Megadeth Info Forum

Forum poświęcone amerykańskiemu zespołowi metalowemu Megadeth
Obecny czas: Wto Lis 26, 2024 14:34

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 352 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna

wiadomo
Dialectic Chaos 1%  1%  [ 1 ]
This Day We Fight! 16%  16%  [ 11 ]
44 Minutes 19%  19%  [ 13 ]
1,320' 12%  12%  [ 8 ]
Bite The Hand 1%  1%  [ 1 ]
Bodies 4%  4%  [ 3 ]
Endgame 7%  7%  [ 5 ]
The Hardest Part Of Letting Go......Sealed With A Kiss 6%  6%  [ 4 ]
Head Crusher 9%  9%  [ 6 ]
How The Story Ends 13%  13%  [ 9 ]
The Right To Go Insane 10%  10%  [ 7 ]
Razem głosów : 68
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Pią Mar 19, 2010 14:32 
Offline
The Disintegrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Sty 12, 2010 19:20
Posty: 207
Argo napisał(a):
bass będzie głodniejszy


Widać słabo go karmi ;)

W sumie też mam nadzieję, że bas wróci na przód w muzyce Megadeth. Za czasów Juniora było dużo kawałków ze świetnym i głośnym basem.

_________________
2010-06-16-Warszawa, PL


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Pią Mar 19, 2010 15:39 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
Dieta cud :lol: ale jak sądzicie gdzie były lepsze linie bassu na Endgame czy The System Has Failed

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Sob Maj 08, 2010 12:05 
Offline
The Disintegrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 16, 2010 16:11
Posty: 251
dla mnie plytka bardzo dobra, szczegolne pierwsze 4 kawalki i koncowka ;d 7,5/10

1. Dialectic Chaos - niby fajne solowki, riffy i tak dalej, ale jak na istrumental zdecydowanie nie ma w tym zadnego pomyslu. 6/10
2. This Day We Fight! - ulubiony kawalek ex equo z 44 minutes . pełny power, swietne solo mustaina, ostry wokal, 9,5/10
3. 44 minutes - swietny klimat, melodyjny, piekny refren, uwielbiam takie kawalki ;d 9,5/10.
4. 1,320 - swietne tempo, moj ulubiony riff na plycie od 0.59 ;p tekst tez fajny, 8/10.
5. Bite the Hand - przez wielu uwazany za najgorszy kawalek na plycie, no moim zdaniem ta plyta nie ma najgorszego kawalka ;p dla mnie kawalek dobry/bardzo dobry, podobaja mi sie te zmiany klimatu kiedy wchodza solowki, 7/10.
6. Bodies - zwrotki przecietne, refren nawet niezly, potem ta harmoniczne partie gitarowe swietne, i solowki na koncu jakies srednie ;p 6.5/7
7. Endgame - jakos nigdy do mnie specjalnie nie przemawialo, chociaz fajnie sie to gra ;p Ale tylko 6.5/10
8. THPOLGSWAK :D - niby fajny pomysl, slucha sie w miare, ale te riffy kiedy zaczyna sie robic ostrzej po prostu srednie. 7/10
9. Headcrusher - swietne solo w intrze, swietne tempo, ostry wokal, i solowka na koncu kiedys wogole mi sie nie podobala, teraz jest chyba jedna z moich ulubionych ;p
10. How the Story Ends - dobry kawalek, dobry refren, ogolnie jest ok. 7,5/10,
11. The Right to Go Instane - bardzo dobry tekst, fajny, melodyjny refren, chociaz sam wole osobicie ten mix z teledysku . wiec za wersje albumowa 7/10, za mix 8,5/10.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 19:58 
Offline
Hook In Mouth
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Kwi 29, 2010 15:27
Posty: 49
Miejscowość: Łódź
Generalnie ja uznaję prawdziwą Megę do RIPa. Później też mają dużo perełek, ale to już nie to, albumy nie mają tej mocy i tylko niektóre kawałki wybijają się na tle tych przeciętnych ;) Endgame (niech wam będzie zrezygnuję z tego geja :P ) Podoba mi się najmniej ze wszystkich dokonań Megi. To chyba dlatego, że Broderick naćkał tam wszędzie pełno beznadziejnych i nudnych solówek. Dialectic Chaos bardzo marna podróbka ITLoH, reszta płyty też jest marną podróbką prawdziwego Megadethu :| Chyba jedynie wałek tytułowy jakoś mi bardziej podchodzi.
Taka argumentacja Was satysfakcjonuje? ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:03 
Offline
The Disintegrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 16, 2010 16:11
Posty: 251
Schizo napisał(a):
Generalnie ja uznaję prawdziwą Megę do RIPa. Później też mają dużo perełek, ale to już nie to, albumy nie mają tej mocy i tylko niektóre kawałki wybijają się na tle tych przeciętnych ;) Endgame (niech wam będzie zrezygnuję z tego geja :P ) Podoba mi się najmniej ze wszystkich dokonań Megi. To chyba dlatego, że Broderick naćkał tam wszędzie pełno beznadziejnych i nudnych solówek. Dialectic Chaos bardzo marna podróbka ITLoH, reszta płyty też jest marną podróbką prawdziwego Megadethu :| Chyba jedynie wałek tytułowy jakoś mi bardziej podchodzi.
Taka argumentacja Was satysfakcjonuje? ;)

