Megadeth Info Forum
http://megadeth.magres.net/forum/

Black Sabbath
http://megadeth.magres.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=32
Strona 24 z 26

Autor:  BadOmen [ Wto Paź 29, 2013 11:09 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Ja również przeczytałem. Każdy album ma osobny rozdział więc Mateuszu będziesz miał swoje Forbiddeny ;)

Swoją drogą chciałbym przeczytać biografię Ozzy`ego ale nigdzie nie można jej dostać. Jest na Allegro ale za jakieś astronomiczne pieniądze. :roll:

Autor:  Burzum [ Wto Paź 29, 2013 12:46 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Żułek napisał(a):
i kto tu teraz przesadza ;)

Jak czytam biografie to liczę, że pojawi się tam wszytko, nawet te przykre sytuacje. Tu od razu, chciałem zobaczyć, co będzie napisane o drugim rozstaniu z Roonim. I co? A no nic. Nie ma ani słowa, a następny rozdział zaczyna się od :poszukujemy nowego wokalisty.
Jak tak omija kluczowe decyzje w zespole, to reszta mnie nie ciekawi.

Autor:  BadOmen [ Wto Paź 29, 2013 12:58 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Niestety muszę się zgodzić. Trochę się zawiodłem na tej książce, myślałem, że będzie dokładniejsza. Czasem miałem wrażenie, że jest pisana "na szybko". Może Iommi nie wspomina o niektórych kwestiach bo nie chce się oczerniać? Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne. Jakoś nie chce mi się wierzyć np. w jego wielką przyjaźń z Ozzym po rozstaniu z BS i chęci jego powrotu do zespołu.

Burzum napisał(a):
Jak czytam biografie to liczę, że pojawi się tam wszytko, nawet te przykre sytuacje. Tu od razu, chciałem zobaczyć, co będzie napisane o drugim rozstaniu z Roonim.


A to nie poszło o koncert z Ozzy`m??

Autor:  Żułek [ Wto Paź 29, 2013 13:39 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

macie niby troche racji ale trzeba brać pod uwage ze jednak Iommi to nie Motley Crue którzy wywalają kawę na ławe czy Keith Richards który co chwile dosrywa Jaggerowi ;)

Autor:  mateusz [ Wto Paź 29, 2013 14:07 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

BadOmen napisał(a):
Swoją drogą chciałbym przeczytać biografię Ozzy`ego ale nigdzie nie można jej dostać. Jest na Allegro ale za jakieś astronomiczne pieniądze.

Kurde, tutaj mnie zaskoczyłeś.
BadOmen napisał(a):
Każdy album ma osobny rozdział więc Mateuszu będziesz miał swoje Forbiddeny

Elegancko. Interesuj mnie najbardziej okres od Born Again do Tyr.

Autor:  Burzum [ Wto Paź 29, 2013 15:16 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Jak będzie przedstawiony jak drugie podejście z Roonim, to nie ma czym się podniecać, a szkoda.

Autor:  Żułek [ Pon Lis 11, 2013 15:47 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

proponuje założyc temat o koncercie, przenieść posty i nie biadolić w temacie że nie ma biletów ;)

Cytuj:
Największy nieobecny w zespole Black Sabbath - Bill Ward - przyznał w jednym z wywiadów, że nie może słuchać nowej płyty swojego zespołu. Jest to dla niego zbyt bolesne doświadczenie.

"Jedyne co słyszałem z płyty "13" to może 40 sekund pierwszego utworu. Później ją wyłączyłem. Po prostu nie mogę jej słuchać.

Nie słyszałem nic z tego albumu i jeśli mam być całkowicie szczery - nie obchodzi mnie on. To zayczajnie zbyt bolesne. Życze im wszystkim szczęścia - co prawda oni tego szczęścia nie potrzebują, ale zawsze życzę im jak najlepiej. Jednak płyty słuchać nie mogę; to bardzo świeża rana."


zabawny gość :P

Autor:  mateusz [ Pon Lis 11, 2013 16:58 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Przeczytałem autobiografię Tony'ego i jestem naprawdę zadowolony z treści. Szkoda tylko, że o Tyr w zasadzie nie podał żadnych informacji, poza tym, że w ogóle się ukazał. Ten punkt mnie lekko rozczarował. Książka jednak zawiera wartościową wiedzę.
Nie jest tak rozbrajająca jak bio Ozzy'ego i to chyba nawet wyszło na plus. Przyznam, że w książce Ozzy'ego ten jego humor w pewnym momencie już zaczynał mnie męczyć. Do tego losy jego kariery solowej były według mnie średnio opisane. Mało o muzyce, dużo pieprzenia o wszystkim innym. U Iommiego natomiast wszystko kręci wokół muzyki i za to największy szacunek.
Bardzo przyjemna lektura :)

Autor:  mateusz [ Pon Gru 09, 2013 23:00 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Dobra, byliśmy wczoraj z Agą i Bialkomatem w Pradze na Black Sabbath.
Koncert rozpoczął się punkt o 20, od supportu w postaci Uncle Acid & the Deadbeats. Wszyscy byli zgodni, że to kopia Black Sabbath, ale słuchało się ich całkiem przyjemnie.

