Megadeth - Sleepwalker (New Song 2007)

wrescie przesłuchałem
kilka razy
i musze przyznac ze nowa płyta to bedzie chyba najwiekszy gniot jaki wypuścił Megadeth :/
brzmienie jest cacy, gitarki cacy, solówki cacy, wokal ma Dave dobry ale styl spiewania jest do dupy, co sie stało z piosenkami zwrotka refren zwrotka ? Mustaine idzie chyba w ambitne teksty przez co reflery są z dupy, poza tym to jakieś za bardzo wygładzone jest wszystko, nie ma kopa :/ nuda :/

chyba jednak tym razem nie zrobie jak z TSHF tylko po prostu sciagne cały album z neta jak bedzie, pzrsełucham kilka razy i jak bedzie na poziomie tych 3 kawałki to go po prostu skasuje i nie kupie
--
Life Is Killing Me

Nie no myślę że jednak nie będzie aż tak źle. wprawdzie też jestem zawiedziony tym co dotąd usłyszałem, ale też nie uważam żeby te 3 kawałki były złe, po prostu brakuje im tego czegoś. Powiedziałbym że po prostu szykuje się bardzo dobry produkt rzemieślniczy, ale bez jakiegoś artystycznego polotu i chociaż może to sprawić że będzie to najgorsza płyta Megadeth, to mimo wszystko i tak ma szanse być lepsza od większości rzeczy jakie nagrywają inne zespoły.

Co ciekawe chociaż całość jest taka bezpłciowa, to znowu podobają mi się solówki. No i parę wersów się Dave'owi nieźle udało:
"I give you concrete shoes and throw you off of a bridge"
"You always make an excellent cadaver"
"then dump you garroted lying naked in a ditch"
"think you look nice in a columbian neck tie"
:]
--
Megadeth.Magres.Net
Ohp.Magres.Net

w sumie zobaczymy w maju moze wczesniej jak płyta bede w necie to sie osłuchamy wszyscy i sie zobaczy
póki co nie zawracam se dupy nowym albumem bo niedługo trza kupic nowe DVD + kilka innych albumów
--
Life Is Killing Me

Kurcze, zawiodłem się trochę na tym kawałkiem. Może głównie dlatego, że naczytałem się mnóstwo wręcz entuzjastycznych opinii na temat tego kawałka, głównie na oficjalnym forum Megadeth. No i byłem strasznie napalony, no a teraz trochę ochłonąłem.
To co mnie w nim razi to naleciałości z innych utworów Megadeth.
Akustyczny początek też troche taki ni w pipe ni w oko, jakby trochę na siłę. Te pseudo smyczki też mi jakoś nie pasują...
No i koło 0:30 sekundy pierwsze skojarzenie z Kill The King.
Zwrotki rzeczywiście jak już inni forumowicze zauważyli bardzo przypominają Blackmail The Universe.
Natomiast koło 3:20 min mam osobiście silne skojarzenia z Take No Prisoners.
Generalnie jednak kawałek jak najbardziej spoko, ale liczyłem chyba na więcej....

Newsy zawsze sobie czytam, ale na linki nawet nie zwracam uwagi bo nie mam jak tego odsłuchać bądz ściągnąć. Kiedys mi mignęło coś przed oczami o WiN ale juz o tym zapomniałem, z przyczyn powyższych nie zaciekawiam sie próbkami nowego materiału bo co z tego jak i tak będę musiał obejść sie smakiem

Nie nastrajacie obtymistycznie swoimi opiniami. Wiadomo jednak, że każdy ma inny gust i jak Szczepan mówi coś o bezpłciowości (patrz recenzja Peace sells) to dla mnie może to być cos wielkiego

No, ale przesłucha się to sie zobaczy

No nie, przy tych nowych kawałkach to Peace Sells to prawdziwy ogier
--
Megadeth.Magres.Net
Ohp.Magres.Net

gears of war mi sie spodobalo ale to gustu kwestia, pozostale no takie se nie sa zle ale faktycznie tak jakos ... ja wiem tak se... posluchamy pelnego albumu pogadamy, ale przyznam ze jakies tam obawy mam, choc mysle ze to zla plyta nie bedzie ... w najgorszym wypadku srednia...a szkoda

witam wszystkich, to mój pierszy raz na tym forum postanowiłem się z wami podzielić moimi przemyśleniami na temat tego utworu. początek - ładne intro, szczególnie podoba mi się bas. potem riff który strasznie przypomina mi kill the king (z waszych postów widze, ze nie tylko mi), potem zwrotka która przypomina blackmail the universe. w 01:03 zwróćcie uwage na riff w tle - nie przypomina wam holy wars (0:26) tylko wolniej i z inna końcówką? Idąc dalej mamy refren, który mi sie nie podoba... jakiś taki bezpłciowy dla mnie jest. Następnie mamy fragment przypominający take no prisoners no i solóweczki Mustaine'a są świetne, wpadają w ucho i pokazują jego kunszt, co do solówek Drover'a to może i ładny ma przester(brzmienie) ale jakoś mi nie pasuje..No i nie podoba mi się jego styl, technicznie jest świetny, ale jego solówki nie mają tego "czegoś" wg mnie.
Ogołnie mam troche mieszane uczucia co do tej piosenki, podoba mi się nawiązanie do innych utworów, ale z drugiej strony oczekiwałem czegoś innego, świerzego... ale i tak jak narazie to wg mnie najlepszy z tyh 3 nowych utworów, pozdrawiam i kończe bo długi post się z tego zrobił

Też mam wątpliwości co do Sleepwalker, przecież ten riff to prawie autoplagiat z Kill The King. refren nie podoba mi się w ogole. Końcówka z kolei jest męcząca jak diabli. Słabiak.

Ale Gears Of War to rewelacja! Piekny mroczny motyw na poczatku, potem genialny riff (chyba znów będą zgrzyty z Metalliką bo ten riff to prawie Enter Sandman albo cos innego z Czarnego albumu, ale jestem pewny, że jest to na tej płycie) i nie wiele gorszy refren, a na końcu proste ale piękne solówki. Nie wiem czy na Systemie był tak wspaniały utwór.

Nowa płyta nie musi być wcale zła.

ja tam żadnego riffu metli nie słysze
ale riff jest nawet fajny ale sposób śpiewania mnie nieco drażni, pewnie sie przyzwyczaje jak bede miał juz płytke i bede ją katował
ten wstep mogli by se darowac w sumie

co do Sleepwalker no to kupa no
płyta bedzie słaba albo bardzo nie równa
--
Life Is Killing Me

ja tez żadnego nawiązania do metallicy nie słyszę...
Gears of war - nie podoba mi się za bardzo, chociaz refren chodził za mną przez pewien czas. Zwrotki mogą się podobać chyba tylko ze względu na tekst, bo śpiew jest średni, a riff tak prosty, że mi jako gitarzyście to bardzo dokucza:/ wstęp (który zresztą mi nie pasuje do reszty) i końcówka to chyba najfajniejsze momenty w tym utworze.

A dla mnie ten riff to Enter sandman jak w mordę dał! Może myle cos z tytułem ale to jakiś riff do utworu z Czarnej Metalliki (której nie słuchałem wielki, ale dobrze go pamiętam).

Teraz to jakos dziwnie Sleepwalker mi sie spodobał. W sumie jest to osto grzany kawałek, a ten riff z Kill The King jest tylko szczęśliwie na początku.