Megadeth Info Forum

Broderick raczej nie wyleci, Dejw go zbyt chwali, żeby mu podziękował. Junior - nie. Głos na Drovera, bo to on jest chyba najsłabszym ogniwem bandu, i mimo, że go lubię, Degrasso mógłby wrócić

_________________
www.lastfm.pl/user/blade445

sie uczepili biednego Drovera

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Albo Menza swoja drogą ktoś wie co się z nim dzieje??

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

Podobno dalej ćpa, z resztą tak wygląda http://www.youtube.com/watch?v=It0sfokErjI, czyli nie za dobrze Więc jakoś go nie widzę z powrotem, tymbardziej, że Dave jest dalej zły na niego

_________________
www.lastfm.pl/user/blade445

O w mordę, nie poznałbym go

_________________

Dave tez miał megawnerw na Ellefsona ale jednak pozwolił juniorowi wrócić.Nick nawet w takim stanie w jakim jest bije Drovera na głowe.Ten filmik jest z zeszłego roku może Menza się otrząsnął od tego czasu

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

a Tutaj takie małe porównanie bębniarzy
http://www.youtube.com/watch?v=l9SMGAwvuVk

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

ajk patrzę na Nicka to aż mi jest Go żal.., tak naprawdę to kawał z niego historii i szkoda że tak wygląda, choć gra nadal super.., myślę że rudy już mu nie da drugiej szansy, znaczy trzeciej bo chyba miał już jedną?

co do porównania oczywiście najlepszy grasso, choć nic jest (był)taki kurewsko żywiołowy, o droverze nie wspomnę, lipa i tyle

http://www.youtube.com/watch?v=F6bvNyWO ... re=related
DeGrasso z Ellefsonem na jednej scenie coś pięknego

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

no cóż on zawsze słabo wygladał bez zarostu na mordzie
a czy dalej ćpa ? w sumie jakoś nic o nim nie słyszałem, wiem ze jest w składzie kapelki Orphaned to Hatred która w 2007 wydała debiutancką epke a w 2008 zostal wydany debiut Von Skeletor z nim w składzie



Drover wyglada żałośnie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Ale Kanadol tzn Drover miał być tylko technicznym Nicka więc nie możemy od niego oczekiwać cudów
To bardzo przeciętny perkusista i dziwie się że Mustaine tego nie dostrzega i go nie wykopie

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

nie wiem skad ta rewelacja ?
przecież Shawna do zespołu sciagnał Glen po tym jak Menza nie dał rady aby zagrać na trasie do System



cudów nie bo przed Megadeth nie zagrał chyba ani jednego koncertu
ale przecież w Megadeth nie było znanych bebniarzy poza Jimmym i Vinnie (Vinniem ?)

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

To nie znaczy że Drover nie jest najsłabszym perkusista w historii Megadeth takie jest moje zdanie i czas żeby Shaw poszedł w ślady Glena

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

widocznie rudzielec stwierdził ze nie potrzebuje lepszego, Drover to szaraczek wiec zrobi wszystko co powie rudy bez żadnych fochów jak to było z innymi

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Masz pewnie racie i pewnie popychadłem jest tez Broderick ale czy na tym muzycznie zyskuje Megadeth... mam wątpliwości

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."

koncertowo napewno, co do płyt narazie ma u mnie w plecy

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Czytałem niedawno wywiad z Loomisem z Nevermore i wyczytałem, że Dave proponował mu grę w Megadeth zanim trafił do niego Chris. Patrząc na pojedynek poniżej zastanawiam się czy Jeff nie był by lepszy...

http://www.youtube.com/watch?v=G5zV-IlS ... re_related

przerabialiśmy już tą kwestię gdzieś kiedyś

osobiście twierdzę że loomis jest lepszy, szybszy ale czy też kompozycyjnie?

Loomis moim zdaniem byłby znacznie lepszym wyborem ale on zagnieździł się już na dobre w Nevermore więc raczej jasne było, że nie przyjmie propozycji Rudego. A szkoda bo to równie dobry gitarzysta co Broderick no i znacznie lepszy kompozytor. Jego solówki są na prawdę konkretne no i umie napisać dobry riff. A Rudy poza kilkoma wyjątkami już od dawna dobrego riffu nie napisał.

Liczę że dopuści Ellefsona do komponowania i Broderick się "wyrobi" i na następnym albumie nie będzie źle przynajmniej mam taką nadzieję
I oby RR nie naciskał na to żeby umieścić żadnej ballady i żeby nie przesadzili z liczba solówek
co do nowego albumu jest jeden pewnik w wywiadach wspominali że chcę zęby nowa płyta była inna niż Endgame

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."