MartiFromHell napisał(a):
Jeżeli chodzi o Beatlesów to ostatnio zdałam sobie sprawę, że ich nie znam.
Tak jak wiekszosc osob znajacych jedynie to co puszczaja polskie media. Żeby poznac Beatesów trzeba spedzic z nimi troche wiecej czasu i koniecznie słuchac płyt w całosci.
MartiFromHell napisał(a):
Posiadłam więc jakiś mix prawdopodobnie najlepszych kawałków, bo torrent nazywał się the best of i ma mkilka bardzo ulubionych utworów
Come Together
Here Comes the Sun
She Came in Through the Bathroom Window
Ob La Di Ob La Da jest zabawne
No Reply
Eight Days a Week
And I Love Her
Can't buy My Love
I'll Be Back
Help!
You're going to Lose that girl
Yesterday wydaje mi się, że lubię bardzo, ale czasami nie mogę tego słuchac jak mam wahania nastroju
Get Back
Hello Goodbye
Strawberfy Fields Forever
I Want to hold your hand
revolution
Don't let me down
the ballad of john and yoko
Love me do
drive my car
with a little help from my friends
all my loving
a reszta jest po prostu przyjemna.
[/quote]
Znaczy, że te utwory Ci sie podobaja?
Troche dziwny ten mix bo bardzo niespojny (np. Strawberfy Fields Forever obok I Want to hold your hand - bez sensu) i przede wszystkim jest to zbior utworow lansowanych przez radio, raptem kilka ambitniejszych rzeczy. Oczywiscie przewaga wczesnych "grzecznych" Beatli.
Najlepiej właczyc Abbey Road, a potem White Album to sie bedzie mniej wiecej miało rozeznanie za co Ci cholerni Beatlesi sa tak bardzo cenieni.
Wrzuce kilka przykładow utworow pomnikow:
I Want You (She's So Heavy):
http://www.youtube.com/watch?v=mW6G3nh5S3I8 minut, mroczne z monumentalna, przygniatajaca końcówka. Kojarzy mi sie klimatem z The Call Of Ktulu
Helter Skelter:
http://www.youtube.com/watch?v=ueBUFUWSXHsTotalne ekstremum wykonawcze, początek metalu ma miejsce w tym utworze. A najlepsza jest końcowka, tego słucha sie zawsze z głośnoscia na maxa
Happiness Is A Warm Gun:
http://www.youtube.com/watch?v=PUhIEEwSSSo5 minutworow w jednym 2:42. Co chwila zmiana klimatu, patentow...mocno erotyczny tekst, wrecz wulgarny, ale ujety w poetycki sposob (jak sam tytuł zreszta).
A Day In The Life:
http://www.youtube.com/watch?v=SCwiodLT9UQ&feature=fvstNie jest to utwor, ktorego piekno odkrywa sie za pierwszym czy trzecim przesłuchaniem. Wielki finał jednej z wielkich płyt.
Tomorrow Never Knows:
http://www.youtube.com/watch?v=6TV5KzwZCdcKazdy kto to słyszy mowi, że to jakies wspólczesne techno, a to Beatle z 66 roku. Wszystko jest tu zakrecone i wydziwnione (np. riffy puszczane wstecz), no i ten cholerny trans...
Warto przesłuchac te utwory, najlepiej kilka razy, dac im sznase... to jest dobry start do fenomenu czworki z Liverpoolu.