Dziwne, ja akurat srednio rozumiem jak takie swietne, lub dobre kawalki jak chociazby 44 minutes, this day we fight czy 1,320 moga byc wg. Ciebie "marna podrobka prawdziwego Megadethu' ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:22 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Schizo napisał(a):
Generalnie ja uznaję prawdziwą Megę do RIPa. Później też mają dużo perełek, ale to już nie to, albumy nie mają tej mocy i tylko niektóre kawałki wybijają się na tle tych przeciętnych ;) Endgame (niech wam będzie zrezygnuję z tego geja :P ) Podoba mi się najmniej ze wszystkich dokonań Megi. To chyba dlatego, że Broderick naćkał tam wszędzie pełno beznadziejnych i nudnych solówek. Dialectic Chaos bardzo marna podróbka ITLoH, reszta płyty też jest marną podróbką prawdziwego Megadethu :| Chyba jedynie wałek tytułowy jakoś mi bardziej podchodzi.
Taka argumentacja Was satysfakcjonuje? ;)

Niech będzie ;) Choć oczywiście się nie zgadzam z kilkoma kwestiami, ale roztrząsnąć je mogę ewentualnie jutro, bo jestem wyjątkowo padnięty po pracy i przebojach z internetem ;)
Naćkane solówki to kwestia gustu - dla mnie są super, ale może zwyczajnie pasuje mi taki styl, jaki prezentuje Chris.
Schizo napisał(a):
Dialectic Chaos bardzo marna podróbka ITLoH

Rozumiem, że wiesz "co autor miał na myśli" skoro wysuwasz takie wnioski ? ;) Wiele osób upatruje w DC nawiązanie do openera z SFSGSW (w tym ja), ale nie odbieram go jako jakiegoś rodzaju próbę naśladownictwa - bardziej jako utwór utrzymany w konwencji, klimacie tego okresu, nie wiem dokładnie jak to określić bo to dosyć abstrakcyjne.
Schizo napisał(a):
eszta płyty też jest marną podróbką prawdziwego Megadethu :|

A czym to się przejawia ?

No i tak się trochę siłą rzeczy rozpisałem ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:31 
Offline
Rattlehead

Rejestracja: Pią Sty 02, 2009 15:20
Posty: 2404
Miejscowość: Gdynia/Pogórze
Schizo napisał(a):
Dialectic Chaos bardzo marna podróbka ITLoH
mateusz napisał(a):
Rozumiem, że wiesz "co autor miał na myśli" skoro wysuwasz takie wnioski ? ;) Wiele osób upatruje w DC nawiązanie do openera z SFSGSW (w tym ja), ale nie odbieram go jako jakiegoś rodzaju próbę naśladownictwa - bardziej jako utwór utrzymany w konwencji, klimacie tego okresu, nie wiem dokładnie jak to określić bo to dosyć abstrakcyjne.

A dla mnie DC nie ma kompletnie nic wspólnego z ITLOH. Jedyne co łączy te dwa kawałki to fakt, że są instrumentalne i otwierają płyty. Nic poza tym. Żaden klimat czy konwencja. Jeśli to rzeczywiście miało być nawiązanie i podróbka to faktycznie kiepska ;) A jeśli nie to i tak DC bez szału jak dla mnie ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:37 
Offline
Hook In Mouth
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Kwi 29, 2010 15:27
Posty: 49
Miejscowość: Łódź
Cytuj:
Naćkane solówki to kwestia gustu - dla mnie są super, ale może zwyczajnie pasuje mi taki styl, jaki prezentuje Chris.

