Megadeth Info Forum

no kolejny kontrowersyjny zespół, najpierw grali cholernie mocny thrash/death, na poczatku lat 90-tych jedna z najwiekszych kapel by w koncówke wieku zacząć grac srake

wlasciwie to powinni zmienić nazwe wraz z odejściem Igora albo nawet Maxa

znacie ? (głupie pytanie ), lubicie ?

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Żułek, ty to chyba głuchy jesteś

Lubie tą obecną - profesjonalną i ostrą jak nigdy.
Początki były prostackie, nic ciekawego, potem tworzyli coś ciekawego (chodzi mi o okres Beneath - Chaos) Następnie słaby Roots, odejście Maxa wg mnie wpłyneło b. dobrze na Sepe , Derrick wpłynął pozytywnie na resztę kapeli i wzięli się do roboty, Against jest lepszy od Roots, a następnie każda płyta biła następną .... tak przebrnęliśmy do momentu Dante, cudowna, przepiękna, magiczna płyta z wspaniałą koncepcią, jednak poczułem że stać ich na więcej, i w efekcie tego otrzymałem A-LEX, jest to płyta która w obecnej dekadzie nie ma sobie równych, wspaniała łupanka połączona z świetnymi intrami i dobrymi mostkami Odejście Igora znów wpłyneło pozytywnie na zespół, Jean jest świetnym pałkerem i pokazał to na tej płycie. Nie wspominając już o koncepcji - Mechaniczna Pomarańcza, jedna z moich ulubionych powieści.

Pewnie będą słowa krytyki więc opisze poszczególne utwory

Alex 1,2,3,4 - świetne intra tworzące ten magiczny klimat. Mhroczne, ciemne - takie mają być 9/10
Moloko Mesto - ostra jazda, ale z cudownymi partiami gitarek Andreasa, Jean pokazuje na co go stać 10/10
Filthy Rot - jest mocno i ciężko, fajny kawałek z ciekawymi przerywnikami wokalowymi 9.5/10
We've lost you - jeden z najlepszych kawałków na płycie. Świetne intro, dobre partie rytmiczne które sprawiają że utwór jest dobry na koncert a zarazem nie nudzi. 11/10
What I do - HA! Tutaj to masakra jest normalnie. Wspaniała skakanka, ten kawałek na koncertach powala! 11/10
The Treatment - hmm , jeden z słabszych wg mnie, ma klimat i jest mocny. Ogólnie trzyma wyznaczony poziom 8,5/10
Metamorphosis - świetny kawałek, melancholijne intro i ciekawy klimat. 9/10
Sadistic Values - kolejny faworyt, najpierw mamy tutaj spokojniejsze partie, potem się rozrkęca 11/10
Forceful Behevior - kawałek jest ok, pasuje klimatem do płyty 8/10
Conform - krótki dobrze zrobiony kawałek - 9.5/10
The Experiment - cudo, dobre tempo i ciekawa solówka Kissera 10/10
Strike - w sumie podobnie jak Experiment aczkolwiek na 10 nie zasługuje 9/10
Enough Said - Jest ok , troszkę jak Conform, fajna solówka - 9/10
Ludvig Van - HA! HA! HA!, przezajebiste, to co oni tu odwalili to nikt się chyba nie spodziewał. 11/10
Paradox - końcówka rozpieprza podobnie jak Moloko Mesto ale jeszcze lepiej. 11/10.

Wybitna płyta, pokazuje że zespół dorósł do porządnej muzyki, nie powtarza się co mnie cieszy i pokazuje swój pazur.

----

Co do nazwy, dla mnie Sepultura to Andreas Kisser, może dla was inaczej , ale dla mnie jest to symbol wspaniały gitarzysta, szalony Andi na koncertach!

mógłbym ci napisać to samo



ze niby co ? Sepa to profesionalny zespół od Beneath



tylko 2 pierwsze płyty ale nawet zmiatają wszystko z czarnuchem



zgadzam sie



na Sepe to wpłyneło raczej tragicznie natomiast na Maxa swietnie bo jest Soulfly



moze i tak ale czemu grają jakieś nu/metalcorowe gówno i to pod nazwą Sepultura ?



hehe najwieksza sraka jaką nagrał ten zespół



hmm nie starczyłoby miejsca na forum jakbym zaczał wymieniać lepsze płyty
chociaż jest lepsza od Dante



zgadzam sie, fajnie zagrał na płycie



no dokładnie ale tego nie potwierdza na ostatnich płytach jak dla mnie, czekam na solową bo ma sie ukazać

jedyne czego nie moge zarzucić składowi z czarnuchem to swietny cover U2 - Bullet the Blue Sky na epce Revolusongs oraz ze daje rade na koncertach, tam dopiero kawałki z płyt z nim normalnie brzmią

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Rasista pieprzony !




