Up Dead
Hangar 18
A Tout Le Monde
Head Crusher
Sweating Bullets
She-Wolf
Symphony of Destruction
Angry Again
Poison Was the Cure
Peace Sells
--------------------------
Holy Wars / Mechanix

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Tak, bardzo polubiłem How The Story Ends, teraz wszystko mi sie w nim podoba, włacznie z melodyjnym refrenem, chociaz na pewno nie jest moim faworytem z płyty. Jak juz gdzies pisałem nie dawno temu Endgame to dla mnie perfekcyjna płyta, oprocz intra. Nie wyobrazam by Megadeth kiedykolwiek wzniosło jeszcze na ten poziom.

Licze na How The Story Ends, oraz Poison i Set the World Afire bo pojawiaja sie w setlistach, wiec jest realna szansa. Gdybym miał wymieniac ze wszystkich to byłby to zupełnie inny zestaw - Bad Omen, Ashes In Your Mouth, Go To Hell - czyli zestaw niemozliwy.

Też liczę na te kawałki. Poison to dla mnie zawsze był killer. Jeden z najbardziej energetycznych kawałków jaki wyszedł spod pióra Musteina.

Ashes to z kolei dla mnie jeden z najlepszych kawalków Megadeth ever. Kiedys często gościł na selistach więc jakiś promyczek nadziei zawsze mieć można :]
Go To Hell faktycznie tez mogliby kiedyś zagrać. Nie wiem po co wracają teraz do Angry Again.

Kurcze, ten zespół ma tyle zajebistych kawałków, ale oni chyba juz do końca życie będą się pierdolić z Trustem...

Bo to świetny kawałek jest !

Wpełni się z tobą zgadzam ! Ten kawałek jest genialny na koncerty bo Mustaine daje sobie doskonale rade z wokalem ... i jeszcze ta solówka !

A dla mnie wielkim plusem ogrywania go jest to, że zawsze był tak bardzo w cieniu całej zawartosci RIP, zawsze wydawał mi sie mocno nie doceniany (co potwierdza ranking naszego forum), a teraz jak na zawołanie: w co drugim koncercie

A co do Angry Again to choc srednio go lubie to musze przyznac, że dla wielu stanowi on żelazna klasyke tego zespołu. A Trust dobry jest tylko na rozgrzewke, wiec poki jest na poczatku setu narzekał nie bede