Megadeth Info Forum

Ale w Tym kawałku widać progres fajny bass i gra Drovera mnie nie drażni

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

No ja osobiście nie byłbym aż tak radykalny. Zresztą Żułek zawsze lubił być w swoich opiniach kontrowersyjny i zawracać nimi na siebie uwagę, tak więc spoko-luz Mro-ziaku, już dawno powinienieś się przyzwyczaić

Muszę jednak przyznać, że faktycznie w tym niewątpliwym nagromadzeniu solówkami widać pewną premedytację, chociaż moim zdaniem, abstrahując od ilości, to wcale nie są takie złe. O wiele gorszych, nudniejszych, "na siłę" itp. można się doszukać na Endgame (vide "1320" np.).

Dla mnie najsłabszą stroną "Sudden Death" jest refren. Nie to że sam w sobie jest zły, tylko po prostu jest tak megadethowo przewidywalny, tak zachowawczy, że aż coś mnie w nim mierzi. I znowu to odczucie, że gdzieś już to słyszeliśmy..

Poza tym powrót Ellefsona wyraźnie dał się zaznaczyć, co jest duużym plusem.

Ogólnie utwór daje radę i gdyby trafił na nowy album, to bym nie miał nic przeciwko

podałeś zły przykład ale generalnie sola w SD są podobnej jakości jak na Endgame czyli słabe



ja po kilku pierwszych przesłuchaniach byłem pewny ze tam nie ma refrenu
ostatecznie go znalazłem ale to w sumie tak jakby go nie było - słabizna



chyba jedynym

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

jak dla mnie lepsze, duzo ciekawsze.



co ty pierdolisz Zulku : O


tu sie zgodze ;d

jak bede pierdolił to napewno nie zobaczysz mnie na forum

a mówiac juz powaznie no słaby ten refren, wcale nie wpada w ucho

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Widzę tutaj głosy, że coś nie tak z refrenem. Mnie natomiast bardzo się podoba i nie zgodzę się np. z tym stwierdzeniem:

Przyznam, że dla mnie w ogóle nie jest przewidywalny i dlatego mogę zrozumieć Żułka, który myślał, że go nie ma. Wydaje mi się być całkowicie nie w stylu Megadeth i nie daje mi już na pewno odczuć, że "gdzieś to już słyszeliśmy". Mam wrażenie, że jego "dziwaczna" melodyjność czyni go dość unikatowym.

Tutaj się zgodzę akurat

Oby Megsi niepodli w samozachwyt i na next album przygotowali coś co nie było jak ktoś napisał "na kolanie" ale żeby nie było sudden death nie jest zły i mi się podoba

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Macie może Sudden Death w MP3, w wersji lepszej niż 128kbs?
Koszmarna jakosc nie pozwala mi normalnie ocenic tego wałka. Z tego co słysze to riff jest jakis taki skads znany ale fajny, solowki niezłe, ale melodycznie straszne zamulenstwo (ale wersja taka, że trudno rozszyfrowac cos dobrego).

http://www.youtube.com/watch?v=6ZrwH0oh8Nw
Kolejna wersja na YT, jakość chyba jeszcze lepsza niż poprzednie

Kurcze, coraz bardziej mi się podoba ten wałek
Wstęp uważam wręcz za rewelacyjny.

ten kawałek jest naprawdę zajebisty.., myślę że każdy patrzy przez pryzmat kawałku nagrywanego na potrzebę gry (w tym wypadku), jakby znalazł się na E to myślę że większość by uznała go za najlepszy na płycie, przynajmniej ja bym za takiego go uznał, jest w nim wszystko co cechuje dla mnie przyjemność ze słuchania, szybkość, melodia, REFREN (Żułek jka Ty nie mogłeś znaleść refrenu to niech Bóg ma Cię w swojej opiece), sola, po prostu wszystko co sprwia że mnie ciary przechodzą.., nowy-stary solidny Megadeth

Nooo, w końcu pozytywne opinie
Refren miażdży, ale same zwrotki zaśpiewane są rewelacyjnie!

Dla mnie na pewno by był w ścisłej czołówce.

Tekst Sudden Death może ktoś przetłumaczyć??

His evil highness born from disaster, to dominate and to kill.

A glistening murder-machine, false majesty standing perfectly still.

