Megadeth Info Forum

Nie wierze że to piszę, bo nigdy nie zauważyłem żeby dobra mp3 była gorsza od cd audio, ale w przypadku Endgame, może to tylko autosugestia, ale jednak mam wrażenie że cd brzmi lepiej

jak mam Ci wierzyć - to płyta jest dobra, ale tylko dobra (a ja takowych nie muszę zakupić - a jestem jeszcze przed zakupem)



w brzmieniu jakies tam różnice są na bank (zalezy jakiej jakości było to mp3)



30 razy? niewykluczone, że tylu odsłuchów to ja do końca życia nie zrobię (po zakupie płyty)

hm....chyba zbyt emocjonalnie podchodze do muzyki bo płyta choc zajebista jej słuchanie sprawia mi jakis ból. jestem pojebana.

wymienilem dzis z kolegą pewne spostrzeżenie. Na endgame są megatechniczne solówki, tak w tym troche czuc powermetalu wrecz

taka mała ciekawostka

na www.metal-archives.com Endgame ma najwyższą średnią not z recenzji od czasów RIP, średnia Endgame wynosi 87%

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Przy takiej małej ilości głosów (zaledwie 5 recenzji) to raczej nie ma sie co dziwić, współczynnik błędu jest w końcu dość wysoki.
Poza tym świeżo po premierze danej płyty zawsze najpierw "odzywają się" mało obiektywni najbardziej zagorzali fani.
Podobną tendecję obserwuję np. na progarchive'sie. Jak wychodzi jakaś długo oczekiwana płyta, to średnia ocen jest zawsze na początku najwyższa, dopiero potem to się jakoś stabilizuje i normuje.
Poczekamy i zobaczymy jak to będzie za czas jakiś....

w przypadku Megadeth akurat to nie bardzo obowiązuje, średnie 2 ostatnich płyt (System i UA) zmieniły się nieznacznie od ich ukazania się w każdym razie podejrzewam że srednia nieco spadnie

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Pytanie do was: gdzie w miarę tanio kupić Endgame? Z allegro nie chcę kupować, a w sklepach internetowych to znajduję płytkę za jakieś 59-63zł, a do tego jeszcze dochodzi przesyłka. Znaleźliście jakiś sklep internetowe gdzie jest taniej?

_________________

połowa recenzji na metal-archives jest mało wiarygodna, a wszelakie średnie - obliczane z ilości mniejszej niż 10 - o niczym jeszcze nie świadczą



tak, są techniczne sola, trochę pachnie tym co Broderick wyczyniał w Jag Panzer

mam w końcu "Endgame" (więc wreszcie wiem o czym tak przez długi czas rozprawialiscie) - no, a moje pierwsze wrażenia odnośnie płyty są mieszane

- potencjał ogromny, ale chyba nie do końca wykorzystany,

- na pewno jest lepiej niż na nudnym UA, na pewno pierwsze wrażenia wyraźnie gorsze niz miałem po TSHF

- energia bije z tej płyty, to fakt, jednak same kompozycje - hmmm, no nie dotarły jeszcze do mnie, tak to ujmę na dzień dobry

- Broderick - bardzo dobrym gitarzystą jest, to było wiadome od dawna, ale... wiadomym mi było w momencie kiedy do Megadeth dołączył, że nie za bardzo pasi tu ze swoim stylem...

- sola aż skręcają kiszki, ale to wcale nie znaczy, że zyskują na tym same kompozycje, nie wszystkie sola mi tu pasują, niektóre wręcz NIE (no nie powiem że aż gryzą się z resztą, bo za mało obrotów za mną, ale coś tu nie tak, na pewno część tych solówek mnie męczy, oj szykuje mi się walka z tym krążkiem, ale ja takowe "gimnastykowanie lubię")

- "Endgame" niczego nowego nie wnosi do twórczości Megadeth (przemilczę kilka starych patentów/zagrywek wykorzystanych na nowym albumie, cóz Rudy lubi się powtarzać), podczas gdy "Death Magnetic" jednak coś nowego do twórczości Metalliki wniósł

- wyróżniające się numery? na pewno tytułowy, "This Day We Fight!" , "Bodies" i "How The Story Ends"

dobra, dwie recki z rodzimego netu warto zapodać:

http://muzyka.interia.pl/wiadomosci/met ... 69034,5620

(zwracam uwagę na fragment: "Może to tylko mój problem, że zawsze przedkładałem potęgę riffu nad gitarowy onanizm. Na "Endgame" jak na lekarstwo mamy utworów, na tyle charakterystycznych, by miały szanse stać się przyszłymi klasykami Megadeth. Solówek w wykonaniu Mustaine'a i Chrisa Brodericka dostajemy zaś w tak hurtowych ilościach, że po przesłuchaniu połowy płyty, musiałem ratować się tabletkami z krzyżykiem. ")

http://muzyka.onet.pl/10175,86821,recenzje.html

Taa, coś w tym nawet jest..

Wg mnie większość ludzi właśnie tego po Megadeth oczekuje.
Masy ognistych szybkich solówek.
Żyjemy w czasach gdzie nie ma walki na solówki, co prawda solówki wracają do łask ale nie są już takie jak kiedyś.
Większość po Megadeth oczekuje także dobrej technicznej gitarowej muzyki, balansowania na krawędzi i łamania palców. To jest na Endgame.

