Megadeth Info Forum

a ja Wam powiem że na razie odstawiłem E bo po prostu mi się przejadł..

lepiej pozno niż wcale

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

właściwie to tz jakos za czesto nie słucham Endgame. Wkurza mnie the hardest part...!

A czyżby kiedyś nie było inaczej? Tzn jeśli chodzi o Hardest.. ?

a no było, na początku strasznie mi się spodobało, póki nie zaczęło mi to pasowac do mojej sytuacji xD

Lubię teksty Rudego, jest w tym naprawdę dobry!
Może nie tak jak Anselmo ale zawsze:D

Tak sobie pomyślałem przy okazji dwukrotnego oceniania "Th1rt3en" (po kilku przesłuchaniach i po ochłonięciu), że Endgame oceniłem jedynie na świeżo, w ramach rankingu, więc najwyższy czas ocenić na spokojnie:

1. Dialectic Chaos - 6
2. This Day We Fight! - 9
3. 44 Minutes - 10
4. 1,320' - 9
5. Bite The Hand - 6
6. Bodies - 9 - Tu największe zaskoczenie. Bardzo mi ten kawałek od czasów premiery podskoczył w rankingu. Świetny riff w pierwszej zwrotce zajebiście przerywany basem, niezły refren i mega klimatyczne zwolnienie w drugiej części utworu. Jestem zachwycony tym numerem.
7. Endgame - 9
8. The Hardest Part of Letting Go...Sealed With a Kiss - 9
9. Head Crusher - 8
10. How The Story Ends - 9
11. The Right To Go Insane - 9

Czyli po czasie żadna z notek mi nie spadła a niemal połowa podskoczyła. I wbrew temu co się mówi obecnie o brzmieniu 13, brzmienie Endgame podoba mi się dużo bardziej, jestem za powrotem Andy'ego

_________________

hehe, ja bodies od początku uwielbiałem i zdania nie zmieniam, jest po prostu mega mocny

No i to jest świetne w muzyce Mega, nie warto nic od razu skreślać, bo nigdy nie wiadomo...

_________________

o tak, święta prawda przykładem czego będzie moja opinia już wkrótce ale nie w tym temacie

No! Kiedy ją umieścisz, to mój światopogląd się unormuje

_________________

Dzisiaj bym dał:

1. Dialectic Chaos - 8
2. This Day We Fight! - 8
3. 44 minutes - 7
4. 1320 - 9
5. Bite the Hand - 6
6. Bodies - 6
7. Endgame - 8
8. Hardest Part - 4
9. Head Crusher - 9
10. How the Story Ends - 8
11. Right to go Insane - 8

Ja juz nie pamiatam nawet swoich ocen (zdaje sie oceniałem przy okazji recenzji), ale na przestrzeni lat spodobały mi głownie utwory, ktore jako prawie wyjatki ceniłem mniej na początku czyli This Day We Fight i How The Story Ends. Poza tym płyta jak genialna była tak jest, nic tam bardziej spodobac sie już nie da

Oceny na dzis leca tak:

1. Dialectic Chaos -3
2. This Day We Fight! - 9
3. 44 Minutes - 10
4. 1,320' - 10
5. Bite The Hand - 7
6. Bodies - 9
7. Endgame - 10
8. The Hardest Part of Letting Go...Sealed With a Kiss - 10
9. Head Crusher - 10
10. How The Story Ends - 9
11. The Right To Go Insane - 10

Sami widzice jakiego kręćka mam na punkcie tej płyty. Poza intrem, tylko Bite The Hand nie dał rady sie spodobac do stopnia ekscytacji, choc sam w sobie jest niezły, na poziomie 13-tki.

O! Dokładnie!

_________________

Zapuściłem sobie wczoraj Endgame i dochodze do wniosku, że This Day We Fight to najostrzejszy numer Megadeth. Powaga. Czysta, skondensowana energia.
A Bite The Hand słucha sie naprawde dobrze, główny motyw ma moc i są niezłe solówki. No i to brzmienie

Mój głos poszedł na How the Story Ends. Uwielbiam ten refren

Dobra płyta i ma super brzmienie. Nie ma żadnej wtopy. Solówki w utworach są szybkie, techniczne, ale nie tak wyrąbiste jak za czasów Martiego. Moimi faworytami są The Right To Go Insane i The Hardest Part Of Letting Go... . Głos dla pierwszego z nich.

Ten pierwszy to ja jeszcze zrozumiem, ale drugi? Owszem, ciekawa balladka, ale nic poza tym. Na płycie znajdują się o wiele bardziej wartościowe kawałki.

Może i tak. Do mnie najlepiej dotarły te dwa

Na początku urzekły mnie 44 Minutes i Hardest Part, teraz z kolei moim faworytem jest tytułowy, a zaraz po nim Right to go Insane. Ocenki wystawię za jakiś czas, jeszcze trochę musi mi się opinia wyrobić

Głos na 44 minutes zdecydowanie! Chociaż gdyby w ankiecie można było dawać więcej głosów to dorzucilabym coś jeszcze .
Cały album jest jednym z moich ulubionych w całej twórczości Megadeth.