Megadeth Info

Newsy

Zespół

Inne Projekty

Media

O stronie

Najlepsi perkusiści Megadeth

->Forum->Megadeth->Najlepsi perkusiści Megadeth

Najlepsi perkusiści Megadeth

17:12 01-05-2007

bialkomat

Białkomat

Na forum od: 25-02-2007
Posty: 31
Skąd: Władysławowo

Jako, że sam gram na bębnach i wydaje mi się, że mam większe o nich pojęcie niż np. o grze na gitarze, postanowiłem założyć analogiczny temat do jednego z poprzednich – czyli najlepszy drummer Megadeth.

Moje typy to:

1. Vinnie Colaiuta

Trochę ciężko go zestawiać z pozostałymi perkusistami Megadeth, gdyż jego pojawienie się na TSHF miało charakter bardziej sesyjnego muzyka niż pełnoprawnego członka zespołu.
Niemniej jednak, obiektywnie rzecz biorąc, jest to zdecydowanie najlepszy technicznie bębniarz jaki kiedykolwiek zagrał na płycie Megadeth. Na co dzień jest w końcu muzykiem jazzowym, a grywał min. z Frankiem Zappą, Chickiem Corea, czy Herbie Hancock’iem, żeby nie wspominać dziesiątek innych nazwisk...

2. Jimmy DeGrasso

Pomimo, że zdecydowanie większym sentymentem darzę Nicka Menze, to pod względem technicznym osobiście wyżej stawiam właście DeGrasso. Na Risk może nie miał zbyt wiele okazji, żeby pokazać się z najlepszej strony, natomiast na TWNAH i Rude Awakening zagrał naprawdę świetnie. Zabrzmiał bardzo intensywnie i soczyście.

3. Nick Menza

Jak napisałem powyżej, jego darzę najwiekszym sentymentem, jako, że zagrał na największej ilość płyt i do tego tak fantastycznych płyt. Technicznie również był bardzo dobry, no i miał fajny zestaw, z wiszącymi jak żyrandole blachami

4. Shawn Drover

Szczerze mówiąc jeszcze nie mam do końca wyrobionego o nim zdania, ale po pierwszych przesłuchaniach UA, muszę stwierdzić, że jego gra jest jak najbardziej poprawna.

5. ś.p. Gar Samuelson.

Również dobry bębniarz, właściwie jego grze nic nie można zarzucić. No i też jest jakiś sentymencik, w końcu to pierwszy drummer...

6. Chuck Behler

Moim zdaniem zdecydowanie najgorszy perkusista, jakiego miało Megadeth. Na SFSGSW jego gra jest raczej nijaka. Ot, po prostu poprawnie odegrane partie, bez żadnych fajerwerków i bez zwracania na siebie uwagi. Na szczęscie nie wpływa to na ogólny odbiór płyty, która jest oczywiście super )

Ostatnio zedytowany 17:30 01-05-2007

19:31 01-05-2007

Żułek

Moderator

Żułek

Na forum od: 03-10-2004
Posty: 543
Skąd: wawa

sorry ale nazywanie Vinnie Colaiuta perkusistą Megadeth to nieporozumienie ponieważ on został wynajęty do zagrania na płycie i nic poza tym, nigdy nie był oficialnym bebniarzem, to samo sie odnosi do Jimmy Lee Sloana czy jak mu tam (basista z TSHF)
--
Life Is Killing Me

22:32 01-05-2007

bialkomat

Białkomat

Na forum od: 25-02-2007
Posty: 31
Skąd: Władysławowo

A czyż ja dokładnie tego samego nie napisałem powyżej
Napisałem przecież że był muzykiem sesyjnym.

Nie nazwałem go też "perkusistą Megadeth", tylko "najlepszym bębniarzem jaki zagrał na płycie Megadeth", dlatego postanowiłem , że go sobie jednak umieszcze w tym moim prywatnym, nic nie zobowiązującym rankingu i tyle.