O 21 na scenie pojawili się Sabbs. Występ nie zawiódł, powiem więcej - nawet się nie spodziewałem, że chłopaki są w aż tak dobrej formie! Szczególnie, tyczy się to Ozzy'ego, który bardzo miło zaskoczył mnie kondycją wokalną, zresztą pozostałych uczestników również. Takie Snowblind czy Under The Sun wykonał świetnie, a wiadomo, że trzeba w nich zaśpiewać dość wysoko, nawet mimo obniżonego stroju. Pod koniec (a nawet nieco wcześniej) zdarzały mu się już fałsze (chyba najgorzej wykonał Children Of The Grave), ale i tak szacunek za przygotowanie wokalne. Słychać było, że ta 3 dniowa przerwa od koncertu w III Rzeszy dobrze mu zrobiła.

Niesamowitym przeżyciem było zobaczyć Tony'ego Iommiego, tym bardziej, że facet był najwyraźniej w bardzo dobrym humorze. W pewnym momencie nawet lekko druta pociągnął z Ozzy'ego, który chyba zapomniał, że trochę przedłużył sobie zabawę z publicznością. Tony dał więc znać bębniarzowi, że już czas zaczynać następny kawałek (bez względu na Ozzy'ego) ;)
Usłyszeć tytułowy utwór, zagrany przez mistrza riffów to już w ogóle odjazd. Normalnie włos się jeżył na głowie (choć muszę się lekko przyczepić, bo Ozzy gubił rytm). Do tego ta wręcz zniszczona, biała już, z odpadającym lakierem gitara na Dirty Woman i Children Of The Grave robiła piorunujące wrażenie.

Nagłośnienie było bardzo dobre. Dodatkowo nad sceną zawieszony był ogromny monitor/ekran, podzielony na 3 okna (jedno główne i 2 małe, boczne), na których były puszczane wizualizacje itp. oraz zbliżenia na muzyków. Tak więc jeśli chodzi o sprawy techniczne, to nie mam nic do zarzucenia organizatorom/dźwiękowcom/grafikom itd.

Samych emocji towarzyszących mi podczas koncertu nie da się opisać. To było coś niezwykłego i dlatego mogę chyba z czystym sumieniem stwierdzić, że to najlepszy koncert, na którym byłem.

Nie wiem jak płyta, ale GC było zdominowane przez Polaków. Czasem gdzieś się tam jakiegoś Niemca usłyszało. Poza tym - wszędzie Polacy, dlatego też może było tak wyjątkowo żywiołowo na tym koncercie. Naprawdę publika zachwyciła. Po występie musiałem przyjąć pozycję "na scyzoryk", tak mnie kręgosłup napieprzał ;)

Jeśli ktoś się waha czy jechać do Łodzi, to nie ma się zupełnie nad czym zastanawiać. Black Sabbath na żywo zabiera słuchacza w zupełnie inny wymiar. Nie ma co myśleć, tylko, jak jest możliwość - uderzać na Łódź. Taka okazja się już pewnie nie powtórzy.
Koncert był kapitalny !

Jak zbiorę od wszystkich foty, to wrzucę coś z nich do tematu.

Edit:
Trochę fotek. Jakość nie powala, ale zawsze coś :D :

Support:
Image

Królowie Heavy Metalu:
Image

Image

Image

Ktoś chce "ukraść" Ozzy'ego ;)
Image

Image

Image

Image

Pozycja "na scyzoryk" już po ;)
Image

Autor:  Yer Blue [ Wto Gru 10, 2013 17:45 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Dzieki za relacje i super foty :)

Białko coś doda? :)

Autor:  Bejdul [ Wto Gru 10, 2013 19:51 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Po przeczytaniu tej relacji jestem tak nakręcony na Łódź, że ja pierniczę! A tu jeszcze pół roku! :P Zazdroszczę udanego koncertu ;)

Autor:  mateusz [ Wto Gru 10, 2013 22:58 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Yer Blue napisał(a):
Dzieki za relacje i super foty
Bejdul napisał(a):
Po przeczytaniu tej relacji jestem tak nakręcony na Łódź, że ja pierniczę! A tu jeszcze pół roku! Zazdroszczę udanego koncertu

Dzięki Panowie :)
Mógłbym napisać dużo więcej, ale stwierdziłem, że nie ma sensu wchodzić w szczegóły, bo trzeba by było tam być. Ograniczyłem się więc do tego co najważniejsze.