Wybacz, ale to soulfly gra jakieś nu metalowe gówno. Sepultura zwróciła się ku groove'owi. Ale nie bawie się w tworzenie tego typu definicji i zaliczać zespoły do gatunków. Jedno jest pewne Sepultura (nowa) to nie nu metalowe/metalcorowe gówno. Soulfly = shit numetalowy sławnego Maxika by zarobić kasę.



Troszkę źle zrozumiałeś chodziło mi tutaj o określenie dojrzały Pierwszy raz słyszę u nich tak profesjonalną muzykę - tyle


Zułek, ty to marny prowokator jesteś:D

Zupełnie się tutaj zgadzam z Żułkiem.
W ogóle uważam, że powolny upadek Sepultury zaczął się już właściwie od Chaos A.D. i RBR, kiedy to Maxowi zaczynało odbijać z tym folklorem brazylijskim, a brzmienie coraz bardziej stawało się nu-metalowe. Chociaż Chaos uważam jeszcze za bardzo dobrą.

Głos oczywiście na Arise - dla mnie arcydzieło.
Poźniej Schizophrenia i BTR.

Soufly ma pierwszych 2 płytach szedł drogą obraną na Roots, to im wyszło w sumie lepiej od Roots ale ogólnie srednio, ale praktycznie od 3-4 płyty szli bardziej w thrash co potwierdzili na nowej płycie a sepa jak grała nu/metalcorowe gówno tak je gra dalej

groove ? gdzie masz tam groove ? uszy lepiej umyj groove to ma Soulfly czy Machine Head a nie Sepultura z czarnuchem



nie wiem jak muzyka moze byc nieprofesionalna jeśli sie mówi o zespole który na scenie gra od ponad 20 lat



upadek ? hmm bez przesady to nadal mocna płyta z wieloma killerami tylko o innym brzmieniu niż poprzednie

natomiast Roots to faktycznie kupa

głos oczywiscie na Arise chociaż sie troszke wachałem nad Chaos

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Źle zrozumiałeś
Nie napisałem że to zła płyta (wręcz przeciwnie), tylko po prostu od tej płyty zaczęło się robić coraz gorzej.
Poza tym po tak genialnym Arise, płyta też mogła zresztą co niektórych nawet rozczarować.

Nie mam słów

Tak w ogóle, wymieniłeś dwa zespoły które miały nie być nu metalowe, a w gruncie rzeczy nimi zajebiście są. W dodatku to zespoliki dla dzieci.



A Youthanasia to co? Też mówi się że zespół na niej dojrzał itp itd. tak samo z A-Lex'em, przynajmniej takie mam wrażenie.

Innymi słowy Żułek, czepiasz się słówek niepotrzebnie I marnie prowokujesz - rób to z klasą a nie jak oneciarz.

posłuchaj nowego Soulfly i pierwszych 3 Machine Head i poczuj róznice



ale co ma dojrzałość do profesionalizmu ? Profesionalizm sie zaczyna kiedy zespół podpisuje kontakt i nagrywa płyty na poziomie zamiast garażowych demówek



stwierdzam fakty



ja nawet nie zaczełem

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Troszkę źle się wyraziłem Profesjonalna głównie w sensie dojrzałości, bardzo ładnie dopracowana itp itd



A Obama jest biały

no to się zgadzam z kolegami!! Beneath (najfajniejsza), Arise i Chaosik - klasyka, trzeba znać

co więcej - podziwiam Was za otwartą krytyke przereklamowanego ROOTS!!!

po odejściu Maxa to już inny band, jakiś taki - niemrawy

no mi na niej podobają sie w sumie 2 kawałki

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Nie powiedziałbym. Po odejściu Maxa, Sepultura zrobiła się bardziej brazylijska (nie chodzi o muzykę:P) Podczas gdy z Maxem byli international Takie moje spostrzeżenie. Najprościej mi to zauważyć po tym że w latach 90 mówiło się o Sepulturze obok Metalliki natomiast teraz jak spytasz jakiegoś "fana" metalu "Znasz Sepulturę?" To odpowie "A co to za zespół?"
Muzycznie wcale się nie staczają, są lepsi i tworzą coraz to lepszą muzykę. Jest inna niż ta z Maxem, ale jest więcej hardcore'u Derricka i więcej wpływów Andiego, dlatego moim zdaniem porównywanie na ogół wychodzi na korzyść Maxa, bo okres z Cavalerą wydaje się na pierwszy rzut uchem lepszy. Jednak w gruncie rzeczy jest ciutke inaczej

Dla mnie Sepultura skończyła sie na Roots, nowszej moge sluchac, ale nie ma takiej radości jak np przy Schizophrenia czy Bestial.

ja tam akurat przy słuchaniu Bestial radości nie czuje bo to dla mnie za prymitywne jest

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

No cóż ;> Mi sie podoba

Ciekawe jak rózne sa opinie na temat twórczosci Sepultury.

