Megadeth Info Forum

Nie bardzo rozumiem, co Cię tak śmieszy. Akurat Crown nie jest tak znanym kawałkiem i nie każdy fan Megadeth ma do niego dostęp, czy nawet o nim pojęcie... Pytanie tego Olafa było jak najbardziej ciekawe.

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Rozśmieszyło mnie, bo jako fan (a kiedyś fanatyk) grzebałem za wszystkim spod szyldu Megadeth. No chyba, że pytanie jest wykopane z archiwum, sprzed wydania remasterów, to ok, już się śmiać nie będę

_________________

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

I? Bo nie widzę, a dopiero 6 piw wypiłem ;] O co chodzi?

Aha, już widzę numer 19 - musiałem powiększyć 20 000 razy i dojrzałem. Super ciekawostka, chyba pijesz więcej ode mnie ;]

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

Witryna Gibson.com zamieściła listę 10 największych pomyłek, jakie znalazły się na albumach muzycznych.

Pełna dziesiątka największych pomyłek:

1. Van Halen – “Everybody Wants Some” (Women and Children First, 1980)
2. Radiohead – “Creep” (Pablo Honey, 1993)
3. Led Zeppelin – “Babe I’m Gonna Leave You” (Led Zeppelin, 1969)
4. The Police – “Roxanne” (Outlandos d’Amour, 1978)
5. Steve Vai – “Sex & Religion” (Sex & Religion, 1993)
6. Metallica – “The Four Horsemen” (Kill ’Em All, 1983)
7. Megadeth – “Paranoid” (Nativity In Black, 1994)
8. Frank Zappa – “Muffin Man” (Bongo Fury, 1975)
9. Joe Satriani – “Surfing with the Alien” (Surfing with the Alien, 1987)
10. The Beatles – “Helter Skelter” (The Beatles, 1968)

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Nie rozumiem, przecież to jest kozacki cover...

pojebana lista z lekka

Tak samo jak z Led Zeppelin przegięli.

Sami powinni się umieścić na tej liście a potem zacząć słuchać muzyki

Tylko, że im nie chodzi o pomyłki jako utwory same w sobie, ale pomyłki w danych utworach. Np twierdzą, że pomyłką "The four horsemen" jest umieszczenie w utworze dwóch takich samych solówek. Więc ciekawe jaki błąd wyłapali w "Paranoid"?

_________________

nie rozumiem zupelnie o czym mowisz.

W komentarzu napisano, że pomiędzy minuta 4:10 a 4:30 słyszymy dwie solówki Kirka, nieco podobne, ale jednak różne od siebie. Co więcej, Kirk przyznał się w 1991 roku w wywiadzie dla magazynu Guitar World, że stało się tak przez przypadek, powstały bowiem wówczas dwie solówki:

Kirk: „Słuchałem obu ścieżek na raz, aby stwierdzić, czy jedna się nie wyróżnia. Ale równoczesne granie obu ścieżek brzmiało wspaniale, zdecydowaliśmy się więc zostawić to tak na płycie. Niektóre nuty dobrze współgrały z pozostałymi i pamiętam, że Cliff powiedział wtedy: ”Wow, ten styl – to brzmi jak Tony Iommi!”.

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

nigdy nie pomyslalbym ze to mogloby wyjsc przez przypadek. ale skoro w tym moze chodzic o ta solowke (no na prawde kurwa, powod zeby to umieszczac na tej liscie ) to chce zauwazyc ze w Paranoidzie solowka jest identycznie zdublowana, tyle ze od poczatku do konca.

a ja wogóle nie rozumiem rozpoczętego tematu
bo o co chodzi wogóle od powtarzających się solówek?? czy powtarzające lub podobne solówki w jednym utworze mają/mogą mieć wpływ na ocenę całego utworu??
to w takim razie gdzie jest hook in mouth??
czy wogóle było wyszczególnione co za co?
raking do dupy..

Mustaine o Kerry Kingu

Niewielu ludzi o tym wie, ale Kerry King grał na gitarze w Megadeth całkiem na początku. David Ellefson ciągle uważa go za najlepszego rytmicznego gitarzystę, jakiego Megadeth kiedykolwiek miało, co uważam za bardzo fajne. To zabawne, bo kiedy Kerry grał z nami, wciąż nosił swoje slayerowe barwy. My nie, więc byliśmy tam w trampkach i adidasach, a Kerry wszędzie z gwoździami przez te wszystkie dni. [śmiech] I pamiętam jak poszedłem do jego domu, a on robił tą rzecz [pieszczochę z gwoździami], stary. Jego ojciec siedział w fotelu i oglądał TV, a Kerry sobie siedział waląc młotkiem, robiąc pentagram jak gdyby nigdy nic - w ogóle zero problemu [śmiech]. I bawiliśmy się świetnie, człowieku. On jest naprawdę bystrym graczem i był w stanie nauczyć się bardzo szybko rzeczy, które napisałem, co robiło duże wrażenie na Davidzie, bo do dziś o tym mówi."

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

jakies video? bo to pewnie po tym wspolnym Rattleheadzie bylo

_________________
www.lastfm.pl/user/blade445

Ot taka ciekawostka próba 1320 z 19 marca 2009
http://www.youtube.com/watch?v=0GdsY4tk6Zs&feature=sub

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Szkoda, że Dave nie śpiewa

_________________
Fight For Freedom!
gg:15637458

nie kumam co oni chcą od Espace czy Piranha

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Właśnie.
Tzn. o ile w przypadku Escape można się jeszcze przyczepić, że trochę odstaje przebojowym chwytliwym klimatem, to Piranha jest przecież genialna.
Nie zgadzam się też co do Changes - co z tego że przesłodzona ballada, ale jakże urocza i bynajmniej niczego nie zeszpeca moim zdaniem.