Megadeth Info

Newsy

Zespół

Inne Projekty

Media

O stronie

->Zespół->Dyskografia->Rust In Peace->Rust In Peace

Rust In Peace

->Zespół->Recenzje

13-07-2004

Komentarze [3]

szczepan

Rust in Peace to pierwszy album Megadeth nagrany w „klasycznym” składzie z Nickiem Menzą jako perkusistą i Martym Friedmanem jako gitarzystą, był to także pierwszy album nagrany nie na prochach. Nic więc dziwnego, że gdy został wydany stał się największym wówczas sukcesem zespołu. Dla mnie... jest to jeden z czterech absolutnie fenomenalnych albumów metalowych, jakie ujrzały światło dzienne.
Płytę rozpoczyna bardzo dynamiczny riff Holy Wars...Punishment Due. Jest to charakterystyczne dla Megadeth połączenie dwóch utworów. Pierwsza część, czyli Holy Wars porusza kwestię wojen religijnych, z kolei Punishment Due jest inspirowane komiksem Punisher. Drugi utwór, mój ulubiony, to Hangar 18 zaczynający się riffem Mustaine’a znanym z Call of Kthulu Metallici tyle, że rozwiniętym zagranym znacznie szybciej. Właśnie z tej piosenki pochodzi nieprzetłumaczalne, choć tłumaczone stwierdzenie: „Military intelligence, two words combined that can’t make sense”. Kawałek Take no Prisoners prezentuje bardzo ironiczne spojrzenie na wojnę. Nie trudno doszukać się tu kilku odniesień do drugiej wojny światowej, znalazł się także slogan „war is peace” pochodzący z „1984” George’a Orwella. Five Magics to chyba jedyny utwór Megadeth o tematyce fantasy. Z kolei Poison was the cure to wypowiedź Mustaine’a dotycząca jego uzależnienia od heroiny i innych narkotyków. Lucretia to imię kobiety zgwałconej przez cesarza rzymskiego, która potem popełniła samobójstwo. W tym utworze jest to duch nawiedzający w nocy Dave’a. Kolejna piosenka na płycie to Tornado of Souls ze wspaniałą solówką Marty’ego (w innych utworach też są wspaniałe, ale ta jest po prostu czymś fantastycznym). Po siedmiu utworach granych z zawrotną prędkością mamy 1:50 wytchnienia za sprawą Dawn Patrol. W tym kawałku nie ma gitar- tylko perkusja, bas i ściszony wokal. Zaraz potem krótkim intrem na perkusji rozpoczyna się ostatni utwór- Rust in Peace... Polaris, czyli kolejny antywojenny utwór.
Świetne pomysły na teksty to jednak nie jedyny atut tego albumu. O jego sile stanowią przede wszystkim ostre jak brzytwa, szybkie i nie nudzące się thrashowe riffy i doskonale wkomponowany w nie wokal. Płyta jest doskonale dopracowana i przemyślana. To nie jest już spontaniczne „nawalanie” w struny i bębny w garażu. Dzięki temu jest dojrzalsza od wcześniejszych albumów Megadeth, ale także pozostaje bardzo żywiołowa. Każdy z utworów ma swój niepowtarzalny styl i klimat. Razem tworzą jednak bardzo spójny materiał.
Nawet najlepsze piosenki wypadają jednak blado, jeżeli na etapie produkcji czegoś się zaniedba. Ucierpiały na tym wszystkie wcześniej nagrane przez Megadeth płyty. W przypadku Rust in Peace nie można mieć jednak żadnych zarzutów, biorąc pod uwagę, że nie jest to jeszcze cyfrowe nagranie.
Rust in Peace jest płytą obok której nie można przejść obojętnie. Z każdym przesłuchaniem zyskuje tylko w uszach słuchacza. Można do niej wracać tysiące razy a i tak się nie znudzi.

Komentarze

rob

13:44 04-05-2007

taaa, płyta to wysmienity kąsek dla każdego fana metalu!
Najlepszy album MEGADETH, niedościgniony... jedna z najlepszych płyt w historii ostrego grania!Każdy utwór to soczyste mięsko gitarowych cięć!!!

gld

11:06 16-03-2007

Polaaaaaris... ;) Album najlepszy ze wszystkich MG.

AluminiuM

10:37 14-05-2006

Co tu duzo mówić. Kto słyszał wie że to najlepszy album Megadeth

Logowanie

Login:

Hasło:

Wyszukiwarka



Sonda

Ulubiony utwór na Dystopia

The Threat Is Real

23

Dystopia

22

Fatal Illusion

15

Death From Within

12

Bullet To The Brain

21

Post American World

3019

Poisonous Shadows

89

Conquer Or Die

10

Lying In State

493

The Emperor

10

Foreign Policy

11

Look Who's Talking

10

Last Dying Wish

12

Melt The Ice Away

10

Me Hate You

9

Design: http://ohp.magres.net

Czas generowania strony: 0.0030 0.0173 0.0186 0.0236 0.0278 0.0397