Mick Wall opowiada na pytania dotyczące swojej nowej książki o Metce
Cytuj:
Q: Jednym z bardziej ciekawych aspektów tej książki jest zbadanie walki o władzę ‘samca alfa’ pomiędzy Hetfieldem i Ulrichem, ale jest też intrygujący zwrot w tej kwestii w zwiazku z ‘kadencją’ Dave’a Mustaine’a w zespole. W pewnym momencie Hetfield szczerze przyznaje, że Mustaine “musiał odejść”, ponieważ był zagrożeniem, jako potencjalny lider zaspołu. Czy czułeś, że ta część historii nie była szeroko przyjęta na przestrzeni lat?
Mick: Zdecydowanie. Albo dzieciaki są za małe, żeby w ogóle wiedzieć, że Mustaine był w zespole, lub wiedzą, że był, ale nie było to bardzo ważne, nie zagrał na żadnym albumie. Albo masz jakiegoś wielbiciela Megadeth, który uważa, że Mustaine był ukrytym geniuszem Metalliki i [chłopaki] byli kompletnymi draniami, że się go pozbyli. Sęk w tym, że żadne z tych zdań nie jest do końca prawdą. On był niewątpliwie bardzo ważnym członkiem zespołu i fantastycznym gościem. Znam Dave’a tak długo jak znam Metallikę i zawsze był fascynującą osobą – wspaniałym gitarzystą, bardzo niedocenionym autorem utworów. Ale rzecz w tym, że jak myślę Dave Mustaine też naprawdę tego nie rozumie, że gdyby go nie wylali, gdyby został w zespole, nie ma absolutnie żadnej gwarancji, że by im sie udało. Nie ma żadnej gwarancji, że osiągnęliby to zwyciestwo, byli zespołem niepowstrzymanym cokolwiek by się nie stało. Myślę, że gdyby pozostał, o dziwo osłabiłoby to ich pod wieloma względami - [byliby] mniej zjednoczeni i byłoby bardziej prawdopodobne, że po prostu rozpadliby się po paru albumach. Uważam, że gdy go wywalili, zrobili przysługę nie tylko sobie, ale również wyświadczyli ogromną przysługę Mustaine’owi. Mam na myśli powiedzenie kurwa obudź się, wiesz? To największe przebudzenie jakie możesz mieć, gdy ludzie mówią ci ‘Właściwie jesteś jebanym alkoholikiem, wrzodem na tyłku, nie chcemy cię tu więcej’. To jest potężne przesłanie gdy masz około 20 lat i lada chwila masz nagrywać swój pierwszy album. To dobiło Rona McGovney’a (ex-basistę), dobiło mnóstwo innych ludzi w biznesie. Ale nie dobiło Mustaine’a, ale w zasadzie, mówi się, że co cię nie zabije to uczyni cię silniejszym i myślę, że to uczyniło go silniejszym. Ale on wciąż jest rozgoryczony całą sprawą do dziś.
święte słowa