Poza tym skoro już sie wpisałeś, mogłeś przy okazji podać swoje typy...
 

22:54 01-05-2007

Żułek

Moderator

Żułek

Na forum od: 03-10-2004
Posty: 543
Skąd: wawa

dobra niech ci bedzie
lubie sie po prostu czepiac - taki nawyk

ogólnie jakoś specjalnie nigdy nie zwracałem uwagi na bebniarzy Megadeth
nie mam zatrzeżeń do żadnego z nich, wszyscy grają poprawnie
mam wiekszy sentyment do Menzy no bo wiadomo
lubie też DeGrasso który świetnie zagrał na Rude Awakening bo TWNAH ma nieco toporne brzemienie jak dla mnie
Samuelson, Behler są poprawni, pasują do thrashowej młócki
Vinni zagrał zajebiscie jak na jazoowe bebniarza, znam go w sunie tylko z płyty solowej oraz z płyt Stinga
co do Drovera to nie mam zdanie gdyż na ostatni DVD nagrał dosyć dobrze ale nowej płyty nie sciagałem wiec nie moge sie wypowiedziec

happy ?
--
Life Is Killing Me

23:45 01-05-2007

mateusz

Moderator

Na forum od: 28-01-2007
Posty: 100
Skąd: jelenia góra

bo TWNAH ma nieco toporne brzemienie jak dla mnie

a moim zdaniem to najlepiej wyprodukowany album 'deth

teraz propos tematu...
lubiałem bardzo grę nicka, ale najbardziej podobało mi się "walenie" jimmiego
na nowym albumie shawn też się postarał i nagrał bardzo dobre partie

poza tym vinnie spisał się świetnie na "tshf", natomiast gar i chuck po prostu zrobili to, co do nich należało, jak dla mnie niczym się nie wyróżnili

prawdę mówiąc to 'deth zawsze miało dobrych (mniej lub bardziej) bębniarzy, no ale jak pisałem wcześniej, najbardziej lubiałem grę jimmiego

16:56 02-05-2007

szczepan

Administrator

Szczepan

Posty: 181
Skąd: Łódź
Strona www

Jak dla mnie zdecydowanie Vinnie jest na pierwszym miejscu, to co pokazał na TSFH to zupełnie inna liga.
Natomiast z etatowych perkusistów to stawiam na Jimmiego, zarówno na TWNAH jak i RA jego gra jest najwyższych lotów
Następny będzie Nick wiadomo dlaczego.
Gar mnie jakoś nigdy specjalnie nie zachwycił, a Chuck był raczej dość przeciętny,
Co do Drovera to jeszcze nie mam opinii
--
Megadeth.Magres.Net
Ohp.Magres.Net

Ostatnio zedytowany 16:58 02-05-2007

01:09 03-05-2007

Frantick

Frantick

Na forum od: 31-01-2007
Posty: 12
Skąd: Olkusz

Bialkomat spojz na avatara Żułka a teraz: Żułek ma zawsze racje a jak niema to spojz jeszcze raz na avatara
A tak powaznie to niebede orginalny i powiem ze Menza bo jednak gral na tych bardziej lubianych przezemnie krazkach. A co do tego bebniarza na TSHF to zeczywisce jakos tak calkiem fajnie mluci.
--
We're just a toys in the hands of another.

Logowanie

Login:

Hasło:

Wyszukiwarka



Sonda

Ulubiony utwór na Dystopia

The Threat Is Real

24

Dystopia

22

Fatal Illusion

15

Death From Within

12

Bullet To The Brain

21

Post American World

3021

Poisonous Shadows

90

Conquer Or Die

10

Lying In State

493

The Emperor

10

Foreign Policy

11

Look Who's Talking

10

Last Dying Wish

12

Melt The Ice Away

10

Me Hate You

9

Design: http://ohp.magres.net

Czas generowania strony: 0.0029 0.0189 0.0221 0.0535 0.0595 0.0901