Dla mnie jego solówki niestety nie są super. Nie oszukujmy się on nie potrafi pisać dobrej muzyki. Odtwórcą tego co stworzył Rudy jest doskonałym, potrafi zagrać sola z RIPa lepiej niż Marti, ale solówki autorstwa Brodericka są po prostu monotonne i grane na jedno kopyto. Słuchając tego zamiast dobrej solówki słyszę wprawki na gitarę ;)

Cytuj:
Rozumiem, że wiesz "co autor miał na myśli" skoro wysuwasz takie wnioski ? ;)

Tak wiem, że to było tylko nawiązanie do SF i intra, bo oba utwory poza tym, że są otwieraczami instrumentalnymi nie mają ze sobą nic wspólnego. DC nie ma startu do ITLOF.

Cytuj:
A czym to się przejawia ?

Moim zdanie ta płyta jest naciągana. Solówki beznadziejne, kompletnie mnie nie ruszają. Riffy też jakieś takie odgrzewane. Dla mnie największym minusem tej płyty jest Broderick.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:44 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
ja wiem jedno ja chce już nowa płytę z kawałkami w stylu this day we fight i żeby było na nij troche mnij solówek bo co za dużo to niezdrowo

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:47 
Offline
Warhorse
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Mar 02, 2010 17:19
Posty: 149
Miejscowość: Ełk
Schizo no to teraz czekaj na atak ze strony MArti xD

Dla mnie solówki z Endgame'a są srednie, niektóre są po prostu niepotrzebne...jest pare fajnych tak jak w bodies, ale ogólnie nie podskakuja do tych z RIP, CTE, Y :)

_________________
Fight For Freedom!
gg:15637458


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:51 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sty 03, 2009 16:51
Posty: 1397
Miejscowość: Gdynia
Solówek jest sporo za wiele swoja droga chciałbym usłyszeć sola Grovera z Bodies Left Behind

_________________
"Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa."


Ostatnio edytowany przez Argo, Pon Maj 10, 2010 20:55, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 20:52 
Offline
Hook In Mouth
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Kwi 29, 2010 15:27
Posty: 49
Miejscowość: Łódź
Cytuj:
Schizo no to teraz czekaj na atak ze strony MArti xD

Co nie zmienia faktu, że uważam Brodericka za świetnego TECHNICZNIE gitarzystę. Do tego jest taki sexowny... 8-) (Ale Dejw bardziej :P )
Cytuj:
Dla mnie solówki z Endgame'a są srednie, niektóre są po prostu niepotrzebne

Przynajmniej Ty jeden podzielasz moje zdanie. Bo widzę, że tu sami fani Endgej(m)a są ;)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Maj 10, 2010 21:47 
Offline
Head Crusher
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Sty 09, 2009 05:46
Posty: 1288
Miejscowość: Warszawa
Nie sami. Dla mnie Endgame poza kawałkami takimi jak Head Crusher, 1,320, TDWF jest po prostu słabe.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 07:40 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sty 26, 2009 18:41
Posty: 1152
Miejscowość: Kapitol Siti/Wojenna Piła
Ooooj nie bede nikogo atakowac:D nie mam dzis dnia! mi sie dobrze słucha tej płyty, wcale nei spodziewałam sie niczego na miare RIPa xD raczej spodziewalam sie czegos w stylu UA przy ktorej zasypiam raczej.
Ktos kiedys powiedzial ze Chris to rzemieslnik:D
Nigdy nie mowilam przeciez ze jest turbokreatywnym geniuszem, tylko ze to co wyczynia palcami przyprawia mnie o gęsią skórkę jak na niego patrzę:D

Endgame to bardzo równa płyta.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 12:15 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 17:42
Posty: 1301
Miejscowość: Zabrze
Schizo napisał(a):
Cytuj:
Naćkane solówki to kwestia gustu - dla mnie są super, ale może zwyczajnie pasuje mi taki styl, jaki prezentuje Chris.

