Megadeth Info Forum

i jak ci sie widzi ten kawałek ? zwłaszcza solóweczka ? czyż nie brzmi lepiej od wersji płytowej ?

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Ja raczej traktuję go jako taką ciekawostkę Wolę koncertowe wersję albo studyjną lub singlową i pierwotny klip ale teledysk dość ciekawy muszę przyznać

klipy bardzo sie miedzy sobą nie róznią, wersja koncertowa to co innego mimo wszystko

ale wersja na płycie jest słabsza, za bardzo wygładzona i solówke ma gorszą

ta jest lepsza

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Jak kto woli jest dobra Ale ja wolę wersję z płytki Ale klip do miksu bardziej mi się podoba

dobre i tyle

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Wszystko rudego i spółki jest w pytę

gdyby tak było to by nie było tematu "najgorszy utwór"

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Ja nie mam najgorszego jak zauważyłeś żadnego nie wytypowałem w tamtym temacie

Więc żeby było jasne na dzień dzisiejszy moim numerem jeden jest http://pl.youtube.com/watch?v=1qKGZ4Ysy5M dziękuję.

Zawsze się zastanawiałem, co takiego widzisz w tej wersji zajebistego

No dokladnie, wersja plytowa lepsza.

_________________

Mnie osobiście ten Gristle Mix w ogóle nie jara, taka jakaś industrialna kupa.

no masz no przecież juz pisałem ze 2 razy, nauczcie sie czytac

jest ostrzejsza od wersji płytowej która jest ugrzeczniona strasznie
wokal brzmi lepiej, fajny efekt z tych echem
milion razy lepsza solówka którą w dodatku porządnie słychać

rzecz jasna mówie o wersji 3:49 do której był klip a nie o całym 10 minutowym kolosie,
w całości jest to nieco za długie chociaz z drugiej strony jak ktoś lubi ten riff to mozna tak cały dzien

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Wiem, wiem Żułek, po prostu się dziwie pomimo tego i napisałem to zdanie, że tak powiem "tradycjonalnie".

to sie nie dziw tylko podziwiaj

a jak wam leży I`ll Get Even z CW ? mój faworyt
taki spokojny kawałek w środku płyty wlaściwie bez solówki
jak dla mnie bomba, to tylko potwierdza ze rudy naprawde potrafi pisać piekne kawałki, no i ten basik w tle tak fajnie sobie dudni
grają go także akustycznie i tez mi sie cholernie podoba, jeden z lepszych kawałków Megadeth jak dla mnie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Hehehehe, no właśnie ja go ostatnio przez pół dnia piłowałem. Lubię bardzo od czasu do czasu. Taki optymistyczny mi się wydaje. Refren zajebisty i chwytliwy.
Aha. Zawsze mi się kojarzył z jazdą samochodem, z wyjazdem jakimś wakacyjnym

Taki łagodny utworek jest twoim faworytem. Zaskakujesz mnie ;P

Z jazdą samochodem to raczej 502 .

Megadeth to nie tylko Holy Wars

a 502 nie lubie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Oczywiście że nie, ja zresztą nie przepadam jakoś bardzo za HW. A 502 jest całkiem spoko, takie relaksujące i radosne

btw własnie pomyślałem że Holy Wars... Punishment Due ma taki prawie dresiarski skrót

ja to dawno odkryłem
zamiast HWDP jest HWPD czyli Huj W Policyjnej/Psiarskiej Dupie
wiec sens zachowany

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

ja napiszę tak..
Good morning/Black friday (czemu go nie grają na koncertach????)
Hangar 18
Recipe For Hate...warhorse (dla mnie najbardziej nie doceniany utwór M.., toż to po prostu arcydzieło.., gdyby był wydany razem z RIP byłby pewno najepszy z całej płyty)(czemu go nie grają na koncertach????)
When(kolejny, stłamszony przez najpopularniejsze utwory z najlepszych czasów.., a mi się naprawdę podoba))))
Time: The Beginning
Time: The End

ale oczywiście kocham (prawie) wszystkie i wszystko co ma wspólnego z M)))