Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

SLAYER
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=46
Strona 18 z 18

Autor:  mateusz [ Pią Wrz 11, 2015 16:23 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Kerry ma już oczywiście wytłumaczenie na negatywne komentarze:

Cytuj:
Bardzo dobrze się do tego przygotowuję w związku z nowym nagraniami. Ludzie online mają trzy metry i są kuloodporni. Mówią to, co myślą, i nie ponoszą tego żadnych konsekwencji. A ten album ludzie po prostu znienawidzą, ponieważ nie ma tam ani Jeffa, ani Dave’a. A ja wiem, że on jest w porządku – dzięki ludziom z branży – wiem, że to jest niezłe. Ale ludzie będą mówić, że to jest do bani, kropka. Będą to robić bez przesłuchania płyty. Takie mamy społeczeństwo.

Teraz jest inaczej. Kiedy się pojawiliśmy, magazyny nas nienawidziły. Jednak od „Reign in Blood” nie pozostawaliśmy w tyle. O co mi chodzi? O to, że trzeba mieć twardą skórę i nie pozwolić, że jakaś opinia cię przybiła. To nie twoja dziewczyna czy żona mówi ci, że twoja płyta jest do bani. To jakiś idiota bez twarzy – tylko jakieś internetowe gówno.


Czyli co, nie można wyrazić negatywnej opinii? To, że ktoś się niepochlebnie wypowie o tym albumie nie oznacza, że jest hejterem. Może to być nawet wieloletni fan Slayera. Co za pustak.
Miał przecież wielką okazję udowodnić, że bez Jeffa dadzą radę, ale wyszło jak wyszło. Bardzo wygodnie jest się tłumaczyć hejterami.

Aaaa, jest i klip do Repentless:
https://www.youtube.com/watch?v=yjb0j9l ... e=youtu.be

Autor:  fiXXXer_85 [ Pią Wrz 11, 2015 18:58 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Ale bezmyślna rzeź... Podoba mi się :)

Autor:  Thunder [ Śro Wrz 23, 2015 13:58 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Nie wierzę, nowa płyta Slayera sprzedaje się jak świeże bułeczki. Chyba marketing i singiel pomógł w sprzedaży. Teraz mają czwarte miejsce na Billboard i 40 tys. sprzedanych płyt w tydzień od 11 września. Nieźle jak na słabą płytę.
http://www.billboard.com/charts/billboard-200

Autor:  mateusz [ Śro Wrz 23, 2015 15:06 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Robią jej dobrą prasę i ludzie łykają jak pelikany. Może być też tak, że to my jesteśmy inni a album jest rzeczywiście zajebisty ;)

Autor:  Thunder [ Sob Wrz 26, 2015 20:45 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Nie martw się, wszystko z nami w porządku. Myślę że odwalono kawał dobrej roboty z promocją, a do tego warto pamiętać starą zasadę, że śmierć kluczowego członka zespołu w naszych czasach podwyższa sprzedaż płyt niczym efekt Nirvany.

Autor:  bialkomat [ Nie Wrz 27, 2015 08:33 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

mateusz napisał(a):
Robią jej dobrą prasę i ludzie łykają jak pelikany. Może być też tak, że to my jesteśmy inni a album jest rzeczywiście zajebisty ;)

Przecież większość ludzi i tak kupuje w ciemno ze względu na nazwę ulubionej kapeli i nie ma w tym nic dziwnego. Przykładowo któż z nas nie ma na półce Riska czy Collider'a. Normalka.. ;)

Autor:  fiXXXer_85 [ Czw Kwi 28, 2016 18:46 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Dopiero dziś się wziąłem pierwszy raz za "Repentless". Nie wiem, może zniechęcony waszymi komentarzami byłem i dlatego nie chciało mi się słuchać... Ale dziś się przełamałem. No i słucham intra i myślę "jest bardzo dobrze, o co im chodziło z tymi negatywnymi komentarzami?". Następnie kawałek tytułowy i myślę "kalka i nic nowego, ale dalej jest dobrze"... No i na tym się skończyło. Każdy kolejny kawałek wiał straszną nudą. Masakra, że po skończeniu się danego utworu nic nie pamiętałem, normalnie jakby reset mi się włączał :/

Autor:  rozwajler [ Czw Kwi 28, 2016 21:24 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Po pierwszym przesłuchaniu tez tak miałem. Po piątym podobnie.
Ale z czasem te 3-4 utwory w ucho wpadły. Ledwie.
Tylko intro i WTSC mi porządnie siedzi.

Autor:  Thunder [ Śro Maj 04, 2016 12:24 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Dokładnie fixxer, jedyny numer na nowej płycie, który pamiętam to tytułowy. I to wszystko. Moim zdaniem czas najwyższy dla Slayera, aby przypomnieli sobie blastowy eksperyment z "The Supremist" z Christ Illusion (najlepszy utwór Slayera w XXI wieku obok "Disciple") i zmienili trochę styl, tak jak to zrobili po Divine Intervention. Tylko tym razem mogliby wydać ep-kę, żeby nie wiało nudą, bo ktoś sobie narzucił dorzucanie utworów na siłę (jak ma to miejsce w przypadku nowej płyty). Dla porównania od dłuższego czasu bronię Diabolus in Musica, choć przyznam że problem z tamtą płytą to był właśnie nadmiar numerów (tak jak z nówką, tyle że na Diabolusie były też naprawdę dobre petardy i "buldożery") - jakby skrócili płytę do 30 minut to byłby w pełni udany eksperyment. I to jest właśnie problem Slayera, że skończyły się czasy odgrywania tych samych patentów i robienia 40 minutowych płyt.

Autor:  Żułek [ Śro Maj 04, 2016 21:41 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

zawsze mogło być gorzej ;)

Autor:  mateusz [ Śro Maj 04, 2016 21:53 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Będzie następnym razem ;)

Autor:  Vic Rattlehead [ Pią Maj 06, 2016 13:16 ]
Temat postu:  Re: SLAYER

Thunder napisał(a):
Dokładnie fixxer, jedyny numer na nowej płycie, który pamiętam to tytułowy. I to wszystko. Moim zdaniem czas najwyższy dla Slayera, aby przypomnieli sobie blastowy eksperyment z "The Supremist" z Christ Illusion (najlepszy utwór Slayera w XXI wieku obok "Disciple") i zmienili trochę styl, tak jak to zrobili po Divine Intervention. Tylko tym razem mogliby wydać ep-kę, żeby nie wiało nudą, bo ktoś sobie narzucił dorzucanie utworów na siłę (jak ma to miejsce w przypadku nowej płyty). Dla porównania od dłuższego czasu bronię Diabolus in Musica, choć przyznam że problem z tamtą płytą to był właśnie nadmiar numerów (tak jak z nówką, tyle że na Diabolusie były też naprawdę dobre petardy i "buldożery") - jakby skrócili płytę do 30 minut to byłby w pełni udany eksperyment. I to jest właśnie problem Slayera, że skończyły się czasy odgrywania tych samych patentów i robienia 40 minutowych płyt.


Jeżeli album jest za długi to znaczy, że jest chujowy. Dobry album jest dobry, można słuchać z przyjemnością i się nie dłuży bez względu na to ile trwa :P

Strona 18 z 18 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/