Megadeth Info Forum

Zespół nie zwraca uwagi na deklaracja Billa Warda i zapewnia, że będzie kontynuował prace nad materiałem bez niego.

Perkusista Bill Ward opublikował niedawno list otwarty, w którym przyznał, że nie będzie brał udziału w letniej trasie koncertowej i nagrywaniu nowego albumu Black Sabbath, dopóki nie zostanie mu przedstawiony "warty podpisu kontrakt".

Na oświadczenie zareagowali pozostali członkowie zespołu. Na Facebooku Black Sabbath pojawił się następujący wpis:

"Ze smutkiem usłyszeliśmy, że Bill nie chce brać udziału w obecnych planach Black Sabbath. Nie pozostaje nam nic innego, jak kontynuować nagrywanie bez niego, choć zaznaczamy, że drzwi są wciąż otwarte".

nie dać rady zagrać 2h setu.

Vinny Appice, były perkusista Black Sabbath, powiedział w wywiadzie dla Loudwire, że ciężko byłoby mu nie skorzystać z propozycji zastąpienia Billa Warda w zespole jeśli tylko padłaby taka oferta.

"Na pewno ciężko byłoby powiedzieć 'Nie, nie zrobię tego'. Po pierwsze to nie tylko okazja. Kocham Tony'ego, kocham Geezera, z którym jeszcze w grudniu graliśmy 'The Mob Rules' podczas Dimebag.

Oni są jak rodzina w drodze, znam Ozza dość dobrze - nie graliśmy razem za dużo, ale to także cześć mojej rodziny, część mojej historii. Byłoby ciężko powiedzieć nie. Nie chce też zaniedbać swojego zespołu Kill Devil Hill. Jeśli będzie taka potrzeba, trzeba będzie jakoś połączyć siły."

Śmieszne nie śmieszne Tonny na chemioterapii nie da rady zagrac koncertu. Powinni co prawda umożliwić zwrot biletów, jednak bardzo w to wątpię.

jak to, nie będzie można zwrócić biletów w przypadku odwołania???

Raczej nie. Będziemy najwyżej oglądać występ 2 członków Black Sabbath i pewnie 2 członków zespołu Ozzy' ego. Mam nadzieję, że przynajmniej będą grali utwory wyłącznie Black Sabbath.