Insomnia - 5
Prince Of Darkness - 6
Crush 'Em - 2
Breadline - 1
The Doctor Is Calling - 6
I'll Be There - 1
Wanderlust - 1
Ecstasy - 1
Seven - 2
Time: The Beginning - 1
Time: The End - 4
bialkomat napisał(a):
Pierwsza 20-tka:
1 In My Darkest Hour 9,12
2 Good Mourning / Black Friday 8,76
3 Wake Up Dead 8,59
... Kick The Chair 8,59
5 Blackmail The Universe 8,41
6 Dread And The Fugitive Mind 8,25
7 Set The World Afire 8,06
8 Into The Lungs Of Hell 8,00
9 My Last Words 7,94
10 Peace Sells 7,88
... Return To Hangar 7,88
12 Hook In Mouth 7,76
13 The Scorpion 7,71
14 1000 Times Goodbye 7,69
... When 7,69
16 Looking Down The Cross 7,56
17 Devils Island 7,53
18 Mary Jane 7,29
... Die Dead Enough 7,29
20 The Conjuring 7,24
... Back In A Day 7,24
trochę nisko Peace Sells (My Last Words wyżej!! to juz sensacja!), także wysoko Return To Hangar
mro-ziak napisał(a):
gust gustem ale myslę że Mateo był po prostu naćpany gdy podawał te noty
ja się "naćpam" dopiero przed podaniem notek dla RIP
Yer Blue napisał(a):
Tak, Kick The Chair jest czaderski jak coś z RIP - porównanie sluszne, ale gdziesz mu do poziomu TAMTEJ plyty
ale nikt tu nie neguje, że daleko mu do poziomu RIP, wszak z mojego porównania wyszło jasno: kawałki z RIP sa o dwie klasy wyżej
(a z Twojego, że az o 4-5 klas
)
Yer Blue napisał(a):
Niby skladniki te same ale ważny jest rezultat - wyszło tylko dobrze
no jakos nie bardzo u Ciebie, bo 5/10 to nie jest dobrze
Yer Blue napisał(a):
Scorpion bardziej mi sie z nu-metalem kojarzy niz z Megadeth. Takie wolne byle co...
że wolno to nu-metal??? no bej jaj!! jak Scorpion jest "byle co" to praktycznie cała twórczość Megadeth od płyty CTE to "byle co" (no i pomału skłaniam się ku takiej opinii!! no może nie cała twórczość, ale połowa tejże... wczoraj po odpaleniu Cryptic Writings przyszło mi przetrzec oczy, a raczej uszy ze zdumienia... tragedia!! a w latach 1997-99 całkiem mi się ten album podobał!a dziś - totalna degrengolada z większością numerów)