A blitzkrieg, raining down evil on a mountain of black ice,
like a good old fashioned beating within inches of your life.

All alone and left abandoned,
with a sentence you've been handed.

All your angels will ignore you,
as your life flashes before you.

Even still you keep on fighting,
through the thunder and the lightning.

And now heaven sends its love,
your sudden death from above.

Once frozen like a prisoner depraved,
first higher thought to lift the spears.

Set free beneath the depths of hell,bequeathing man nothing but despair.

The beast, it should adequately program,
time to destroy, time to go berserk.

To see the end of all wars, to see the end of the earth.

Stopping at nothing punch-drunk from the blood that he's tasted,
tearing your soul apart, not one bit of your pain will be wasted.

Now death descends upon you like a bloody white dove,
bringing your retribution, your sudden death from above.

All alone and left abandoned,
With a sentence you've been handed.
All your angels will ignore you,
as your life flashes before you.
Even still you keep on fighting,
through the thunder and the lightning.
And now heaven sends its love,
your sudden death from above.

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Po przesłuchaniu kawałka pierwszy raz w kiepskiej jakości nie sądziłem że kiedykolwiek to powiem, ale jednak - ten kawałek wymiata.
Sola owszem kiepskie, ale cała reszta wymiata. Fajny tekst, fajnie zaśpiewany, genialny wręcz refren,bardzo pasuje mi ta melodia przed ostatnim wersem refrenu, słowa "your sudden death from above." kojarzą mi się trochę z "set the world afire", zresztą w ogóle kawałek swoją wściekłością pasowałby mi do so far so good so what.

Ciekawe jaką w stronę chłopki pójdą na następnym albumie czy Sudden Death jest przedsmakiem nowego materiału a może zaskoczą nas i tak jak w przypadku Risk
Mi osobiście marzył by się album koncepcyjny z rozbudowanym instrumentalen

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

od samego rudzielca:



czyli tak jak mówiłem, na kolanie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Jak dla mnie połowa nowych numerów jest napisana na kolanie, ale true-blind fani wszystko łykną, więc "gicior"... Pomyślcie, że kiedyś Rudy na soundtracki i inne takie dawał tego typu numery typu np. "Angry Again", czy też "99 Ways To Die"... A jakie teraz daje? "Sudden Death"? Proszę was, jakie to porównanie... Wyciągnijcie wnioski i nie podniecajcie się byle czym, błagam...



Aha i tak BTW, z tym "na kolanie", to ja mówiłem :]

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com

dobrze gada polać mu wódki

ale to fakt, jest ostatnio taka fala optymizmu i łykania byle gówna co nagra Megadeth lub inne znane kapele czego zupełnie nie rozumiem

Sudden Death jest naprawde słabym kawałkiem, podejrzewam że jak zdobede wersje empeczy to moze bede w stanie go przesłuchać do końca albo nawet polubić ale zupełnie nie rozumiem spuszczania się nad nim, przecież gdyby nie wokal rudego moge sie załozyc ze wszyscy by twierdzili ze to gówno



cicho

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Paranoid, Black Sabbath również napisali na kolanie i takich utworów jest mnóstwo w muzyce. Czasem te najbardziej spontaniczne i proste rzeczy okazują się być bardzo dobrymi. Co złego jest w tym, że ludziom podoba się Sudden Death i dlaczego tak ciężko to zrozumieć? Dla jednych będzie fajne Angry Again i 99 Ways To Die, a dla innych lepsze okaże się Sudden Death. Są na tym forum ludzie, którym podobają się pewne kawałki Megadeth, których moc prostactwa i beznadziejności jest ogromna (zresztą, pewnie każdemu z nas to się przytrafia, wystarczy poczytać temat o rankingu), więc nie wiem skąd "pospolite ruszenie" właśnie na Sudden Death.

no gdzie Paranoid a gdzie Sudden Death



nie zrozumiałeś, przeczytaj co napisałem w poprzednim poście uważnie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Kwestia gustu. Znajdziesz pewnie wiele osób, które w ogóle nie lubią Paranoid, a podoba im się Sudden Death - to przykład ogólnie.

Zrozumiałem. Chodzi mi ogólnie o pewne postrzeganie poszczególnych utworów przez ludzi.