Jeszcze takie jedno ważne cuś...nie wiem dlaczego ludzie porównują 44 minutes do Youthanasii, to w sumie do chuja nie podobne :/

Na fan.pl masz za 54 zł. Zamów se do tego jeszcze 1,2 płytki, za koszt przesyłki zapłacisz 9 zyla, i gitara. Ewentualnie, jak masz łatwy dostęp do mediamarkt, to tam też znajdziesz za 55 zł.

Sorry za off, jak chcecie to wlepcie mi ostrzeżenie.

dc: Oj kusisz, kusisz . W całym temacie o Endgame jest dopuszczony nie tyle OT co wszelkie info na temat płyty, cenę i sklep też w to możemy wliczyć, ale się pilnuj .

Ja kupilem w Media Markt za 54,90

Ja padłem ofiarą empika

_________________

a może nie słuchasz za wielu płyt, na których brakuje takowych solówek?? ja takowe (współczesne albumy) znajduję



owszem, ale nie sola sa solą tego typu muzy... a dobre, zwarte kawałki, KOMPOZYCJE, oparte na wyrazistych - łatwo zapamiętywalnych riffach



za mało jednak w tym "duszy", nie wymagam od Megadeth grania na miarę "Rust in Peace", mnie zadowoli poziom "Angry Again", "99 Ways to die" czy "Go to hell"



ja nie porównuję do "Youthanasii", mnie szybciej przypomina TWNAH - zresztą wczoraj zrobiłem kolejne 2 podejścia do "Endgame" i właśnie 44 minutes zyskał najwięcej w mych oczach/uszach

podobaja mi się:
Dialectic Chaos - fakt, że stylizowany na otwieracz z "So far",
This Day We Fight - ten spokojnie pasowałby do "Rust in peace",
Bodies - porównałbym po czesci do "Psychotron",
tytułowy i How The Story Ends...

za to większego wrażenia na razie nie zrobiły na mnie: 1,320 (początek cos ala "Liar" z "So Far", potem wychwycić można podobieństwa do "Tornado of souls") oraz Head Crusher (tylko niezły, nieco pod numery z "RIP")

O kurde, jak na Ciebie to nieźle

A ja obserwuje Rate Your Music:
http://rateyourmusic.com/artist/megadeth

Faktycznie z początku były same wysokie oceny (jeszcze przed premiera), ale zaraz tez doszły bardzo niskie i średnia sie bardzo obnizyła. A teraz po premierze wynik powoli sie stabilizuje, bo wiadomo, że poczatkowe "wybryki" zginął w morzu wszystkich ocen stajac sie jedynie błedem statystycznym. Na chwile obecna jest 325 ocen (dużo to czy mało?) a srednia ocen dla Endgame powolutku, z dnia na dzien rośnie Dzis juz dotarła do noty 3,7 / 5. Jest to zdecydowanie najlepszy wynik od czasu CTE. Trudno powiedziec na czym stanie ale wygada na to, że bedzie jeszcze lepiej, mysle, że jak bedzie około 1000 ocen to nota unormuje sie juz ostatecznie. Bardzo dobry wynik nowej plyty Megadeth na pewno swiadczy o dobrym przyjeciu. Obserwuje RYM od wielu lat i wg mnie jest to najbardziej sprawiedliwe i miarodajne ocenianie płyt jakie jest w sieci, myśle, że jest to najlepszy wskaznik popularosci danych plyt wsród fanow muzyki (głownie rockowej). Co bardzo wazne - oceniaja tysiace ludzi z całego świata.

przytocze Wam wszystkie oceny płyt Megi:
KIMB - 3,55
PS - 3,97
SF - 3,53
RIP - 4,18 (w okolicach 100 miejsca najwyżej ocenionych płyt wszech czasów, z metalu wyżej ocenione sa tylko Master i Reign In Blood)
CTE - 3,85
Y - 3,59
CW - 3,23
R - 2,37 (to i tak dobry wynik, zwązywszy, że St. Anger ma poniżej 2)
TWNAH - 2,95
TSHF - 3,48
UA - 3,36

Prawda, że oceny sa bardzo miarodajne (co nie znaczy, że sie z nimi zgadzam)?

ENDGAME - 3,70 (narazie)


Tak wiec mozna juz śmiało mówić, że fani przyjeli Endgame zaskakujaco ciepło. Dla porównania Death Magnetic dostało 3,28 co jak na Metallike po Czarnej płycie było super wynikiem.

Ufff, tyle statystyk.


Ja mam troche mieszane uczucia co do Endgame, dlatego nie spiesze sie z ostatecznymi wyrokami.
W tej chwili zaczynaja mnie męczyc solówki gdzieś z połowy utworów na płycie, a jeszcze nigdy sola Megadeth mnie nie męczyły

Acha, wiecie moze jak Endgame poradziło sobie w USA na liście płyt?

pamiętajcie aby nie odbiegać za bardzo od tematu



nie ma jeszcze danych z USA ale pewnie niedługo bedą, póki co z oficialnej:



wiki - Austria - #11

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Endgame #9 na liście billboardu, za jakimś czarnym ziomalem, Łytnej Hiuston i innym szajsem. Nie jest źle.

http://www.billboard.com/charts/billboa ... lboard-200