Megadeth Info Forum

ja tam uwielbiam my kingdom

najgorszy - of mice and men/ have cool will travel/ a tout le monde(set me free)

te które lubię mniej/średnie

youthanasia - elysian fields
cryptic writings - sin
risk - breadline, exstasy
the world needs a hero - tytułowy, motopsycho
the system has failed - die dead enough, truth be told, shadow of death
united abominations - gears of war, blessed are the dead

myślę że ten temat powinien się nazywać "najsłabsze utwory M...", najgorsze to zbyt ostro...

When - to jest poprostu nie do słuchania, aha no i jeszcze Washington Is Next! gdzie pan Mustaine nie miał chyba pomysłu i w kółko leci ta sama melodia. na pewno jeszcze pare kawałków z Risk, i z The System has Failed- tam też można znaleść zapychacze

When uwielbiam. W rankingu dałem mu 9/10. Ale gdyby go skrócić o jakieś dwie minuty, to by dostał ode mnie dyszkę. Szczególnie druga połowa miażdży. A co do Washington... Witaj w klubie

_________________

When jest po prostu zajebiste, a Washington... zajebiste niewiem czego się czepiacie.., riff podczas zwrotki jest miażdżący a wokal refrenu jest śpiewany emocjonująco narastająco, coś pięknego, szybkość, przebojowość, jak tak lubię

Najmniej podobająca mi się kompozycje Megadeth :


I Ain't Superstitious, I Thought I Knew it All, Family Tree, A Tout Le Monde (Set Me Free).

I Ain't Superstitious - a to chyba nie kompozycja Megadeth

Tak, ale jest na moim Peace Sells...But Who's Buying? Remastered Edition 2004

Utwór od strony muzycznej wydaje się lekki i przyjemny, ale ze wzg na tekst family tree jest dla mnie zawsze kopniakiem w szczękę, uwielbiam go

_________________

Ciężko mi powiedzieć na jakiej płaszczyźnie wymieniamy utwory Megadeth jako te najsłabsze. Oczywiście, tekst jest świetny (co w przypadku twórczości grupy nie nowość - zazwyczaj wszystkie liryki są znakomite, natomiast, nawiasem mówiąc, moim faworytem jeśli chodzi o warstwę liryczną jest "99 Ways to Die"

no mi to szczeka opada jak wymieniacie utwory typu die dead enough (zajebiscie mi sie tego slucha, i solowka jest swietna), washington is next(jeden z najlepszych na UA), promises(jedna z ich najlepszych ballad), albo jak jeszcze ktos na poczatku wymienial my last words no juz wogole .. ;p

Mnie też to zdziwiło. Washington is next! uwielbiam, mój ulubiony utwór na UA. W Promises trochę Dejw smęci, ale na pewno nie jest to jeden z najsłabszych utworów. My last Words to mój kolejny faworyt, najlepsze solo na Peace Sells
Moje znienawidzone utwory Megi to Crush'em, Use the Man (nie nawiedzę takich smętów), The Doctor is Calling i a Tout le monde (set me free) - normalnej wersji jeszcze da się jakoś słuchac ale ta z Christiną to totalna porażka

Die dead, promises i my last words również uwielbiam, ale Waszyngton to najnudniejszy kawałek na UA

_________________

no washington moze troche nudzic, mnie tam sie podoba na pewno tekst i kiedys sie podobal caly utwor, teraz juz go usunalem z playlisty bo po prostu mi sie znudzil ;p jeszcze widzialem tu conajmniej raz wymienione gears of war i never walk alone. jak dla mnie te 3 kawalki + sleepwalker, tytulowy i burnt ice to najlepsze kawalki na UA.

Rany, dawno tak długo nie myślałam nad tym co mi się nie podoba. Wydaje mi się, że poza Return To Hangar każdego utworu można posłuchac w zależności od okoliczności i nastroju, bo np nawet jeżeli uwielbiam (np)Holy Wars to jak jestem zmęczona po prostu bolą mnie uszy.Oczywiscie jest sporo kawałków dośc nudnych, jak np większośc z UA, ale jak chcę odpocząc czy sobie sprzątam to UA jest doskonałe zeby się odmóżdżyc i pośpiewac.

Gdzieś tam wyżej było, że Family Tree jest marne. Moim zdaniem jest po prostu piękne, chociaż trochę zajeżdża typowym hiciorem do radia:D

hmmm. czy autor tego tematu mógłby zmienić tytuł na najsłabsze utwory M? wogóle mi nie pasuje tu słowo najgorsze.., bo nie ma takich
al to tylko taka moja zachcianka.., jak nie to trudno

lekko zmieniłem nazwe tematu

najgorsze są jak najbardziej, u każdego bez wyjątku, nawet u Megadeth

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

A jaka jest właściwie różnica pomiędzy przymiotnikiem "najsłabszy" a "najgorszy"?

heh., to tylko mój punkt odniesienia ale nagorszy kojarzy mi się z czymś złym, czymś kompletnie nie mającym prawa zaistnieć natomiast najsłabszy to po prostu określenie w prównaniu z najlepszymi utworami...
najsłabsze-najlepsze
najgorsze-?

niewiem czy mnie zrozumiesz