Z wczesnymi płytami mam podobnie jak Wy. Do Arise byłó świetnie, od Chaosa mocno w dół. Takze jestem zdania, że Chaos AD to kawał porzadnego metalu (w końcu pierwsza połowa lat 90-tych ), ale już Roots jest bodaj najbardziej przeraklamowana płytą w całym gatunku. Brzmi jak Korn, tyle, że nawet do Korna jej daleko. Jakieś psychodeliczno - folowe schizy, po prostu paranoja nie metal.
Przed Arise Sepa nagrała 2 wyśmienite płyty, z tym, że Schizophrenie cenie bardziej od Benka. Co prawda wokal podchodzi jeszcze pod death, ale kawałki wg mnie mają w sobie wiecej wyobraźni i klimatu od niezwykle mocarnej i ciut jednak monotonnej BTR.

Ale teraz Was zaskocze. Bardzo mi sie podoba to co napisał MegaMSG na temat płyt bez Maxa!
Co prawda znam tylko pierwsze dwie, ale uważam, że Sepultura wyraźnie odżyła po odejściu lidera, powróciła do mocnego metalowego grania i szybkich temp i dużo ciekawiej zaczęła korzystać z folkloru.
Osobiscie ubóstwiam płyte Against. Mało jest płyt, którym sie az tak dostało. A muzyka na niej jest wpaniała! No dobra, pierwsze 2 kawałki to jakies byle co, trzeci Rumors już przywraca nadzieje, a od 4 Old Earth wg mnie zaczyna sie prawdziwa uczta i tak już do samego końca. Sepulturze jak nigdy wczesniej udałó sie pogodzić piekielnie ostry metal z folklorem. Płyta godna recenzji... myśle, że fani sie odwrócili bo zabrakło Maxa, ale okazali sie oni ignorantami wg mnie. Niektórzy zas rasistami (sorry). Po prostu nie dali szansy nowemu wokaliście.

Nation bardzo lubie ale tylko w połowie - końcówka jest dużo słabsza. No a 3 ostatnich płyt nie znam. I naprawde czasem ciekawi mnie co oni teraz graja...ale dałbym sobie coś obciać, że do poziomu Against już nie wrócą.

Ciekawostka: jak wyszło Against to wszyscy zmieszli tę płyte z ziemią za jednym wyjatkiem - recenzji w Tylko Rocku. Album dostał maksymalne 5 kwiazdek, a ostatnie zdanie byłó takie: "jeśli komuś po wysłuchaniu Against bedzie brakowałó Maxa, to tylko z kwestii sentymentalnej" Świete słowa. Plyta jest CUDNA

na poczatku możliwe a nawet napewno ale po prostu niektóre kapele nie powinny zmieniać stylu które sobie obrały a jeśli już to zrobiły to powinny zmienić nazwe, tak moim zdaniem powinno byc z Sepulturą

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

Schizo, Beneath, Arise - mocno na tak. Beneath jest w mojej czołówce albumów od kilkunastu lat obok m.in. Human Death'a. Schizo była pierwsza i długo ulubiona Sepy. Do Arise musiałem się przemóc, ale teraz bardzo cenię.
Chaos niezły, ale raczej nie słucham. Roots mi kiedyś wchodził, ciężar płyty jest niesamowity, jednak od długiego czasu nie słucham. Późniejszych albumów słuchałem sporadycznie-Against da się wybrac kilka motywów, ale jednak nuda, Sepulnation parę motywów, reszta jak wcześniej, Roorback trochę lepiej jednak bez przesady, dwie ostatnie słyszałem po łebkach, ale nie byłem w stanie się w to nawet wsłuchać. Nie wiem czy coś jeszcze po drodze wyszło, nawet nie chce mi się sprawdzać. Z pewnością wydali świetną wg mnie koncertówkę z trasy Roots-Under a Pale Gray Sky. Kawałki ze wszystkich płyt świetnie się ze sobą komponują, a do tego czuć atmosferę prawdziwego koncertu.

Generalnie słucham Schizo, Beneath, Arise i Under a Pale. Morbid mam gdzieś na dnie szafy i jakoś mi się szukać nie chce, Chaos mam, ale nie jestem w stanie całej przesłuchać. Kolejnych płyt nie dotykam ponieważ mam wiele lepszych kaset.

Zmiana nazwy? Wybaczcie, ale to chyba kpina. Idąc ta drogą to Deth już dawno musiałoby się nazywać Rudy solo, Meta też zmieniła styl (wiem wiem, składu nie zmienili), Kreator i wiele innych kapel musiałoby często zmieniać nazwę co album.

_________________
"You can't play God then wash your hands of the things you've created"

ale Metallica, Megadeth i Kreator nie zmienili wokalistów oraz założycieli/liderów kapeli

_________________

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.