Dla mnie jego solówki niestety nie są super. Nie oszukujmy się on nie potrafi pisać dobrej muzyki. Odtwórcą tego co stworzył Rudy jest doskonałym, potrafi zagrać sola z RIPa lepiej niż Marti, ale solówki autorstwa Brodericka są po prostu monotonne i grane na jedno kopyto. Słuchając tego zamiast dobrej solówki słyszę wprawki na gitarę ;)


Witaj w klubie, od dawna tu o tym pisałem ;)

_________________
www.believer.dbv.pl - moja strona o jednym z najlepszych bandów grających progresywny/techniczny thrash
www.crossroads-of-metal.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 14:03 
Offline
Warhorse
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Mar 02, 2010 17:19
Posty: 149
Miejscowość: Ełk
Dobra, bo to sie tematu Antyendgameowy robi xD


Ta płyta mimo paru niepotrzebnych solówek jest zajebista!!!!!

Na pewno lepsza od UA, chyba tak jakos na poziomie The system has failed jak dla mnie...no moze ciutek lepiej i ciężej :D

_________________
Fight For Freedom!
gg:15637458


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 14:07 
Offline
Addicted To Chaos
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sty 26, 2009 18:41
Posty: 1152
Miejscowość: Kapitol Siti/Wojenna Piła
TSHF jest bardziej do spiewania, troche sie rozni od Engejm:D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 15:14 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Schizo napisał(a):
Dla mnie jego solówki niestety nie są super. Nie oszukujmy się on nie potrafi pisać dobrej muzyki. Odtwórcą tego co stworzył Rudy jest doskonałym, potrafi zagrać sola z RIPa lepiej niż Marti, ale solówki autorstwa Brodericka są po prostu monotonne i grane na jedno kopyto. Słuchając tego zamiast dobrej solówki słyszę wprawki na gitarę ;)

No, rozumiem, mnie natomiast odpowiadają bardzo ;)
Schizo napisał(a):
Tak wiem, że to było tylko nawiązanie do SF i intra, bo oba utwory poza tym, że są otwieraczami instrumentalnymi nie mają ze sobą nic wspólnego. DC nie ma startu do ITLOF.

Ja uważam, że dotrzymuje mu tempa jak najbardziej, ale zauważyłem, że jest chyba tylu zwolenników, co przeciwników DC.
Schizo napisał(a):
Moim zdanie ta płyta jest naciągana. Solówki beznadziejne, kompletnie mnie nie ruszają. Riffy też jakieś takie odgrzewane. Dla mnie największym minusem tej płyty jest Broderick.

Ciężko powiedzieć na ile Dave w ogóle pozwolił Chrisowi ;)
Schizo napisał(a):
o widzę, że tu sami fani Endgej(m)a są ;)

A co, nie można być ? ;) Osobiście uważam, że to bardzo dobry album, który spokojnie konkurować może z TSHF.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 15:36 
Offline
Head Crusher

Rejestracja: Czw Sty 15, 2009 16:08
Posty: 1357
bialkomat napisał(a):
Schizo napisał(a):
Dialectic Chaos bardzo marna podróbka ITLoH
mateusz napisał(a):
Rozumiem, że wiesz "co autor miał na myśli" skoro wysuwasz takie wnioski ? ;) Wiele osób upatruje w DC nawiązanie do openera z SFSGSW (w tym ja), ale nie odbieram go jako jakiegoś rodzaju próbę naśladownictwa - bardziej jako utwór utrzymany w konwencji, klimacie tego okresu, nie wiem dokładnie jak to określić bo to dosyć abstrakcyjne.

A dla mnie DC nie ma kompletnie nic wspólnego z ITLOH. Jedyne co łączy te dwa kawałki to fakt, że są instrumentalne i otwierają płyty. Nic poza tym. Żaden klimat czy konwencja.


O to to...
:D

śmieszy mnie te doszukiwanie sie podobieństw czy wręcz nawiazania jak jasna cholera. Podobne sa do siebie jak naleśnik do globusa

A Endgame - moge już to powiedziec bez zająkniecia, bo mineło już pół roku i muzyka zdazyła okrzepnać - to megadethowy klasyk. Jeśli wole Peace Sells to głownie z senstymentu, tylko Rust In peace jest zupełnie nie do rudszenia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Endgame
PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 15:39 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 24, 2008 15:11
Posty: 4504
Yer Blue napisał(a):
śmieszy mnie te doszukiwanie sie podobieństw czy wręcz nawiazania jak jasna cholera. Podobne sa do siebie jak naleśnik do globusa

Jasne, chodzi ogólnie o to, że to też instrumental, a instrumental otwierał również album SFSGSW. Chodzi mi o samo, ewentualne "nawiązanie" do takiego sposobu początku płyty. O! ;)


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 352 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group