Przyznam, że do tej pory mnie trzyma i nie mogę zapomnieć o tym występie. Całe szczęście, że będę miał okazję zobaczyć ich kolejny raz. Tego zupełnie nie da się opisać. Oczywiście jak ktoś nie jest specjalnym fanem, to pewnie nie doświadczy tego co ja. Dla mnie Black Sabbath to jednak ukochany zespół (na równi z Mega, jak nie wyżej po koncercie) i dlatego też czułem taką aurę wyjątkowości.

Iommi jest wręcz majestatyczny !

Autor:  Bejdul [ Czw Gru 12, 2013 17:12 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Widziałem na polskiej okładce najnowszego DVD w sponsorach Multikino. Jak myślicie? Czy koncert będzie puszczany w Multikinach czy jak? Bo na to wygląda. ;)

Autor:  BadOmen [ Pon Gru 16, 2013 04:25 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Mateuszu, fajne foty! Zazdroszczę udanego koncertu. Jeżeli Sabbaci są teraz w takiej formie, jak na koncertówce Gathered in Their Masses to opłacało się wydać te trzy stówy.

Autor:  mateusz [ Pon Gru 16, 2013 07:16 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

BadOmen napisał(a):
Jeżeli Sabbaci są teraz w takiej formie, jak na koncertówce Gathered in Their Masses to opłacało się wydać te trzy stówy.

Tego dnia byli naprawdę w zbliżonej formie :)
BadOmen napisał(a):
Mateuszu, fajne foty! Zazdroszczę udanego koncertu.

Dzięki. Jeszcze 7 miesięcy i również będziesz spełniony sabbathowo ;) Szybko minie.

A tutaj potwierdzenie, że Ozzy wrócił do picia i narkotyków podczas nagrywania "13":
Cytuj:
Ozzy Osbourne przez lata był synonimem słów "używki" i "uzależnienie". Alkohol i narkotyki były jego codziennością aż do połowy poprzedniej dekady, kiedy to wokalista Black Sabbath całkowicie odstawił używki. Niestety, nie na zawsze. Wiosną Ozzy wyjawił, że w ciągu 18 miesięcy wrócił do narkotyków i alkoholu, ale teraz znów jest czysty.

Tony Iommi i Geezer Butler, muzycy Black Sabbath spędzający ostatnio sporo czasu z Ozzym przyznali, że nie mieli o niczym pojęcia. Wypowiadając się dla "Classic Rock Magazine" Tony Iommi poinformował, że był w szoku, kiedy dowiedział się o nawrocie choroby wokalisty. Nie mogłem w to uwierzyć. Pracował w moim domu i mimo to o niczym nie wiedzieliśmy. Nikt z nas nie wiedział. Naprawdę świetnie to ukrywał. O tym, że wrócił do picia dowiedziałem się od Sharon (żony Ozzy'ego - przyp. red.), ale sam nie widziałem żadnych oznak.

Geezer Butler dodaje: Naprawdę dobrze utrzymywał to w tajemniczy. Dużo mówił, był bardzo nakręcony. Ale myśleliśmy, że to emocje związane z nagraniem płyty. Był w nią bardzo zaangażowany, pracował ciężej i lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.

Autor:  Agnieszka [ Czw Maj 08, 2014 10:50 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Wydawnictwo In Rock / Wydawnictwo Vesper wydaje właśnie wznowienie księżki Ozzyego :)

Autor:  BadOmen [ Pią Gru 26, 2014 13:48 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Agnieszka napisał(a):
Wydawnictwo In Rock / Wydawnictwo Vesper wydaje właśnie wznowienie księżki Ozzyego :)


Szkoda, że dopiero teraz. Zdążyłem ją już kupić po dość wygórowanej cenie. :roll: Szczerze mówiąc trochę się na książce zawiodłem. Owszem, jest zabawna i przyjemnie się czyta ale spodziewałem się dokładniejszego opisu wydarzeń wewnątrz zespołu Ozzy`ego. Tymczasem nawet nie wspomina o zmianach personalnych choćby o odejściu Daisleya czy o zatrudnieniu Zakka.

Autor:  Żułek [ Pią Gru 26, 2014 19:48 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

masz refleks :P
swoją drogą to dziwne ze czegoś się spodziewałeś po Ozzym ;) to cud że on wogule coś pamięta :P

Autor:  mateusz [ Czw Sty 29, 2015 14:57 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Geezer jaki rozrabiaka ;)

http://heavyrock.eu/blog/geezer-butler- ... wandalizm/

Autor:  BadOmen [ Czw Sty 29, 2015 16:20 ]
Temat postu:  Re: Black Sabbath

Widocznie Butler poczuł klimat lat 70-tych nie tylko w muzyce ;)

Strona 24 z 26 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/