szczepan napisał(a):
mro-ziak napisał(a):
masz całkowitą racje.., nic mnie tak w nim nie wkurwia jak te jego setlisty (nie mowa tu o RIP
)
ja się po prostu zastanawiam dlaczego on sam nie rzyga na koncercie tymi stałymi pozycjami???
jak se wyobraże że na trasie trwającej ileś tam czasu dzień w dzień klepią to samo to to naprawdę jest chore a zarazem godne podziwu za wytrzymałość..., tylko gzie różnorodność, niespodzianka, zaskoczenie dla fanów...
Hmm tam gdzie grają często to i owszem przydałaby się większa różnorodność, ale jak np w takiej Polsce w ciągu ostatnich 10 lat były 2 koncerty i trzeci jest w drodze, to przynajmniej ja wolałbym żeby zagrali te same hity mimo że już oklepane są
niby masz rację.., pisząc o zróżnicowaniu myślałem głównie o sobie bo często słucham live w wykonaniu M bo po prostu tęsknię za live ale tak naprawdę to ile można tego samego?
wiem że dla ludzi którzy słuchają Mega jako jedno z wielu zespołów oraz dla takich co jeszcze ich nie słyszeli live to sama rozkosz usłyszeć najlepsze wałki na koncercie
ale podsumowując to chyba jestem egoistą